lMathew / Dziennik - od wieszaka do szafy, czyli zbieramy masę %-)

jakas większa libacja sie szykuje na jutro ??

Hehe jutro jak jutro - pewnie rodzinka wpadnie, więc kielonka, czy kilka się walnie, ale weekend za pasem, więc jak pogoda dopisze to diety mogę nie utrzymać

W sumie 18nastka jest tylko jedna, więc czasami nawet wskazane

Zmieniony przez - lMathew w dniu 2009-05-06 20:15:14

hehe
ja robie 22maja, majowy swój człowiek widze

bibe na 70 osób robie

No to widzę, że szersze grono

Oj będzie się działo

no troche sie ludziów nazbierało

mam nadzieje ze nic nie wypije xD

Hehe - jakoś tego nie widzę

gaga ja też nie

ale no zobaczymy
wszystko zależy od dnia... 22 to jest piątek i bede miał trening chyba już a po treningu sie nie pije

Najlepszego

tylko nie chclej dużo

1000000000000lat i zdrowia

Dzięki bardzo za życzenia

Wybaczcie zaniedbanie, ale tak czasem bywa Już nadrabiam...


Dzień: 18 treningowo-nietreningowy

Dieta:
Nie było, na śniadanie tylko standardowo owsiane + jajka a później to były i pączki, później w domu na szybkiego jakaś zupa, następnie duużo kanapek z białym chlebem, szynką i różnymi ważywami [ogórek, pomidor ], kilka kieliszków czysteko trunku też wpadło Moja 18-nastka, rodzinka wpadła, więc diety nie było kiedy trzymać

Trening:
Tu też nie ma czego opisywać - poszedłem i zrobiłem klate całą oraz kawałek barków i kawałek tricepsa, bo trzeba było iść po zakupy - jakąś wędlinę kupić, napoju trochę, bo wiedziałem, że rodzinka przyjdzie.

Komentarz:
Cały dzień coś robiłem - w szkole latałem z tortem, w domu latalem po zakupy, później siedziałem przy stole tak więc pod kątem ćwiczenia nie zrobiłem praktycznie nic, bo nie było ani diety, ani treningu dobrego, w sumie to do późna siedziałem, więc regeneracji też nie było
Od poniedziałku biorę się za siebie

A co do dnia dzisiejszego to zobaczymy jak to wyjdzie, ale nawet jem w miare dobrze już dziś, chociaż znajomi chcą mnie gdzieś wyciągnąć z okazji moich nastu, więc...

Z kolei sobota będzie spędzona z moją lady - też może być różnie

Dlatego mówię, że od poniedziałku się biorę

Wiem, że moje podejście łamie wszelkie możliwe prawa ćwiczącego, ale raz się żyje, poza tym nie codziennie ma się te "ważne" urodziny