sztuki walki zło czy dobro

Czepiliście się jak ten rzep psiego ogona Stwierdzenie, że mordowano tyle a tyle w imię Boże jest tak samo niesprawiedliwe jak to, że ateiści mają na swoim koncie jeszcze grubszą liczbę ofiar. Religie same w sobie są nieszkodliwe, tak samo jak np. socjalizm, ale oba przypadki oparte są o założenia mało odporne na ludzką głupotę, gdzie łatwo popaść ze skrajności w skrajność. To nie w imię Boże mordowano, a w imię zysku, dyskryminacji, ignorancji i chęci władzy. Krucjaty itd. to nic innego jak mieszanka pazerności i ślepe posłuszeństwo bandy nadgorliwców. Nigdzie w żadnej doktrynie nie jest napisane, że czarownice należy mordować, muzułmanów tępić a ateistów, satanistów, cokolwiek-istów nawracać siłą i torturami. Ludzie często mylą filozofię z czynnikiem ludzkim w postaci tępej głupoty i mieszają jedno z drugim Z góry sorry za OT

edit:
http://wiadomosci.onet.pl/1953968,69,szkoccy_policjanci_wyznaja_religie_jedi,item.html
Ośmiu policjantów służących w największej szkockiej jednostce zaznaczyło jako swoja religię... Jedi - informuje BBC News.
Policja z Strathclyde mówi, że policjanci i dwóch pracowników cywilnych zadeklarowało, że podążają ścieżką wiary pokazaną świecie filmów z serii "Gwiezdnych Wojen".

Strathclyde to jedyny oddział policji w którym wyznaje się taką religię. W "Gwiezdnych Wojnach" rycerze Jedi, tacy jak Luke Skywalker, Obi-Wan Kenobi czy Yoda używają Mocy do walki ze złym Darthem Vaderem, który przeszedł na ciemną stronę Mocy.
Chris Herbert, redaktor Jane's Police Review, który nagłośnił sprawę, powiedział, że "Moc jest silna w policji Strathclyde wśród jej Jedi policjantów i personelu".
- Daleko od życia w dalekiej i odległej galaktyce, niektórzy z nobliwych Jedi wybrali Glasgow i okoliczne ulice jako swój dom - mówi Herbert. proszę bardzo, szlachetna religia i czyste serca

Zmieniony przez - _lechu_ w dniu 2009-04-17 11:38:44

Religie w założeniach nieszkodliwe? Błagam Cię...

Co do Jedi to nieźli jajcarze, podoba mi się to

Jakby nie patrząc ludzie to mają naj***** pod czachą, bo inaczej nie da się tego określić. Wymyślają sobie jakieś durne religię specjalnie żeby zwrócić na siebie uwagę. Durne propagandy

Od zawsze było tak, że ludzie czuli się kimś więcej dzięki religii... To dosyć prosty sposób żeby się dowartościować

Jak słusznie zauważył _lechu_, mało który przypadek mordu był spowodowany religią - powody były o wiele bardziej przyziemne.
Dzięki religii ludzie czują się przede wszystkim komukolwiek do czegokolwiek potrzebni. Jeśli odrzucimy religie, to co zostanie? Jeśli nawet nic wesołego nie zdarzy się wcześniej, to za jakieś 5 miliardów lat Słońce wypali swój zapas wodoru i zmieni się w czerwonego olbrzyma spalając Ziemię na popiół. Czy życie ma więc jakikolwiek sens? Nie lepiej palnąć sobie od razu w łeb i mieć spokój?

sama religia w sobie zła nie jest(przynajmniej katolicyzm z założeń które są mi znane bo założeń innych religii nie znam). Złe sa instytucje(np kościół) i ludzie reprezentujący te instytucje którzy zasłaniajac się religią próbują osiągnąć jakieś korzyści, jak np autor tego gównianego artykułu wklejonego przez jajcmen.
Tyle co mam do napisania.

Dla mnie kościół istnieje tylko pod względem przekazywania mi jakiś wartości moralnych typu "nie zabijaj" "kochaj bliźniego" etc, chodź nie we wszystkich kwestiach. Jak widze tego typu artykuły albo teksty, że medytacja czy tam joga to jest złamanie przykazań bożych to za przeproszeniem mnie "szczypie w dupie". Sport walki, jak każdy sport rozwijają nasze ciało, dążymy w ten sposób do doskonałości a nie zaburzamy jakieś moralną równowage ciała czy coś takiego tam bylo wyżej napisane. Jakbym miał odpowiedziec na pytanie "sztuki walki zło czy dobro?" to jednoznacznie odpowiedziałbym "dobro".
Jeszcze przypomniało mi się - trenowałem przez rok z zaangażowanie Muay Thai i przez ten rok treningu nie biłem się ani razu na drodze ani wręcz przeciwnie - kompletnie nie miałem ochote na jakieś "rozruby", wręcz mnie to śmieszyło. Teraz, gdy dwa miesiące zaprzestałem treningi z pewnych powodów znowu wzieła mnie ochota potłuc się na drodze i juz to mialo dwa razy miejsce. Może to co napisałem jest troche nie dotyczące tematu, chociaż może po trochu tak, bo skoro ja moglem isc na trening obojętnie jakie sportu walki i tam sie wyładowac to chyba patrząc pod kątem kościoła i ogólnie jest to pozytywny aspekt trenowania SW

Trenowanie absolutnie, ale sama walka??

Jakakolwiek moralność może istnieć bez religii, która nie jest do niczego potrzebna.
Cały temat jest o jakichś blokowaniach, restrykcjach, ograniczeniach... w imię czego?

Olo jesteś katolikiem?