SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Problem?Moze bezsensowy topic...

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2723

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 355
Siema jestem,widzę ze jest trochę odpowiedzi za cco bardzo dziękuje.Postaram sie wbic sogi.Dobra do rzeczy chodziłem na dobra sekcję w gliwicach.Zanim zaczalem palic mialem bdb kondycję Sparingi bardzo udane tylko nie umiałem zastosowac myslenia w ringu i tyle.Ale nie rozmawiamy o moich treningach.
1.Tak to była moja pierwsza walka na ulicy,ale nerwów nie odczuwałem jak zaczalem z gosciem wymieniac ciosy to najpierw on walnał potem ja chwila przerwy i znwou po strzale.Wydaje mi się, że to psychika.Jesli bym walczył jak w ringu to gosc 10-20 sekund by wytrzymał.W Boksie z początku wygrywałem w 1 rundzie(RSC tak zwane) wlasnie gradując ciosami.
2.Psychika....wlasnie to mi sie wydaje kuleje.Co innego w rekawicach co innego bez wiadomo przyzwyczajenie.Jak dostałem ta bombe (bo sie okazało ze jak szedłem potem z dziewczyną to gosc z boku podbiegł i mi wypłacił konkretnie...)i padłem na ziemię to wtedy odezwało sie myslenie ze ich 5 ze nie dam rady itp no ale panna stała i sie uspokoiło...mialem oghromnego kaca moralnego...dlugo jeszcze bede miec.
3.Nie zamierzam zaczepiac zadnych chuchrów itp bo jesli jestem trrzezwy i mam dobry humor to za cholere nie bede walczyc chyba ze bedzie bardzo ostro.Ale alkohol(ilosc taka ze ledwo chodziłem) + zdenerwowanie = przypał.Wiec zamierzam olac %.Chciałem zaczac trenowac biegac,uderzac w worek.Mam kolege ktory cwiczył Combat khalaki, z nim tez chciałem cos sie pouczyc.Ale co z tego ze ciało bedzie mocną bronią jesli nie będę umiał jej użyc.A nie chcę kozaczyc na ulicy bo Miasto jest niewielkie i potem jesli bd np z kobieta moge spotkac tych którzy będą chcieli się odegrac....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 42 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 678
Wiem jak jest sam mieszkam w małym miasteczku.I w takich właśnie jest nie za fajnie,prawie każdy każdego zna,przynajmniej w moim przypadku tak jest i jeśli ma sie z kims jakies zgryzy,to trudno go nie spotkać gdzieś na mieście ale hartuja takie doświadczenia,człowiek po czasie staje sie bardziej odporny.Nie ktorzy mowią żeby nie pakować sie w problemy ale to one czasem nas znajdują i nieraz nieda sie odejsć spokojnie tylko trzeba podjać walke, a czy sie wygra czy sie przegra to juz nie istotne. Niema ludzi ktorzy by nigdy nie przegrywali ważne, ze stawiło sie czola wyzwaniu. Nawet typek ktory spuscił ci łomot bedzie miał szacunek ze nie spekałes i twoje notowania rosna

Im więcej potu na treningu,tym mniej krwi na ringu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 355
heh ja miałem taką ambę ze olaboga.W sumie glupio bo to byli jacys kibole i ja ryknąłem przeciwną druzyna coby ich w****vic...wiem wiem głupie.Mam nauczkę,i darmową lekcję pokory(choc w sumie nie darmową tel mi sie pouszkadzał):/.Nie mieszkam w malym miasteczku ale no...nigdy nie wiadomo a nóż widelec bedziesz szedł z dziewczyna usmiechnieci bez trosk zmartwien a tu nagle Ci kolesie?Nie bedzie kolorowo...
PS:Ale piszcie na temat jak mozecie czy jest sens trenowac(BYLE NIE ODPOWIEDZI - JASNE CWICZ DLA ZDROWIA ZAWSZE LEPIEJ NA TYM WYJDZIESZ) nie chodzi mi o zdrowie.Pozdro ;)
PS:Gosciu ni bedzie miał szacunku ( o ile to ten sam typ co sie z nim najpierw tłukłem a potem mi przywalił z zaskoczenia) .Powiedz, co myslisz o gosciu ktory laduje jednego kolesia z rozbiegu ,ofiara sie odwraca i pada na maske?

Zmieniony przez - Ahi1990 w dniu 2009-05-17 19:58:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 1603 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 24079
Jesli chodzi o zaczepienie chuchra (słabszego zawodnika) to motyw zaczerpnięty z piłki nożnej gdzie pierwszo ligowe kluby na początek sezonu robią sobie sparing z jakąś przeciętną drugo-trzecio ligową drużyną i łatwo wygrywają to wten czas podbudowują się psychicznie i jest git.
Co do kolesi atakujących z zaskoczenia lub atakujących w grupie to tacy kolesie są dla mnie zerem. Jeśli został bym pokonany poprzez KO z zaskoczenia, grupe przeciwników czy przeciwnika z bronia nie zaliczył bym tego do porażek lecz uznał bym to poniżenie się tamtych.
Co do darmowej lekcji na której potłukłeś telefon to ciesz się, że Ci go nie zabrali i nie połamali Cię.
Jeśli masz okazje trenuj.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 355
PETEK08-nie bede zaczepiał ludzi i bił ich bo moze byc przypał.Poza tym nie badz taki madry bo jednemu wpierniczysz drugiemu lesczykowi trzeciemu.Myslisz "ok super ale jeszcze jedngo stluke coby przerzucic sie "klase" wyżej".I sa tu 2 opcje(dobra 3):
1.UDAŁO CI SIĘ .AWANSUJESZ KLASE WYZEJ!!(ALe predzej czy pozniej bedzie pkt 2 lub 3)
2.Udało Ci się,wygrałeś,troche pozniej odwiedza Cie policja ze gosc wacha kwiatki od spodu.Nie problem znalezc agresora.Swiadkowie sie znajda.
3.Chudzinka i chucherka wie ze jest slaby ale natknął sie juz na takich co chcieli potrenowac więc pomyślał(albo był świrem i postanowił...)kupic sobie nóż i nie dopuscic do ponownego incydentu.Ty wachasz kwiaty od spodu

"Na kazdego kozaka znajdzie sie kozak"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 1892 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11152
nie ma co rozpamietywac, wiadomo, ze zawsze mozna dostac , nie ma walk bez porazek
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 466 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5712
Dokladnie. Ahi1990, nastepnym razem bedzie dobrze. To zawsze jedna walka do przodu i predzej czy pozniej musialo sie cos stac. Nie ma sie co martwic, pomysl co by bylo jakbys w ogole poszedl dalej i nie reagowal. Wtedy mialbys wyrzuty sumienia wieksze, albo gdybys dostawal i nie oddal.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270713
PETEK08co Ty w ogóle za głupoty wypisujesz? Co to za porównanie sparingu [piłkarskiego do zaczepiania słabszych na ulicy?

Ahi1990
To że trenowałeś boks 2 lata to nie jest niewiadomo jak wielki okres zebyś radził sobie z 5 na raz. Było raczej pewne ze zaczepiajac ich dostaniesz oklep.
To że nie biłeś po boksersku...adrenalina sie odezwała,moze i nie czułeś się zasrany,nogi Ci się nie trzęsły,ale była to dla Ciebie nowa sytuacja,coś czego jeszcze nie przeżyłeś stąd taka a nie inna reakcja.
Czy jest sens trenować?
Pod kątem ulicy-NIE
Dla samego siebie-TAK

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 355
Queblo co mi da trening dla samego siebie?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 42 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 678
I tak zrobisz co bedziesz chciał my ci tylko możemy doradzic. Jeżeli trenowałes 2 lata to juz jest cos i głupio by było tak to zostawić.

Im więcej potu na treningu,tym mniej krwi na ringu.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Złamany albo uszkodzony nos, kilka pytań...

Następny temat

Przejście z judo na bjj/mma

WHEY premium