Ćwiczenie wzmacniające odcinek lędżwiowy

No masz rację. Ja też podczas tej przerwy zgubiłem około 10 kg i mam to do nadrobienia. Wcześniej robiłem martwy ciąg i wiosłowanie. Teraz przez jakiś czas będę tego unikał...Nie ma zbyt wielu ćwiczen na prostownik. Jest takie ćwiczenie na takiej specjalnej ławce, że nogi są sztywno poziomo do podłogi i machasz tułowiem ale nie wiem czy to jest bezpieczne...I tak myślę, że te ćwiczenia które wcześniej były wykonywane wystarczą by podtrzymać prostowniki w niezłej formie...Pewne jest to że 6 nie jest wskazana? W sumie niebezpieczne mogą być tylko dwa ostatnie ćwiczenia z szóstki...Można ich najwyżej nie robić ale nie wiem...Brzuch jest również bardzo ważny..

Ja jeszcze przyjąłem sobie, że przed treningiem i po powisze sobie na drążku...Podobno jest to dobre dla kręgosłupa..

wiekszośc (moim zdaniem ) dobrze wygladjaacych ludzi czyli fitnessoców raczej unika 6 a wykonuje spięcia - na dłuższa mete bardziej praktyczne i jest bezpieczne. to ćwiczneie ,które opisujesz, to własnie wyprostu na ławce rzymksiej i jest ono zalecane przy dyslordozie, tyle , że o przeciskazaniach nic nie wyczytałem.

wiosłowac możesz ,a czkolwiek w oparciu o ławkę;)

Wiosłować w oparciu o ławkę czyli hantlem a nie sztangą? Ja jak sie będę dobrze czuł to z czasem wprowadze wyciskanie na barki i normalne wiosłowanie ale chce zacząć trochę lżej...Najszerszy będę opierał głównie na podciąganiu się i przyciąganie szerokiego uchwytu za głowe oraz właśnie pprzyciąganie hantla w oparciu o ławkę...Najbardziej boli mnie to że nie będę mógł wyciskać na barki zza głowy (moja ulubione ćwiczenie). Swoją drogą myślę, że tej kontuzji nabawiłem się właśnie przez to i wykonywałem je siedząc bez podpracia. Zakładałem tylko pas i podnosiłem okolo 80 kg na kilka razy...WYkonywałem to bez podparcia przez zbyt długi okres czasu - około 4 miesiecy i to "zmęczyło" mi plecy..

o jakimkolwiek wyciskaniu na bary zapomnij do konca zycia- moja dobra rada. Wznosy stojąc pokiem i w oparciu o łwake skosna na brzuchu9tlyni przedni akton) najbardziej martiwa mnie te cholerne prostowniki...

A wyciskanie na barki na ławce z podparciem o dość dużym skosie? Oczywiście nie do przesady i tez nie od razu tylko powiedzmy za kilka miesiecy...Mnie martwi to ze chociaz czuje sie idealnie, nic mnie nie boli ale np. jak posiedze troche i wstane to słysze w dolnym odcinku kręgosłupa taki mały trzask..Nie wiem co to jest do licha...Tak jak np. kolana czasem strzelają...

A np. mięsień czworoboczny też nie wiem jak będę ćwiczył. Normalnie to robiłem go ze sztangą na której było ponad 100 kg.... albo podciagałem sztangę pod brodę wzdłuż tułowia stojąc...Co z unoszeniem ramion stojąc na biceps?? Czy to nie bedzie niebezpieczne??

o wyciskaniu zapomnij , a biceps leząc na ławce skosnejmzesz robic i modlitewnik.

A mięsień czworoboczny czyli kaptury?? Może leżac na podłodze i wyciąg na lekko ugiętych kolanach??