Kilka porad niezupełnego nowicjusza

Wiek [w latach] 21
Waga [w kg] 72
Wzrost [w cm]178
Cel do osiągnięcia (Masa, Rzeźba, Redukcja) Nie wiem jak to określić - powolne kształtowanie rzeźby i troszkę masy
Staż 8 m-cy
Aktywność fizyczna - trochę piłki, trochę kosza, ogólnie dosyć aktywny
Sprzęt - ławka prosta, skośna, hantle, takie badziewie na nogi, gryf prosty, łamany, hantle

Witam. Od 8 miesięcy regularnie trenuję (kiedyś już miałem przygodę z siłką ale jakoś dopiero od 8 miechów tak bardziej na poważnie), stosuję zrównoważoną dietę, plan FBW ułożony wg wytycznych z podwieszonych postów i ogólnie jestem bardzo zadowolony z efektów. Mięśnie są widoczne, klatka z prawie zera stała się bardzo widoczna, ogólnie przypominam coraz bardziej literkę V. Zależy mi nie na wyglądzie kulturysty ale na wyglądzie, hmm "zdrowym". Wraz z rozwojem mięśni klatki pojawił się mały problem. Otóż prawy jej mięsień u góry od strony wewnętrznej jest znacznie mniej wyraźny niż lewy. Dziwi mnie to, gdyż zawsze staram się robić ćwiczenia maksymalnie poprawnie. No ale nic, jak przeczytałem na tym forum i nie tylko, wyjście to zmiana gryfu na hantle. Tu zaczynają się schody... otóż, hantlami ciężko wyciska mi się nawet 2/3 tego co spokojnie, nie walcząc z ciężarem wyciskam na gryfie. Ręce mi się chwieją i ogólnie jest kiszka... zatem mam pytanie, czy nadal się katować hantlami, czy np robienie rozpiętek płasko i skośnie by wystarczyło, aby poprawić tą małą wadę? Drugie pytanie dotyczy brzucha : tłuszczyku prawie nie mam, oprócz malutkiej ilości pod pępkiem ( to mam po tacie :P) ale brzuch wydaje się taki wypukły. Kiedy napinam mięśnie, to wyłazi mi już prawie cały sześciopak i ogólnie popadam w samozachwyt, jednak ciężko łazić z napiętymi mięśniami all day. Czego to wina? czy tak ma być czy to jakoś zmieni się po dalszych miesiącach ćwiczeń? Z góry dzięki za odpowiedź i przepraszam, jeśli kogoś poirytowałem niekompetencją. Jeśli takie coś już było, to też sry, naprawdę starałem się znaleźć. Dodam jeszcze, że nie trenuję tylko zestawu dyskotekowego ale z resztą partii ciała nie mam żadnych problemów i powolutku poprawnie się rozwija.

EDIT: MIAŁO BYĆ DLA NIEZUPEŁNEGO NOWICJUSZA

Zmieniony przez - Bronek06 w dniu 2009-06-02 03:19:32

Co do klatki

takie wady ma kazdy cwiczacy ale spokojnie cwicz normalnie z poprawna technika a z czasem sie wszytko wyrowna. Jezeli nie to przykro mi ale tak natura Cie uksztaltowala

A na brzuchy zalega warstwa tluszczyku i dlatego nie widac kaloryfera. Mozesz zejsc z BF ale wtedy licz sie ze strata na odwodach co nie jest dobrym pomyslem przy tej wadze

Dzięki, czyli jechać normalnie trening patrząc szczególnie na technikę. Mam nadzieję, że wyrówna się w kilka miesięcy.
Co radzicie w stosunku do brzucha? Jak kolega zauważył, nie bardzo mam z czego redukować... nie mam w żadnym innym miejscu ani grama widocznego tłuszczu i boję się o znaczne pomniejszenie obwodów. Lepiej powoli domasować parę kilo, a od mniej więcej zimy zająć się już dietą czysto redukcyjną i poważne rzeźbienie? Z góry thx
P.S. Mój BF mierzony metodą domową to ok, 13.5%, nadwyżka tylko na dolnej części brzucha.