Czy istnieje możliwość obrony przed nożem i wygrania tej walki ??

Ale spamujecie,coraz mniej pisania w temacie.

Słaby zawsze tak jest...Temat się rozkręca, aż tu nagle schodzi z toru... Daj mi soga bo nie mam

JW. Spam się robi panowie.

No dobrze chłopcy z placu broni , wróćmy jednak do tematu.

Treningowo, na pewnym etapie, można się tak bawić. Jednakże po "wciągnięciu się w klimat" i wyrobieniu podstawowych odruchów należy ćwiczonko urealnić. Jest podobno taka zasada:
Jak trenujesz, tak walczysz, więc jeśli du...to trenujesz, to tak samo walczysz.
I jeszcze mam pytanie: Kto w realu wykonuje tak bzdurne pchnięcia?

Może jakiś amator, chociaż wątpię. To jest bardziej dla pokazu wyćwiczone, niż podpatrzone z realnej walki nożem.

Amator nie chodzi w zenkutsu dachi i nie wykonuje akcji
"w klimacie" gyaku zuki.
Dla jasności nie twierdzę, że to jest gyaku zuki.

Ja to lubię się przy.pier.dalać,ale taki już jestem.Filmik lipny.Nikt tak nie atakuje,chyba,że na treningu.Atak bardzo czytelny,po prostu oi tsuki z nożem,broniący się widział ostrze wcześniej zanim nastąpi atak,w realu by nie widział,tylko poczuł je w sobie.Można tak posłużyć się tak nożem,albo mieć taki nóż że go nie widać do chwili nieprzyjemnej bardzo....Atak jak ktoś wcześniej pisał nie jest pojedyńczym, cięciem,czy pchnięciem,w realu wszystko idzie seriami.Poza tym.Broniący się podnosi gościa ma dźwigni transportowej,ale nie kontroluje jego drugiej ręki.Co zrobi jeśli nożownik ma schowany drugi kozik?Poczuje ostrze w sobie.

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2008-11-15 22:25:03

Przepraszam za merytoryczny błąd. Oczywiście, że nie gyaku tylko oi zuki

zgadzam się calkowice z Slabym - gość cieniutki to co prezentuje moze podobać się panienkom na sammobronie - wielka seria błedow atakującego i broniącego się. Trzymanie noża w sposob taki jak opisal Slaby powoduje że go od rau nie widać oraz pozwala walczyć tak jak by go nie było (blokowac oraz zadawć ciosy) a w odpowiedniej chwili go wpakować w przeznaczone miejsce - w ten sposob mozna trzymac noze w obu rekach - na szczęscie ulicznik tak nie trzyma noża i tak nie walczy.