SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

dr/mgr/student filozofii a sztuki walki

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 9067

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
A dla mnie wyrazem samozaparcia i zdolności bo skończenie ciężkiego kierunku który kogoś nie kręci jest dużo trudniejsze niż kierunku który jest dla nas lekki bo nas interesuje.

Przeczytaj co napisałem poniżej o celach w życiu. Kończenie ciężkiego kierunku, który w dodatku nie kręci po to by mieć życie, które też nas nie kręci nie jest zbyt mądrym rozwiązaniem.

Weź pod uwagę ze są rzesze studentów które nie mają kierunku który studiowały by z zainteresowania.
Zapewniam Cię, że ktoś, kto chce studiować byle co byle mieć magistra nie idzie na filozofię. Tacy odpadają już na propedeutyce i pierwszych kursach z logiki. Na prawdę są wygodniejsze kierunki dla "przetrwaniowców"

kopt chcesz by ludzie nie ubliżali filozofom i traktowali ich na równi z technicznymi a co Ty sam piszesz? Nie mamy wiedzy ogólnej? Nie potrafimy samodzielnie myśleć?
No i właśnie w tej waszej postawie cały problem. Wszystkim wydaje się, że wiedzę ogólną mają wrodzoną a my na tej filozofii przez pięć lat pijemy wódkę i gadamy o dupie maryni. To tak jakbym ja stwierdził, że po filozofii mam wiedzę z zakresu wiertnictwa. Więc powiem Ci Queblo wprost: nie mam pojęcia jaka jest Twoja wiedza ogólna, znajomość kultur, literatury, nurtów filozoficznych itp itd. Jeśli ją posiadłeś to nie na technicznych studiach. Jeśli robiłeś to po godzinach i tak nie masz tego tyle, co student filozofii, gdzie zdawał na ten temat nieraz bardzo ciężkie egzaminy. Tak jak ja, mimo że interesuję się np kosmologią czy mechaniką kwantową nie dorastam w tym do pięt ludziom, którzy się tego uczą. Chcesz się obrażać? Proszę bardzo. Świadczy to tylko o Tobie.

Otóż my na technicznych tez mamy przedmioty humanistyczne,ja z racji tego że jestem na technicznych na UP mam troche przedmiotów chemiczno-biologicznych.
Doprawdy wzruszające. A my mamy makroekonomię, więc jesteśmy "dogłębnie" wykształceni na prezesów banku. A w szkole mieliśmy ZPT i dlatego student politechniki nam nie podskoczy. Śmieszny argument

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
A dla mnie wyrazem samozaparcia i zdolności bo skończenie ciężkiego kierunku który kogoś nie kręci jest dużo trudniejsze niż kierunku który jest dla nas lekki bo nas interesuje.

Jasne.Znam takich paru, w większości dobrnęli do max absolutorium bo rzygali już tymi 'rozsądnymi' studiami I kariery specjalnej też wcale nie zrobili, a gdyby poszli za swoimi zainteresowaniami, to kto wie? Sama zresztą skończyłam 2 całkowicie niepraktyczne humanistyczne kierunki (niektórzy się w głowę pukali ...), a finansowo nieskromnie mówiąc radzę sobie bardzo dobrze.

Aha, cv z róznych branż widziałam z racji zawodu tysiące i z całą pewnością mitem jest przekładanie ukończonych studiów na późniejszą przyszłość zawodowo - finansową Oczywiście jak ktoś nie ma żadnych specjalnych pasji czy zdolności, lepiej żeby wybrał coś 'praktycznego', ale na pewno nie opłaca się rezygnować ze swoich zainteresowań w imię dogmatu często zresztą wydumanych 'potrzeb rynkowych'.

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Zgadzam się z Searme. Robienie czegoś wbrew sobie nie jest dobre dla nikogo. Po pierwsze robisz coś co "masz gdzieś" i cię nie interesuje - czyli zmuszasz się - czas na tym ci się dłuży - jak coś ci nie idzie zamiast motywować cię do rozwiązywania problemu bo jesteś ciekawy dlaczego coś się stalo nie tak to zamiast tego cię doluje że nie dość ze i tak się męczysz to jeszcze coś się piepszy. Ja studiowałem informatykę bo to mnie interesowało tak zresztą jak psychologia czy astrofizyka. Długo się zastanawiałem co z tym zrobić i stwierdzilem że Informatyka jako zawód a filozofia, psychologia, astrofizyka i fizyka kwantowa jako zainteresowania. Dzieki internetowi mam prawie nieograniczony dostęp do tego co mnie interesuje - jak mam czas w pracy to sobie czytam (i piszę tutaj).
Tak jak pisałem czlowiekiem inteligentnym i elokwentnym może być tak absolwent matematyki jak i filozofi czy psychologii - tak samo moze byc głąbem jeden i drugi. Co ciekawe czasem bardziej eleokwentnym i z większa wiedzą ogolna jest czlowiek bez jakiego kolwiek wykształcenia wyższego(z różnych przyczyn) ale za to z rozległymi zainteresowaniami od magistrów i inżynierów czy nawet doktorów czegokolwiek. O inteligencji, elokwencji i szerokiej wiedzy nie decydują studia tylko czlowiek.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MarKosTSD Bushido24.pl
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 2368 Wiek 44 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 14133
QUEBLO - pomysł na temat bez sensu a temat bez sesu...widzisz drobną róźnicę? - przystaw głowę blisko monitora, tak byś dotykał nosem a następnie odejdź od monitora na 2 metry - widzisz drobną różnicę?

searme: Oczywiście jak ktoś nie ma żadnych specjalnych pasji czy zdolności, lepiej żeby wybrał coś 'praktycznego', ale na pewno nie opłaca się rezygnować ze swoich zainteresowań w imię dogmatu często zresztą wydumanych 'potrzeb rynkowych'. Powiem więcej, pasja jest już jakąś zdolnością. dlatego uważam że tym bardziej powinien ją rozwijać, to jest wręcz jego obowiązkiem moralnym. Tak samo jak obowiązkiem lekarza jest to pomoc na ulicy (mimo, że nie jest w pracy i wraca z 54 godzinnego dyżury), czy policjanta po służbie gdy widzi napad. Jeśli połączy się wykształcenie z pasją efekty pracy są 100 % większe niż, gdy tej pasji nie ma.

Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2008-11-07 11:33:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Sprawa jest prosta. Różne są talenty i trzeba je rozwijać. Dla każdego bądź co bądź znajdzie się jakieś miejsce. Jakby nie patrzeć taki Tybet ciągle nie utracił tożsamości nie dzięki rodzimej myśli technicznej ale dzięki swojemu dziedzictwu kulturowemu. Podobnie Polska nie dała się zrusyfikować czy zgermanizować nie dzięki potędze zbrojnej ale dzięki wpływom filozofów jak chociażby Hene-Wroński plagiatowany potem przez Mickiewicza.
Co do stanowiska Yanga - jest to prawda przy założeniu, że każdy będzie się po godzinach studiów czy pracy NA PRAWDĘ przykładał do samoedukacji. To wymaga ogromnego samozaparcia, autentycznego zainteresowania, wręcz odtwarzania drugiego kierunku studiów (Yang, powiedz ale szczerze ilu znasz takich ludzi? To są bardzo chlubne jednostki spotykane na kilku kierunkach technicznych, na wielu praktycznie nieobecne). A i tak ciągle można będzie mieć zastrzeżenie, czy będzie można z nimi porozmawiać np o koncepcjach kognitywistycznych w prasahgice i buddyjskiej filozofii szentong (żarcik - aż tyle nie wymagam )
Obawiam się, że niewielu jest takich ludzi, ale rzeczywiście jak się już trafią to rozmawia się z nimi z przyjemnością.

Zmieniony przez - kopt w dniu 2008-11-07 12:17:13

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
taki Tybet ciągle nie utracił tożsamości nie dzięki rodzimej myśli technicznej ale dzięki swojemu dziedzictwu kulturowemu. Podobnie Polska nie dała się zrusyfikować czy zgermanizować nie dzięki potędze zbrojnej ale dzięki wpływom filozofów jak chociażby Hene-Wroński plagiatowany potem przez Mickiewicza.
oj, tu bym polemizował! tożsamość narodowa wśród społeczeństwa a nie wśród elit (to bardzo ważne!) niekoniecznie musi się opierać na naukach filozofów czy narodowej literaturze.
powiem więcej, najczęściej poczucie odrębności narodowej owocuje właśnie takimi poglądami/literaturą. a nie na odwrót.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
powiem więcej, najczęściej poczucie odrębności narodowej owocuje właśnie takimi poglądami/literaturą. a nie na odwrót
Wielce to prawdopodobne Nie zmienia jednak faktu, że wyrosłe z poczucia tożsamości poglądy filozoficzne - niejako na zasadzie sprzężenia zwrotnego - w sytuacjach kryzysowych umacniają postawy, które pierwotnie je kształotowały. A już napewno bardziej niż dokonania z zakresu chociażby metalurgii (nieczego tej nauce nie ujmując)

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2360 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
kopt
Przeczytaj co napisałem poniżej o celach w życiu. Kończenie ciężkiego kierunku, który w dodatku nie kręci po to by mieć życie, które też nas nie kręci nie jest zbyt mądrym rozwiązaniem.

wg Ciebie,ale wg ludzi co tak robią to jest mądre rozwiazanie. To że kończy taki kierunek bo chce miec pewnosc ze będzie miał zapewnioną dobrze płatną prace to oznaka prostactwa? Jeden woli mniej zarabiac ale lubi swoja robotę a drugi woli przemęczyć sie w pracy ale później z satysfakcją spoglądać na swoje konta bankowe,czy to znaczy ze ten drugi jest gorszym człowiekiem?
NIE. Po prostu ma inne wartości w życiu.

Zapewniam Cię, że ktoś, kto chce studiować byle co byle mieć magistra nie idzie na filozofię. Tacy odpadają już na propedeutyce i pierwszych kursach z logiki. Na prawdę są wygodniejsze kierunki dla "przetrwaniowców"

Nie chodzi mi tu o kierunek. Napisałes wcześniej że wybieranie kierunku tylko pod wzgledem finansowym jest prostactwem, a ja Ci napisałem że osoba zdolna i z dużym samozaparciem nie mająca ukochanego kierunku która by mogła studiować coś tez wybiera i jak myślisz jakim czynnikiem się kieruje?

No i właśnie w tej waszej postawie cały problem

piszesz ze to w naszej postawie problem,ale to Ty mówisz że nie mamy(ja również bo jestem na inżynieryjnym kierunku) wiedzy ogólnej i nie potrafimy mysleć samodzielnie...

Wszystkim wydaje się, że wiedzę ogólną mają wrodzoną a my na tej filozofii przez pięć lat pijemy wódkę i gadamy o dupie maryni.

skoro wszystkim(w tym również i mnie jak mniemam) to przytocz mi posta w którym pisałem że chlejecie i nic nie robicie.

Chcesz się obrażać? Proszę bardzo. Świadczy to tylko o Tobie

Z naszej dwójki póki co tylko Ty obrażasz ścisłowców wiec wystawiasz ocene samemu sobie.

Doprawdy wzruszające. A my mamy makroekonomię, więc jesteśmy "dogłębnie" wykształceni na prezesów banku. A w szkole mieliśmy ZPT i dlatego student politechniki nam nie podskoczy. Śmieszny argument

Chłopie,musisz być strasznie zakompleksiony tym że tą filozofie tak atakują skoro zaczynasz mi wymieniać przedmioty świadczące o wyższości filozofii podczas gdy ja Ci tylko napisałem ze tak samo jak Wy macie wiedzę ogólna,zdobytą na przedmiotach ścisłych tak samo my mamy wiedzę ogólną zdobytą na przedmiotach humanistycznych(czy jak w moim przypadku z racji kierunku na biologicznych)...
widzisz tam gdzies jakieś moje wywyższanie się? Bo ja nie widze...

searme Jasne.Znam takich paru, w większości dobrnęli do max absolutorium bo rzygali już tymi 'rozsądnymi' studiami

ja znam takich co skończyli takie "na siłe wybrane" studia,ale nie o to mi chodzi.
Odpowiedz mi na pytanie czy uważasz jak kopt ze tacy ludzie to prostaki bo wybrali inny sposób na życie?
Ja nie mówie ze to przykład do naśladowania. Nie napisałem że tak trzeba robić,napisałem tylko że to trudniejsza droga niż kończenie czegoś co nas kręci

MArkos TSD
przystaw głowę blisko monitora, tak byś dotykał nosem a następnie odejdź od monitora na 2 metry - widzisz drobną różnicę?

przejedź się pojazdem z silnikiem spalinowym a następnie przejedź sie pojazdem z silnikiem elektrycznym,widzisz drobną różnice?

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 306 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 9787
kopt trochę się zagalopowałeś. Na tożsamość narodową ma bardzo duży wpływ religia i rodzina (silne więzi rodzinne). A wiele dokonań technicznych i naukowych jest ponadczasowa, i ma wpływ na historię zarówno danego narodu jak i świata. Dzieła Kopernika, budowa Gdyni tężnie w Ciechocinku.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Na kierunkach technicznych jest faktycznie mniejszość takich ludzi - większość ma to niestety gdzieś - zostały zatracone wartości i pozytywne wzorce z przed wojny gdzie bez względu na studia znajomość łaciny i częto greki oraz wiedza ogólna była wymagana. Wyksztalcony czlowiek musiał też uczyć się matematyki i zdawał ją na maturze też bez wględu na kierunek studiów. Dzisiejsi humaniści chwalą się że nie umieją dodawać - to jest powód do chwały (chyba przyklad d****izmu) - często się takiego pajaca w telewizji widzi, z drugiej strony dla przeciętnego "ścisłowca" Kant czy Szopenchauer kojaży się z wyścigami F1.

bujing yishi bu zhang yi zhi

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ochraniacze goleni!

Następny temat

Pierwsza Praska Gala Boksu - Warszawa

WHEY premium