Powinnaś raczej martwić się o powrót do normalnego odżywiania z jak najmniejszymi szkodami. I tak już organizm dostał w dupe, jak będziesz ciągle zerkać na wagę to w końcu znowu przestaniesz jeść. To nie jest czas redukcji, to powrót do normalnego odżywiania. Jest to pierwszy krok to ładnej i zdrowej sylwetki. Na redukcję przyjdzie czas jak zaczniesz zdrowo jeść.
...
Napisał(a)
Kilogramy pójdą Ci do góry jak zaczniesz więcej jeść, to normalne. Po takich głodówkach organizm przestawił się w tryb oszczędzania i odłoży każdą nadwyżkę kcal jaką dostanie.
Powinnaś raczej martwić się o powrót do normalnego odżywiania z jak najmniejszymi szkodami. I tak już organizm dostał w dupe, jak będziesz ciągle zerkać na wagę to w końcu znowu przestaniesz jeść. To nie jest czas redukcji, to powrót do normalnego odżywiania. Jest to pierwszy krok to ładnej i zdrowej sylwetki. Na redukcję przyjdzie czas jak zaczniesz zdrowo jeść.
Powinnaś raczej martwić się o powrót do normalnego odżywiania z jak najmniejszymi szkodami. I tak już organizm dostał w dupe, jak będziesz ciągle zerkać na wagę to w końcu znowu przestaniesz jeść. To nie jest czas redukcji, to powrót do normalnego odżywiania. Jest to pierwszy krok to ładnej i zdrowej sylwetki. Na redukcję przyjdzie czas jak zaczniesz zdrowo jeść.
...
Napisał(a)
tzn jakie szkody mogą mi wyniknąć z tego, ze zacznę jeść więcej?
Ile szacunkowo powinien zająć mi okres "powrotu" nim znow przejdę na R?
Ile szacunkowo powinien zająć mi okres "powrotu" nim znow przejdę na R?
...
Napisał(a)
Pisząc szkody miałem na myśli nadmierne tycie. Jak nagle rzucisz się na jedzenie i zaczniesz się obżerać to normalne, że będziesz tyć.
Ile zajmie Ci okres powrotu do normalności tego nie wiem. Zależy to od kilku czynników. Na pewno od Twojej cierpliwości i chęci osiągnięcia celu. Jeżeli będziesz chciała osiągnąć cel zbyt szybko, to możesz przegrać. Bądź cierpliwa.
Ja się odchudzam od czerwca. W tym czasie poziom tkanki tłuszczowej spadł mi z 38% do 29%, obwód w pasie z 107 do 93cm, waga spadła z 100kg do 86. A stało się tak, bo jestem cierpliwy i powoli realizuję swój cel
Ile zajmie Ci okres powrotu do normalności tego nie wiem. Zależy to od kilku czynników. Na pewno od Twojej cierpliwości i chęci osiągnięcia celu. Jeżeli będziesz chciała osiągnąć cel zbyt szybko, to możesz przegrać. Bądź cierpliwa.
Ja się odchudzam od czerwca. W tym czasie poziom tkanki tłuszczowej spadł mi z 38% do 29%, obwód w pasie z 107 do 93cm, waga spadła z 100kg do 86. A stało się tak, bo jestem cierpliwy i powoli realizuję swój cel
...
Napisał(a)
Sunny, trochę mylisz pojęcia. Myślisz, że jak zaczniesz normalnie jeść, to nagle przytyjesz nie wiadomo ile i będziesz gruba. To zastanów się jak to możliwe, że dziewczyna twojego wzrostu może spokojnie jeść 2000 kcal i być szczupłą. Po prostu twój organizm jest teraz kompletnie rozregulowany i przestawiony na czas kryzysu. Tak już jesteśmy skonstruowani, że nasze ciało doskonale się przystosowuje i radzi sobie nawet wobec tak wielkiego deficytu pożywienia. Dlatego nic nie osiągniesz jedząc coraz mniej albo prawie nic i przynosisz sobie tylko szkodę.
Uważam, że w twoim przypadku powinnaś ułożyć sobie porządny jadłospis na te 1600-1800 kcal, bo musisz się zregenerować i dostarczyć sobie wszystkich składników, których pewnie teraz ci brakuje. Sama odpowiedz sobie na pytanie, czy czujesz się teraz dobrze? Może jeszcze tak, ale to prędzej czy później odbije się na twoim zdrowiu. Co prawda ja też nie słuchałam, gdy wszyscy mi mówili, że wyglądam jak widmo, dopiero teraz to widzę na starych zdjęciach, z których kiedyś byłam taka dumna. To nie jest do końca tak, że nagle gwałtownie przytyjesz, bo większa ilość jedzenia działa też na twoją korzyść. Przede wszystkim twój metabolizm przyspieszy i może się okazać, że twoja waga specjalnie nie wzrośnie.
No i kwestia najważniejsza - dlaczego nic nie piszesz o ruchu? Samą dietą niewiele zdziałasz, bo nie da się bez końca obcinać kalorii, żeby utrzymać wagę. Przecież o wiele łatwiej i przyjemmniej i zdrowiej jest jeść normalnie, a w to miejsce ćwiczyć. Ja w ogóle nie jestem zwolenniczką ścisłych diet, bo przecież jestem zwykłym człowiekiem, a nie zawodowcem. Owszem, staram się jeść zdrowe produkty i trzymać w miarę rozsądną ilość kalorii, ale tak na chłopski rozum, wolę zjeść czasem czekoladę albo ciastko i nadrobić to treningiem niż całe życie sobie wszystkiego odmawiać.
Uważam, że w twoim przypadku powinnaś ułożyć sobie porządny jadłospis na te 1600-1800 kcal, bo musisz się zregenerować i dostarczyć sobie wszystkich składników, których pewnie teraz ci brakuje. Sama odpowiedz sobie na pytanie, czy czujesz się teraz dobrze? Może jeszcze tak, ale to prędzej czy później odbije się na twoim zdrowiu. Co prawda ja też nie słuchałam, gdy wszyscy mi mówili, że wyglądam jak widmo, dopiero teraz to widzę na starych zdjęciach, z których kiedyś byłam taka dumna. To nie jest do końca tak, że nagle gwałtownie przytyjesz, bo większa ilość jedzenia działa też na twoją korzyść. Przede wszystkim twój metabolizm przyspieszy i może się okazać, że twoja waga specjalnie nie wzrośnie.
No i kwestia najważniejsza - dlaczego nic nie piszesz o ruchu? Samą dietą niewiele zdziałasz, bo nie da się bez końca obcinać kalorii, żeby utrzymać wagę. Przecież o wiele łatwiej i przyjemmniej i zdrowiej jest jeść normalnie, a w to miejsce ćwiczyć. Ja w ogóle nie jestem zwolenniczką ścisłych diet, bo przecież jestem zwykłym człowiekiem, a nie zawodowcem. Owszem, staram się jeść zdrowe produkty i trzymać w miarę rozsądną ilość kalorii, ale tak na chłopski rozum, wolę zjeść czasem czekoladę albo ciastko i nadrobić to treningiem niż całe życie sobie wszystkiego odmawiać.
...
Napisał(a)
planuje zakup twistera i hula hop. Dużo spaceruję, na wf się nie obijam. Narazie na tyle ruchu mogę sobie pozwolić. Od przyszlego miesiąca planuję ćwiczenia typu 8min lub Tamilee. Narazie nie pozwalają mi na to warunki na studiach
...
Napisał(a)
Bardzo mi sie podoba Wsze podejcie i argumentacja. Ja sama byllam w dolku psych i wlasnie mam rozregulowany organizm, powrot zajmue mi juz 4 miesiac bo glodowki tak go zniszczyly. Owszem pzytylam, narazie jest jakby efekt dochodzenia do formy i oczywiscie bylo szczyoanie sie z waga ale przemowil rozsadek i to ze wygladalam jak szkielet:( W miare regulowania diety na bardzo dobrze zmienia sie - samopoczucie, koncentracja , sily i oolnie jakos lepeij:)
...
Napisał(a)
Tylko, że ja ne wyglądam jak szkielet, samopoczucie itp też niezłe. Przeszkadza mi tylko wypadanie włosów. Dlatego boję się, że będę grubsza niż jestem albo nawet byłam przed odchudzaniem :(
...
Napisał(a)
Majka - bo to jest po prostu forum sportowe, a nie klub dyskusyjny anorektyków
Sunny - możemy ci pomóc pracować nad sylwetką racjonalnymi i zdrowymi metodami. Jeżeli będziesz chciała w normalny sposób coś zmienić znajdziesz tutaj potrzebną wiedzę oraz porady osób, które mają doświadczenie. Ale jeśli twój problem leży w twojej głowie, może powinnaś zgłosić się po pomoc do psychologa? Bo dyskusja z tobą jest troszkę jałowa - przykro mi, ale nikt nie powie ci tutaj, że jesteś za gruba i masz się dalej odchudzać, a tego chyba oczekujesz...
Sunny - możemy ci pomóc pracować nad sylwetką racjonalnymi i zdrowymi metodami. Jeżeli będziesz chciała w normalny sposób coś zmienić znajdziesz tutaj potrzebną wiedzę oraz porady osób, które mają doświadczenie. Ale jeśli twój problem leży w twojej głowie, może powinnaś zgłosić się po pomoc do psychologa? Bo dyskusja z tobą jest troszkę jałowa - przykro mi, ale nikt nie powie ci tutaj, że jesteś za gruba i masz się dalej odchudzać, a tego chyba oczekujesz...
...
Napisał(a)
Wolisz być gruba czy łysa?
A wypadanie włosów to dopiero początek. Później będzie dużo gorzej.
Podam tylko jeden z przykładów: w przypadku braku wapnia w diecie jest on pobierany z kości. W przypadku braku witaminy D, wchłanialność wapnia jest obniżona. Skutek? W najlepszym wypadku w wieku 50-60 lat dopadnie Cię osteoporoza, a jak będziesz dalej tak katować organizm, to po prostu wypadną Ci zęby.
Takich przykładów jest wiele. Jeżeli chcesz sprawdzić czy to dziala to katuj się dalej tą głodówką.
Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2008-11-12 18:25:41
A wypadanie włosów to dopiero początek. Później będzie dużo gorzej.
Podam tylko jeden z przykładów: w przypadku braku wapnia w diecie jest on pobierany z kości. W przypadku braku witaminy D, wchłanialność wapnia jest obniżona. Skutek? W najlepszym wypadku w wieku 50-60 lat dopadnie Cię osteoporoza, a jak będziesz dalej tak katować organizm, to po prostu wypadną Ci zęby.
Takich przykładów jest wiele. Jeżeli chcesz sprawdzić czy to dziala to katuj się dalej tą głodówką.
Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2008-11-12 18:25:41
...
Napisał(a)
Macie rację. Idzie zima, nałożę grubszy sweter i może się przemęczę jakoś z nadprogramowymi kilogramami, a jak mi się wszystko unormuje, to zacznę nową dietę. Dietę - nie głodówkę.
Polecane artykuły