Kto będzie następnym przeciwnikiem Fedora ? dyskusja

Chciałbym zobaczyc Fedora albo ze swoim bratem Alexem albo ponownie z Mirkiem .Aczkolwiek chcialbym zeby z tych 4 zawodnikow walczył z Jeff Monson .Arlovskim nie ebdzie napewno walczył , Josh Barnett nie miałby najmniejszego problemu skonczyło by się to jak z Man Choiem . Czekam na jakies wiaodomosci . Bo chce postawic 1000 zł na Fedora.

Dobre porównanie - Hong Man Choi i Barnett

Barnett chcialby walczyc z Fedorem a z Nastula mial ogromne problemy..Za co wielki szacunek dla Pawła.

ja bym chcial zobaczyc wielki powrot vitora

HMC i Josh to zupełnie inne ligi.

chociaz obaj mogli by grac w siatkowke




A tak serio, to nie wiem na ile to realne, ale chciałbym jeszcze raz zobaczyć Fedora w starciu z Mirkiem, o ile oczywiście wróci do formy, w najblizszym czasie, bo w innym wypadku takie starcie nie ma sensu.

Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2009-04-27 18:46:58

Z Mirkiem ciężka sprawa. Gdyby był w formie jak za czasów ich pierwszej walki...

A dla mnie to obojętne z kim Fiedzia zawalczy byle by tylko jak zwykle spuścił komuś łomot

Ja tu już widzę, że z większością hhmmh delikatnie mówiąc się nie zgadzam, ale najgorsze jest to, że znowu kupę czasu będzie trzeba czekać na jego następną walkę. Bo coś affliction chyba nie wyjdzie gala w lecie i pewnie jej nie będzie. Bo już coś byśmy słyszeli a tak to dupa.

No cóż.
Walka z Joshem jak najbardziej uzasadniona.
Co do walki z Lesnarem - obejrzałbym. Żeby zobaczyć co Fedor zrobi jak go rozpędzona kupa miesa sprowadza na glebę i wali hammerfisty. Wiadomo, ze Brock jeszcze nie ma osiągnięć jako fighter, ale sposób w jaki jechał z Herringiem, Randym i Mirem (przez chwilę ) zrobił wrażenie. Fedor z kimś takim jeszcze nie walczył.
Co do walki z Mirko - byłoby super!
Kolejna walka z Mino - brazylijczyk potrzebowałby po niej psa przewodnika, o ile nie stałby się warzywem.
Walka z Overeemem - bezsens. Ja w Overeemie żadnego kozaka nie widze. Skopał Crocopowi jaja i ustrzelił nieprzygotowanego Hariego, który liczył na łatwy zarobek. Overeem się porusza po ringu niezbyt dobrze moim zdaniem i w MMA w wadze ciężkiej niejeden zrobiłby z niego miazgę. Nie trzeba do tego koniecznie Fedora.
Rewanż z Arlovskim zobaczyłbym chętnie. Arlovski radził sobie całkiem dobrze, dopóki nie poniosła go ułańska fantazja i Fed nie musiał go boleśnie skarcić.
Może jakby w rewanżu był mądrzejszy, to by coś zdziałał.