Fija Blog Uzależnić się... :)

Dziś dieta lekko zachwiana. Nie wiem ile było kalorii. Jakoś nie miałam dziś głowy do liczenia... Do posiłków wkradła się sałatka owocowa... myślę że nie było to aż takie straszne przewinienie No i nieszczęsny redbull. Jutro będzie lepiej.
D
ziś treningu brak - w sumie zgodnie z planem :). Siłownia będzie jutro Cieszy mnie to bo już za dużo lenistwa

a propo rzuciło mi się gdzieś u kogoś ze nie powinno się jeść więcej niż trzy puszki tuńczyka tygodniowo. Hmm dużo w tym prawdy?? I dlaczego?? Bo ja potrafiłam zjeść dziennie dwie puszki w ramach tzw szybkiego dania gdy brakowało czasu

hm mi sie gdzies obilo ze jedna puszka tygodniowo ..
ale oby te 3 to byla prawda hehe bo czasem czesciej sie zdarza
a to wszystko dlatego ze w tunczyku duzo rteci a to niezbyt zdrowe i bezpieczne dla nas

A ja jem i jem bo z nim najmniej roboty Jedna puszka tygodniowo tak to chyba nie zdołam ograniczyć

gdzies tak slyszalam, ale moze to za bardzo przesadzone zeby az do jednej sie ograniczac, poczytaj gdzies na pewno wiecej o tym bedzie

bo ryby sa naszpikowane metalami ciezkimi, ale zeby to tylko tunczyk i zeby tylko ryby byly szkodliwe. Konia z rzedem dla tego kto pokaże ze kurczaki ktore chodowane sa tylko na piersi sa zdrowe. Toz to woda i antybiotyki.

1 puszka tygodniowo...
ja jem codziennie

Ja się będę starać ograniczać - ale bedzie z tym cięzko Jeden dzisiaj w menu był
Co by nie było że się ostatnio lenię to nadrabiam zale4głości Dzisiejsze menu Niesety nic w nim nie było ciekawego

1. 2 jajka, jogurt, płatki
2. serek wiejski, grahamka, orzechy
3. matriks, orzechy
4. serek wiejski, orzechy
5. kasza, tunczyk
6. isostar (9,6g W), ser biały
7. planowana odżywka przed snem

Do tej pory (bez odżywki wyszło:
134,88B 162,96W 58,93?T 1720,00kcal

Trening:
1. rozgrzewka 12 min
2. Ćwiczenia
-- do każdego ćwiczenia dorzuciłam dodatkową serię
3. areoby 30 min


1. odwodzenie nogi w tył 1x15 30kg, 1x15 35kg
-- tego jakoś mi się za bardzo nie chciało robić
2a. rozpiętki 3x6kg; 1x8 8kg
2b. wioslowanie sztangielka w opadzie 3x15 8kg, 1x15 10kg
3a. uginanie rąk siedząc 1x15 6kg, 1x12 6kg, 2x8 6kg
-- coś nie mogę wejśc na wyższe cięzary
3b. wyciskanie francuskie hantli stojąc 3x15 8kg, 1x15 10 kg
-- spokojnie mogę wskoczyć na to 10 kg
4a. unoszenie ramion w przód z hantlami 3x15 4kg, 1x8 6kg
4b. wznosy tułowia ł. rzymska 4x15
5a. uginanie nóg na maszynie 2x15 30kg; 1x15 35kg, 1x15 40 kg
-- skok na 40 kg
5b. prostowanie nóg na maszynie 3x15 20 kg, 1x8 25kg
-- 25kg opornie
6a. przysiady z hantlami 4x15 10 kg
6b. wznosy nóg do klatki piersiowej 4x15
7. spięcia na macie 4x25


Aż lepiej się człowiek czuje po tej siłowni. Dwa dni przerwy to za dużo

Zmieniony przez - Fija w dniu 2009-05-22 23:47:29

Trening zaliczony Oprócz treningu dwa dni zakupów zlaiczone Dwa dni bite chodziłam po sklepach. Wychodziłam o 10 wracałam o 22 A wszystko przez wesele. I tak nie wszystko kupiłam...ale sukienka i buty są więc najgorsze z glowy PS chyba spora dawka areobów była hehe


Dzisiejszy terning:
1. rozgrzewka 15 min
2. Ćwiczenia
3. areoby 15 min chód - na więcej już nie miałam siły

ćwiczenia:
1. suwnica 1x15 90kg, 1x15 100kg
2a. uginanie nóg na maszynie 3x15 35kg, 1x15 40kg
2b. prostowanie nog na maszynie 3x15 20 kg, 1x10 25kg
-- 25 kg idzie opornie
3a. plie 3x15 24kg, 1x15 26kg
3b. przysiady wykroczne 4x15 (3 po 12kg)
4a. MC 4x 25kg+sztanga
4b. wznosy tułowia ł. rzymska 3x15
5a. uginanie rąk z hantlami stojąc 3x15 (2 szt po 6kg), 1x8 8kg
5b. wyciskanie francuskie hantli stojąc 4x15 10kg
6. wznosy nóg do klatki piersiowej 4x15
7. spięcia na macie 4x25

A jutro baluję Dieta pewnie pójdzie w odstawkę Postaram się pilnować

Dwa dni niepoprawne pod względem dietowym i treningowym
Dzisiaj siłownia odpadła. Niesety będe mogła wybrać się dopiero we wtorek.
Hmm dieta... wczoraj pewnie za dużo, dzisiaj było pewnie za mało . Żeby nadrobić kalorii zjadłam dziś loda Pierwszy lód w tym roku Starałam się wybrać najlepszego W końcu nie często teraz jadam takie łakocie, jednak ... lód okazał się za słodki i nie mogłam go do końca zjeść Moim kubkom smakowym się coś poprzewracało

Kilka dni zaległości... wszystkiemu winny egzamin. Ale już z głowy i ogólnie wolne od nauki W końcu Bedzie więcej czasu.... i bedzie się można bardziej przyłożyć do treningów i jadłospisu

Waga jakoś stoi. Pewnie efekty wesela, z którymi teraz będę się przez długi czas starała uporać żadnych więcej imprez Bo nigdy nie zejdę z wagą

Dziś był dzień treningowy. Trochę nie miałam chęci, bo coś sen mnie łapał przy każdej okazji. Jednak się przemogłam i od razu uzyskałam dużą dawkę energii :)

Trening
1. rozgrzewka 12 min
2. cwiczenia
3. areoby 15 min

Ćwiczenia:
1a. rozpiętki 3x8 8kg
1b. wioslowanie sztangielka w opadzie 3x15 10kg
2a. uginanie rąk siadząć 3x15 6kg
2b. wyciskanie francuskie hantli stojąc 3x15 10 kg
-- tu chyba można spokojnie większe cięzary
3a. podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
3b. wznosy tułowia ł. rzymska 3x15
4a. MC 3x15 30 kg+sztanga
4b. wznosy nóg do klatki piersiowej 3x15
5a. plie 3x15 24kg
5b. przysiady wykroczne 3x15 (2 po 10kg)
6. prostowanie nóg na maszynie 1x15 35kg, 1x15 40kg, 1x8 45kg
7. suwnica 1x15 90kg, 1x15 100kg, 1x15 110kg
-- skok na 110 kg i nie było nawet tak źle
8. spięcia na macie 4x25
9. maszyna mięśnie podciąganie hantli wzdłuż tułowia skośne 2x15 25kg - na stronę


Milo dziś było :) I w tak miłym nastroju - czas się polozyć spac, bo rano niesety do pracy :)