Legendy Pride, a co z UFC?

Nie zauważyłem tego odnośnie japońskich kelnerów.. no przecież nie tylko z nimi walczył.. po za tym Sakuraba czy Fujita to dla Ciebie kelner . Przecież walczył i z Cro Copem i z Huntem.. i z wieloma innymi równie dobrymi zawodnikami. Miejmy nadzieje, że Wand rozniesie Franklina, a Cro Cop Al-Turk'a .

To prawda, że Fujita i Saku walczyli z dobrymi zawodnikami i mamy do nich sentyment, ale są to zawodnicy starej generacji i nie chodzi o to, że teraz się zestarzeli i są słabsi, tylko mma poszło do przodu i gdyby ci zawodnicy dziś występowali z formą z najlepszego swojego okresu to nic wielkiego by nie zwojowali, poprostu byliby średnimi zawodnikami.

Naprawdę nie widzę prime Saku walczącego z czołówką LHW dzisiejszą i dlatego też kolega miał trochę racji pisząc, że umiejętności Wanda wystarczały/ją na japońskich średniaków (bo może nie kelnerów)

A Fujita to już wogóle, przecież ten koleś uderzeń nie umie wyprowadzać (raz mu weszła bomba z Fedorem, ale co robił dalej wszyscy widzieli, a stójka pokazana w walce z Thompsonem to tragedia i uważam, że wiele osób z tego forum nie gorzej by od niego uderzało)

Zmieniony przez - greg 82 w dniu 2009-05-20 20:00:08

z kelnerami przesadzilem ale dzisiaj mieliby takie same sukcesy w ufc jak Mirko czy Wand... a najpewniej gorsze.
Poziom szybko rosnie, Mirko i Wand nie wsiedli najwyrazniej do pociagu w pore, Saku i Hunt tez nie. Wand cepownik, Mirko... nie wiem, "ospaly".

Cale szczescie jest jeszcze Rampage no i licze na powrot Shoguna mimo ze jakims specjalnym jego fanem nie jestem.
Za Wanda i Mirka szczerze trzymam kciuki.

Fujita, nie wiem, nie chce obrazic fanow ale co on wygral?

Zmieniony przez - ditchdoc w dniu 2009-05-20 20:40:09

"Zdefiniuje to tak: Zapalona świeczka czy choćby nawet zapałka przez jakiś czas płonie, jednak w końcu musi się wypalić.. Więc jeśli jakiś fighter się "wypalił" to moim zdaniem znaczy, że jego czas już minął, że jego forma już nie jest taka jak dawniej i też !trochę! wiek daje o sobie znać. Wtedy przychodzi miejsce dla młodszych, może powiem nawet bardziej utalentowanych zawodników."

Forma nigdy nie jest taka sama w całej karierze. Raz jest gorzej, raz lepiej. Normalka.

Z tym wypaleniem to zależy jak się definiuje, bo wypalenie niekoniecznie może oznaczać spadek formy z wiekiem, ale poprostu niechęć do walki, treningów tak jak wypalenie zawodowe i zmęczenie/znużenie pracą

co do Fujity to najtwardsza szczęka w MMA prawie udało mu się zaliczyć KO na Fedorze

moim skromnym zdaniem (jako wielki fan Wanda) do póki będzie walczył, będzie niebezpieczny. Jeśli przegrywa to tylko z najlepszymi. Inni/młodsi mogą tylko pomarzyć o takich maincardach jak dostaje Wand.

A co myślicie na temat aktualnej formy i ostatnich walk Minotauro ?

Mam coś jeszcze walki tych 3 zawodników ze sobą - jeśli ktoś nie widział:

Mirko "Cro Cop" Flipovic vs Antonio Rodrigo "Minotauro" Nogueira
(Znalazłem tylko Highlight)





Wanderlei Silva vs Cro Cop - drugie starcie(niestety znalazłem tylko początek walki..)




Highlight




Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2009-05-21 09:58:20

Skoro Sakuraba i Jujita to kelnerzy to kim jest Thompson albo Herring ? A Bob Sapp ? Dostał od Fujity oklep, że aż traszczało.

A co do tematu dyskusji to już jakiś czas temu wypowiadałem się, że moim zdaniem czołowi zawodnicy Pride słabo radzą sobie w UFC. Średnią trochę poprawił Shogun swoim ostatnim występem, ale reszta słabo, słabo. Ciekawi mnie obecna dyspozycja Noga, w ostatniej walce nie dawał po prostu rady. Jeżeli przegra z emetytem Couturem to w moich oczach dołączy do Wanda i Crocopa. Z drugiej strony od ostatniej geli Pride mineło już parę dobrych lat, a nikt nie robi się coraz młodszy.

Zmieniony przez - Odies w dniu 2009-05-21 10:55:40

Fujita dosłownie zniszczył Sappa, robił z nim co chciał