******* _ PROŚBA O WYTŁUMACZENIE

Właśnie doznałem olśnienia ... a jakby tak zrobić doświadczenie i zapisać sie na zajęcia takowegoż "karate".
" Ja proszę pana jestem laikiem i nie znam sie na kung-fu czy karate , ale w dobie obecnych czasów i przemocy na ulicy chciałem poczuć sie bezpieczniej i zdecydowałem sie na to aby poświęcić trochę czasu na samoobronę" oczywiście na początku poudawać lebiegę.
A potem podczas walki zrobić rzeź w stylu "kyok" i wyjsć. Chyba że jakiś sierp utknął by mi w plecach :)
Ale czy oni tam mają normalne sparringi?

Na Twoje pytania jest mnostwo odpowiedzi na forum, sledzilbys to nie pisalbys. Ten post poza tym jest nie na miejscu :)

Zmieniony przez - PimpeK35 w dniu 2008-12-17 19:42:46

"Prezydent-Patriarcha Soke Ryszard ***** 10 Dan"

"zajęcia z walki proszkiem do prania"

I wy się dziwicie, że Soke podchodzi do tego tak jak podchodzi?

Co do tego rejestrowania jego uczniów na forum - wg mnei to bzdura -_- może odniósł wrażenie, że chodziło o JEGO ucznia. Tzn jednego z tych którzy trenują z nim we własnej osobie, w jednym klubie? Chyba, że sfd już jest wrogiem ******* nr.1 i na każdym treningu, w kazdym klubie się to przypomina .

Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2008-12-17 19:47:51

Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2008-12-17 19:48:16

Mówił o każdym adepcie swojego karate.
Mają ciekawsze zajęcia. Głupotami jak SFD się nie zajmują.

W takim razie on też już przesadza z tym :/ Tak to ujął? Takimi głupotami?

Nie wiem czy użył tego słowa.
Ja sam się dowiedziałem na pewno, że nie mam żadnego pojęcia o karate, boksie, kicku, judo, aikido, czymkolwiek z czym miałem do czynienia.
Sam Soke mi tak powiedział i ja mu wierzę.

No bo jak tu nie wierzyć komuś kto ma 10 dana i niewątpliwie doznał oświecenia w SW? Pyłem i prochem jesteśmy przy nim jeno, pyłem i prochem.....

Gwjazdor, czy ty myślisz że ja bym coś takiego wymyślił?
Cytat z oficjalnej strony organizacji:
Edit: albo nie, bo znowu będzie o naruszaniu praw autorskich...

http://www.karate*******.eu/pl/index.php?id=6

Zobacz sobie na dole strony (chyba piąty akapit nad zdjęciem "bestsellera").

Zmieniony przez - Tenshin w dniu 2008-12-18 00:44:06

Pomijając brak samokrytycyzmu SOKE sama szkoła ma niewiele do zaoferowania.

Z tego co zauważyłem SOKE dalej ma ochotę dorwać moją skromną osobę, bo jak inaczej uzasadnić istnienie osobnej strony mi poświęconej. Chyba mocno go zabolało, to co dostał prywatnie ode mnie.

Drugie oblicze prawdy jest takie, że liczba klubów SOKE wynosi 11, ma się to nijak w stosunku do tego co on podaje, cały czas twierdzi że kilkadziesiąt. Większość z nich to są jakieś pipidówy naokoło Warszawy, pojedyncze kluby gdzieś w Polsce. najbardziej co mnie dziwi, to jego siła na Śląsku. Co to za mistrz sztuki walki który przez 30 lat nie potrafił wykształcić wysokiej klasy instruktorów i utworzyć sieci kilkudziesięciu klubów.

Dodam tyle jeżeli ktoś twierdzi że powinienem śledzić wypowiedzi na temat tego "dna i kupy mułu".
Czas to lekarstwo na wszelkie zapytania i wątpliwości.
My pewnie tego nie doczekamy ale powiem tak, ilu mistrzów przez duże "M" odchodziło z tego świata a ich style się rozwijały...
Wraz ze śmiercią tegoż "wielkiego ojca" polskiego "karate" i ono odejdzie. - TYLE

pozdro BH