Mam problem trochę dziwny, otóż schudłem 4kg, a oponkę na brzuchu mam nadal. Zastanawiam się dlaczego tak jest :D Chciałbym ją zrzucić, biegam, trenuje. Dietę mam nie rozpisaną - kieruję się tymi 10 zasadami żywienia :P. Coś tam kiedyś czytałem, że właśnie z brzucha najtrudniej zrzucić, ale czy to prawda?
Wiem, że zbliża się sezon plażowy, ale mi na sześciopaku nie zależy tak bardzo, ponieważ chodzę zawsze w koszulce i nie lubię się opalać. A zrzucić to chcę dla własnej satysfakcji :PP
p.s. i tak mam niedowagę...
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
Waga: 55
Wzrost: 170
Obwód klatki: nie wiem
Obwód ramienia: nie wiem
Obwód talii: nie wiem
Obwód uda: nie wiem
Obwód łydki: nie wiem
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: nie wiem
Aktywność w ciągu dnia: wakacje :)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Treningi siłowe 3/7
Biegi4/7
Odżywianie: Lubię kebab w bułce :P
A tak to jem według 10 zasad żywienia + własne wymysły
Cel: poprawa estetyki i proporcji
Ograniczenia żywieniowe: nie ma
Stan zdrowia: zdrowy(chyba
Preferowane formy aktywności fizycznej: 6 dni w tyg
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: raczej nie
Stosowane wcześniej diety: błędy młodości za czasów chodzenia na siłownię, czyli dużo węgli by była masa :)