Fedor vs. Barnett w sierpniu?

TSEL - powiedz mi lepiej kto Twoim zdaniem był na topie i na gazie?

Greg przykro mi, ale nie rozumiem twojego punktu widzenia.
Jeżeli uważasz, że w czasach kiedy Fedor walczył w Pride (2000-2006), był ktoś od niego lepszy to napisz o kogo ci chodzi.
Fakt, że po rozpadzie Pride, przeciwnicy Fedora prezentują jakby niższy poziom, ale to chyba nie jego wina ? Walczył z dwoma byłymi mistrzami HW UFC, więc to chyba problam UFC, że okazali się być ciency ?
Obecnie można snuć opowieści, że najlepsi zawodnicy walczą w tej federacji, ale zupełnie niedawno pamiętam dyskusję na tym forum o słabości HW w UFC. Co się zmieniło, pojawił się Brock Lesner ?


Jacek.G - widzę, że myślisz podobnie jak Greg więc te same pytania.


Zmieniony przez - Odies w dniu 2009-07-16 11:14:42

i nie piszcie wiecej, że Arlovski w ostatnich walkach zgubił formę. może po prostu nie miał kiedy jej pokazać:) ja myśle ze do walki z Fedorem zrobił "życiówkę". wiec na pewno był groźny ale poległ

Odies nie do konca mysle tak jak Greg , jesli chodzi o przeciwnikow Fedora, zobacz moj post na poprzedniej stronie.

No faktycznie...
To w sumie o czym jest dyskusja skoro wszyscy zgadzają się ze sobą ?

Ja sie wypowiadalem na temat Lesnara;) po czym zarzucono mi,ze neguje osiagniecia Fedora;P, wiec wyjasnilem,ze do osiagniec Fedora nie mam zadnego zarzutu;), ale uwazam,ze Lesnar dla Fedora moglby byc bardzo trudnym przeciwnikiem.

Dobra łyda


Przy okazji, kto nie czytał to chyba najnowszy wywiad z Fedorem, który został przeprowadzony dla programu Inisde MMA

http://www.fight24.pl/?p=2906

tłumaczył grimper. Pozdr

Wywiad za***isty, nie powiem! Co mi się zawsze u Fiedi podoba to jego skromność - zwykły facet, zero Bad Blood. Robi swoje (super mu to wychodzi ) i to się dla niego liczy.

Zmieniony przez - TSEL w dniu 2009-07-16 13:39:27

jak wogóle można porównywać zawodnika z 30 zwycięstwami na koncie i jedną nie uzasadnioną porażką do drugiego co ma bilans 4-1 ?? Rozumiem, że teraz pan 4-1 jest na topie bo popluł troszkę do kamerki i hamburgery uważają go za super madafake ale bez przesady Panowie...a uzasadnianie, że Fedor walczył ze słabeuszami też troszkę mnie dziwi, Lesnar z kolei wygrał ze starym Couturem który w sumie co mniej więcej raz na 3 walki przegrywał ale w stanach jest legendą i teraz z Mirem, co przyznaje nie pozostawiło cienia wątpliwości który z nich jest lepszy... Wg mnie najpierw Carwin/Cain i po ewentualnej wygranej niech Łysy sprowadzi Fiedzie do UFC chociaż na jedną walkę

Rozcięcie Fedora w przegranej walce z Kohsaką.