Powazny problem neurologiczny

Mniej więcej cztery tygodnie temu obudziłem się rano z dziwnym bólem karku. Ból ten zaczynał się na wysokości ucha i kończył w okolicach lewej łopatki. W znacznym stopniu utrudniał poruszanie głowa w każdej płaszczyźnie. Przez pierwsze pare dni podejrzewałem że może mnie gdzies zawiało albo żle spałem. Nagrzewałem bolące miejsce różnymi kremami i brałem zwykłe leki przeciwbólowe. Ponieważ nie przynosiło to żadnego rezultatu udałem się do apteki gdzie poinformowano mnie ze to samo przejdzie i ze mogą pomóc leki rozluźniające. Ponieważ ból był nie do zniesienia i miałem problemy ze spaniem w nocy udałem się do lekarza pierwszego kontaktu który skierował mnie na rtg i przepisał mydocalm i nimesil. Leki nic nie pomogły a RTG nic nie wykazało. Wróciłem do lekarza który tym razem przepisał mi eferalgan z kodeiną i skierował mnie do neurologa. Neurolog przeprowadził na mnie parę testów typy dotkniecie palcem nosa z zamkniętymi oczami, pukniecie w kolano młoteczkiem ….itp. Wszystko ok. Dostałem kolejna porcje leków miedzy innymi Olfen który również nie pomógł. Po tygodniu wróciłem na kontrolę do neurologa. Dostałem receptę na ketonal i skierowanie na rezonans magnetyczny. Niestety ketonal również nic nie zdziałał. Podczas całego tego okresu czasu ból wędrował, zaczynając od lewej strony karku poprzez kaptur i łopatkę kończąc na lewym barku. Każdego dnia rano gdy się budziłem praktycznie bolało mnie gdzie indziej. W chwili obecnej jest trochę lepiej, to znaczy mniej boli ale zauważyłem straszny spadek siły w lewym ręku - barku. Ćwicząc takie grupy mięśniowe jak klatka, barki i triceps mam olbrzymia dysproporcje siły pomiędzy lewa i prawa stroną. Mam duże problemy z napięciem mięsni lewego tricepsu i lewej części klatki piersiowej nie wspominając juz nawet o ich napompowaniu podczas treningu. Ćwicząc plecy i biceps nie mam takich dysproporcji siły. Zastanawiam się co to może być? Co może być przyczyna takiego stanu rzeczy? Jak to leczyć, gdzie iść po pomoc? Rezonans mam dopiero w Styczniu. Generalnie lekarze u których byłem do tej pory rozkładają ręce.

Jak juz wcześniej ktoś wspomniał, dobrze jest udac sie do jakiegos dobrego fizjoterapeuty, tylko ważne jest żeby był dobry z tym co robi, a nie jakis tam podrzędny.

Rezonans może coś wyjaśnić...
Może sprawa wiąże się jednocześnie z układem nerwowym & szkieletowym...
Trudno powiedzieć...

Żadnych mechanicznych urazów?

W tym rzecz że nie było żadnego mechanicznego urazu. Przynajmniej niczego takiego nie zauważyłem. Wstałem rano i już bolało. No chyba ze w trakcie snu.

Trudno powiedzieć...

Zapomniałem dodac że trening sam w sobie nie sprawia zadnego bólu czy nawet dyskomfortu, po prostu nie mam siły w lewym barku -ręce. Miesiąc temu cwiczac klatke piersiowa ostatnia serie robiłem sztanga o wadze 160kg, obecnie mam problem z wypchnieciem 60kg pieć razy. Mozna się załamać. Do rezonansu zostało jeszcze półtora miesiąca. Boje sie że mój stan może sie pogorszyc w tym czasie.

Może lekarz sportowy coś więcej pomoże.

Może wystarczy FAQ przeczytać? Najprawdopodobniej masz jakieś zaburzenia czynnościowe odcinka szyjno-piersiowego kręgosłupa. Rezonans coś zmienia w promilu przypadków podobnych do Twojego.

Przykro mi ale nic tam nie znalazłem co nawet w przybliżeniu przypominałoby mi mój problem.

To ciekawe...

Generalnie lekarze u których byłem do tej pory rozkładają ręce.

i FAQ:
Częstym błędem popełnianym przy leczeniu kontuzji i przewlekłych dolegliwości jest poleganie tylko i wyłącznie na opinii lekarzy (ortopedów) pracujących klasycznymi metodami. Prawie zawsze warto się skonsultować z dobrym fizjoterapeutą bądź (rzadziej) lekarzem posiadającym wiedzę na temat szeroko pojętej terapii manualnej.

Gdybym tylko i wyłącznie polegał na opini lekarzy to bym nie szukał pomocy gdzie indziej i nie zakładał tego tematu na forum. Jutro mam wizyte u ortopedy którego poprosze o skierowanie na usg i na fizjoterapie.

JEsli jestes sklonny do badan, to polecam jescze wizyte u dentysty i wykonanie zdjecia pantologicznego (sry jesli przestawilem nazwe lekko) , Bole zaczynajace sie od wysokosci ucha promieniujace na szyje , tyl glowy , bark. moga byc spowodowane problemem stawu rzuchowo skroniowego, mozliwe ,ze podczas np cwiczen mocno zacisnales zeby i sie stalo co sie mialo stac. Zdjecie wykarze czy masz naruszone to miejsce i czy przypadkiem nie nastepuje zly ruch rzuchwy podczas poruszania.