moze ktos doradzi????

Przecież na treningach sw dla przedszkolaków nie uczy się walki tylko treningi są w formie zabawy prowadzone.

Ale sam przyznasz ze 3 latek to jednak bardzo małe dziecko do czegos takiego - ja przynajmniej bym się bał tak małe dziecko wysłać do jakiejś szkoły - 6 latka natomiast bez problemu - w tym wieku to już jest mały rozrabiaka majacy spora świadomość o sobie i otoczeniu oraz jest najbardziej podatny na uczenie.

3 latka może nie, ale 4-5 lat wydaje mi się odpowiedni.

zabawa ok...ale niech nie wprowadza się w błąd rodziców , że dziecko ćwiczy sztukę?...sport? walki ....zajęcia ogólnorozwojowe ok
druga rzecz to fakt , że nasze ciało do ok 6 roku życia się prawidłowo formumje..tzn...chodzi o nasze kości itd..itp...
i pewnych rzeczy nie mogą robić 3-4 latki ( choć na bank zdarzają się wyjątki)....to troszkę jak w powiedzeniu....jak owoc za wcześnie dojrzeje to zwiędnie przedwcześnie

i jeszcze jeden ale bardzo ważny drobiazg...nie przenośmy na dzieci naszych niespełnionych pragnień i ambicji...może one ( dzieci) mają już w sobie talenty i pomysł na życie

No w wieku 3 lat napewno mają pomysł na życie

tak mają...totalnie w sobie nieuświadomiony...i rzecz w tym czy mu pomożesz odkryć czy będziesz go pchał w swoja bajkę...ale chyba ty nie za bardzo kumasz o czym mowa

To trzeba go tak kształtować, żeby miał takie ambicje jak chcemy! Krótka piłka

ale tu mówimy o konkretnej sprawie ćwiczeniu a nie o cechach charakteru, które jak najbardziej to my kształtujemy
dla jasności chodzi mi o to , że nie kazdy jest stworzony do pewnych rzeczy...i trzeba obserwować dziecko i pozwalać mu się rozwijać w takim kierunku w jakim czuje się najlepiej a nie realizować w nim swoje niespełnione marzenia.

Owszem nie wolno zmuszać dziecka do tego czego my byśmy chcieli i rzeczywiście 3 latka to trochę za mało ale za rok dwa już można próbować. Ale sądzę również że należy jej pokazać kilka dróg, nie tylko sw ale i inne sporty (bo co do trenowania sportu to nie ma dwóch zdań - powinno jakiś uprawiać) i być może dziecko samo zadecyduje co mu sie najbardziej podoba. Ja np. żałuję że rodzice nie zapisali mnie na karate jak byłem dużo młodszy ale cóż zamiłowanie do tego sportu odkryłem w sobie dużo później.

Zmieniony przez - Miro86 w dniu 2008-11-21 08:14:08