Sztuki Walki a praca w OCHRONIE

potwierdzam co muwi Crude b sam pracuje od 15 lat w ochronie sila i budowa jedno a umiejetnosci drugie musza sie uzupelniac

Samo określenie "ochrona" jest zbyt szerokie by jednoznacznie określić umiejętności potrzebne do realizowania określonych zadań z nią związanych - np. dla konwojenta najważniejsza jest sztuka walki "9 mm para" a bramkarzowi najbardziej przyda się "sylweta"
A jeżeli chodzi o sztuki walki to ważne jest to by po prostu je ćwiczyć - by być otrzaskanym z walką wręcz. Kiedy pracowałem w ochronie mieliśmy w grupie gości z ju-jitsu, karate, boks itp. ale i tak dodatkowo wszyscy trenowaliśmy system opracowany pod kątem walki ulicznej i zadań związanych z ochroną osobistą. Dodatkowo dochodziły seminaria gdzie spotykali się ludzie z całej Polski i wtedy najlepiej było widać różnicę w przyswajaniu technik pokazywanych w trakcie szkolenia - ci kórzy COŚ ćwiczyli nie mieli większych problemów z bardzo szybkim zaadoptowaniem nowych technik lub przynajmniej ich rozumieniem, a goście, którzy matę widzieli 1 raz na oczy nie byli w stanie zrobic nawet przewrotu w przód podczas rozgrzewki.

Dzik – masz rację pojęcie „ochrona” jest bardzo szeroka .
Byłem dzisiaj rano w pobliskim megasamie , stoi tam sobie facet wyglądający jak książkowy przykład anoreksji o ruchach niedwuznacznie wskazujących na chorobę nóg a na rękawie bluzy napis OCHRONA


Crude_B

po prostu nie ktorym firmom zalezy tylko na kasie a nie naborze ludzi do odpowiedniego obszaru ochrony czy to bedzie sklep konwoj ochrona imprez masowych czy ochrony osobistej

Doszliśmy więc do tego ,że ochraniarz powinien mieć odpowiednią posturę oraz że powinien trenować sztuki walki .
Osobiście uważam , że powinno to być coś „ szarpanego” + jakiś styl uderzany . Prawdą jest , że większość interwencji w których dochodzi do użycia szeroko rozumianej siły fizycznej ma miejsce w miejscach raczej tłocznych (np. dyskoteka) gdzie nie specjalnie można wykonać niektóre techniki a to ze względu na tłok a to widowiskowość ( kopnięcie w głowę najlepiej z wyskoku jest efektowne ale co potem powiedzieć w sądzie ) .


Crude_B

Ja też dodam (chociaż post już wygasa), że należy umieć się skutecznie posługiwać tonfą, albo pałką prostą. Ochroniarz musi przeciwnika/ów obezwładnić jak najszybciej i wręcz wskazane jest, aby lał tonfą lub pałą, a nie efektownie próbował bić się na gołe pięści. Jak rozumiem praca w ochronie to nie ring bokserski!

the one and the only...

W teorii tak ale przez siedem lat pracy w ochronie nie miałem okazji użyć tonfy ani jeden raz - wg mnie najwazniejszą umiejętnością pracownika ochrony jest zapobieganie sytuacjom potencjalnie niebezpiecznym a dopiero później radzenia sobie gdy dojdzie do takiej sutuacji - np. w konwoju do tego służy taktyka...

Dlamnie to poprostu mieć łeb na karku. Najpierw starać sie nie dopuscić do użycia siły a dopiero jak to zawiedzie to skutecznie obezwładnić napastnika tak by nie wyladował na intensywnej terapi. A co do ochroniarzy z dyskotek to nie wiem jak w innych miastach ale u mnie to leją, ża po człowieka karetka musi przyjechać. A to z ochrona to chyba nie ma nic wspólnego.

johnson

Od kiedy pamiętam ochrona dyskotek przeważnie stanowiła najczarniejszą stronę zawodu pracownika ochrony... Ale nie dotyczy to wszystkich...

Podobny post jest w MMA. Taki ochorniarz z disko czy cos to tylko masa i pięsci.




GARY_25, Pozdrawia.
Moderator dzialu Combat / Samoobrona.

"Najwyższa galąz nie zawsze jest najbezpieczniejszym schronieniem"

Znasz regulamin forum ?
https://www.sfd.pl/1/regulamin_forum.asp