...
Napisał(a)
Super. Wygrałeś nagrodę - łap soga. Kto jeszcze? Eh "żartownisie"...
Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2008-11-04 23:07:15
Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2008-11-04 23:07:15
...
Napisał(a)
MarKos:
Poczekaj na kopta, jak tu jutro wpadnie, to sobie pogadacie
Ja akurat jestem ścisłowcem. Ufam treści, gdy jest powierzona wzorom i liczbom-tam, gdzie nie ma miejsca na zbyt rozbuchaną interpretację i "zabawę słowami", która niewiele wnosi-a tylko wypacza sens przekazu. Stąd też-jeśli kiedyś wezmę się za filozofię, to tylko za bardzo sprecyzowane działy, pozbawione, brzydko mówiąc, zbędnego pieprzenia
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2008-11-04 23:28:20
Poczekaj na kopta, jak tu jutro wpadnie, to sobie pogadacie
Ja akurat jestem ścisłowcem. Ufam treści, gdy jest powierzona wzorom i liczbom-tam, gdzie nie ma miejsca na zbyt rozbuchaną interpretację i "zabawę słowami", która niewiele wnosi-a tylko wypacza sens przekazu. Stąd też-jeśli kiedyś wezmę się za filozofię, to tylko za bardzo sprecyzowane działy, pozbawione, brzydko mówiąc, zbędnego pieprzenia
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2008-11-04 23:28:20
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
i tu sie myslisz
bo malo popularne sa kierunki scisle czytaj Politechniczne
i to tam ida ludzie odwazni
bo psychologie/filozofie i tym podbne kierunki jest bardzo latwo ksocnzyc przez co idzie na nie wiele osob i w zasadzie tyle samo co pojdzie to i skonczy dzieki czemu ona sa bardzo popularne a ze nie daja w zasadzie zadnych perespektyw na zycie to druga sprawa
co do ludzi inteligetnych trenujacych SW kazdy lamie "zly" stereotyp
wedlug mnie mozna o kazdym napisac kto nie zyje z SW lub nie soti na bramce "po co mu SW" lub "on i SW to jakas sprzecznosc" wzlascza jak owa osba jest wyksztalcona ma prace rodzine i dzieci
bo malo popularne sa kierunki scisle czytaj Politechniczne
i to tam ida ludzie odwazni
bo psychologie/filozofie i tym podbne kierunki jest bardzo latwo ksocnzyc przez co idzie na nie wiele osob i w zasadzie tyle samo co pojdzie to i skonczy dzieki czemu ona sa bardzo popularne a ze nie daja w zasadzie zadnych perespektyw na zycie to druga sprawa
co do ludzi inteligetnych trenujacych SW kazdy lamie "zly" stereotyp
wedlug mnie mozna o kazdym napisac kto nie zyje z SW lub nie soti na bramce "po co mu SW" lub "on i SW to jakas sprzecznosc" wzlascza jak owa osba jest wyksztalcona ma prace rodzine i dzieci
...
Napisał(a)
"Generalnie ktoś decyduje się na taki kierunek już wykazuje się dużą odwagą społeczną, mało popularny i niepraktyczny. "
Kierowanie się kryterium małej popularności i niepraktyczności to nie odwaga a upośledzenie społeczne. Robienie czegoś nieprzydatnego nie jest samo w sobie godne podziwu. Godne podziwu może być wyciągnięcie z tego jakichś konkretnych korzyści.
"Filozofia i SW to dwie odmienne dziedziny życia i w pewien sposób to połączenie łamie stereotyp, bo jak sztuki walki, to napierdzielanie na pięści a filozofia nijak pasuje ludziom do tego."
Ja studiowałem grafikę, znajomy mistrz Europy telekomunikację. Multum jest takich ludzi. Jak się to ma do SW?
Kierowanie się kryterium małej popularności i niepraktyczności to nie odwaga a upośledzenie społeczne. Robienie czegoś nieprzydatnego nie jest samo w sobie godne podziwu. Godne podziwu może być wyciągnięcie z tego jakichś konkretnych korzyści.
"Filozofia i SW to dwie odmienne dziedziny życia i w pewien sposób to połączenie łamie stereotyp, bo jak sztuki walki, to napierdzielanie na pięści a filozofia nijak pasuje ludziom do tego."
Ja studiowałem grafikę, znajomy mistrz Europy telekomunikację. Multum jest takich ludzi. Jak się to ma do SW?
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl http://bng-studio.pl
...
Napisał(a)
Dzięki Cavior za "światełko w tunelu", już czekałem na posta typu: na obiad jadłem sałatkę grecką, dostanę nagrodę? lub kumpel kocha Zochę, to się też liczy? ... niektóre błyskotliwe wypowiedzi przypomniały mi pewien dowcip:
"W pubie o bardzo ciemnym wnętrzu siedzi przy barze znudzony facet i popija drinka.. Czuje, ze obok tez ktoś siedzi, wiec zagaduje: - Eee, opowiedzieć ci dowcip o blondynce? Na to głos (kobiecy):- No możesz. Ale musisz wiedzieć, że jestem blondynka 1,80 wzrostu i 70kg wagi i jestem naprawdę silna. A obok mnie siedzi tez blondynka, 1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi na codzien ciężary. A jeszcze dalej przy barze siedzi tez blondynka, 2 metry wzrostu. To mistrzyni w kick-boxingu. Dalej chcesz opowiedzieć ten dowcip? - Facet pociąga powoli ze szklanki, myśli i mówi:- Nie, już nie... ******le, nie będę go trzy razy tłumaczyć‡. [...]
A teraz poważniej - zgadzam się z Tobą (Cavior), że "pieprzenie" filozoficzne zdecydowanie nijak ma się do życia ludzi itp. Rzygać się chce, gdy czyta się postmodernistów a nawet współczesnych naukowców np. z KULu, ale zdziwiłbyś się jak w ścisła jest filozofia. Ja jestem zwolennikiem czegoś co bezpośrednio przekłada się na życie, np. etyka.
Stef-x - czy łatwo skończyć? Hmmm na moim roku zaczynało ok. 90 osób, skończyło ok 35. Niektórzy nie dali rady, niektórzy nie mogli znieść "filozoficznego pieprzenia", inni w międzyczasie poszli na co inne. To jest tak jak z prawem jazdy - jeśli lubisz jeździć samochodem, zdasz egzamin za pierwszym razem (bo jak to mówią niektórzy - ciągnie Cię do tego), ale jeśli masz awersję do jazdy samochodem, zdasz egzamin za 10 razem.
Stef-x pisze:
co do ludzi inteligetnych trenujacych SW kazdy lamie "zly" stereotyp
a teraz porównaj to co ja napisałem wcześniej:
"Owszem nie przeczę, że student jakiegokolwiek kierunku, który trenuje łamie schemat "głupiego osiłka".
Olo napisałeś dwa fajne zdania o które mi od początku chodziło:
1. "Robienie czegoś nieprzydatnego nie jest samo w sobie godne podziwu." - taka jest powszechna opinia o filozofii, mało kto uważa to za poważny kierunek (dla jasności - nadal powszechna opinia)... ciekawe tylko dlaczego filozofia jako jedyny przedmiot jest na większości kierunków na studiach, przecież to takie zawracanie dupy...
drugie zdanie Olka:
Godne podziwu może być wyciągnięcie z tego jakichś konkretnych korzyści." - Stary jakbym miał takie prawo, to dałbym Ci Nobla, boś odkrył tajemnicę powstawania geniuszu!
Ja studiowałem grafikę, znajomy mistrz Europy telekomunikację. Multum jest takich ludzi. Jak się to ma do SW?
- no dobra wytłumaczę trzeci raz jestem ciekaw ilu jest na SFD ćwiczących filozofów - łapiesz kolego?
"W pubie o bardzo ciemnym wnętrzu siedzi przy barze znudzony facet i popija drinka.. Czuje, ze obok tez ktoś siedzi, wiec zagaduje: - Eee, opowiedzieć ci dowcip o blondynce? Na to głos (kobiecy):- No możesz. Ale musisz wiedzieć, że jestem blondynka 1,80 wzrostu i 70kg wagi i jestem naprawdę silna. A obok mnie siedzi tez blondynka, 1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi na codzien ciężary. A jeszcze dalej przy barze siedzi tez blondynka, 2 metry wzrostu. To mistrzyni w kick-boxingu. Dalej chcesz opowiedzieć ten dowcip? - Facet pociąga powoli ze szklanki, myśli i mówi:- Nie, już nie... ******le, nie będę go trzy razy tłumaczyć‡. [...]
A teraz poważniej - zgadzam się z Tobą (Cavior), że "pieprzenie" filozoficzne zdecydowanie nijak ma się do życia ludzi itp. Rzygać się chce, gdy czyta się postmodernistów a nawet współczesnych naukowców np. z KULu, ale zdziwiłbyś się jak w ścisła jest filozofia. Ja jestem zwolennikiem czegoś co bezpośrednio przekłada się na życie, np. etyka.
Stef-x - czy łatwo skończyć? Hmmm na moim roku zaczynało ok. 90 osób, skończyło ok 35. Niektórzy nie dali rady, niektórzy nie mogli znieść "filozoficznego pieprzenia", inni w międzyczasie poszli na co inne. To jest tak jak z prawem jazdy - jeśli lubisz jeździć samochodem, zdasz egzamin za pierwszym razem (bo jak to mówią niektórzy - ciągnie Cię do tego), ale jeśli masz awersję do jazdy samochodem, zdasz egzamin za 10 razem.
Stef-x pisze:
co do ludzi inteligetnych trenujacych SW kazdy lamie "zly" stereotyp
a teraz porównaj to co ja napisałem wcześniej:
"Owszem nie przeczę, że student jakiegokolwiek kierunku, który trenuje łamie schemat "głupiego osiłka".
Olo napisałeś dwa fajne zdania o które mi od początku chodziło:
1. "Robienie czegoś nieprzydatnego nie jest samo w sobie godne podziwu." - taka jest powszechna opinia o filozofii, mało kto uważa to za poważny kierunek (dla jasności - nadal powszechna opinia)... ciekawe tylko dlaczego filozofia jako jedyny przedmiot jest na większości kierunków na studiach, przecież to takie zawracanie dupy...
drugie zdanie Olka:
Godne podziwu może być wyciągnięcie z tego jakichś konkretnych korzyści." - Stary jakbym miał takie prawo, to dałbym Ci Nobla, boś odkrył tajemnicę powstawania geniuszu!
Ja studiowałem grafikę, znajomy mistrz Europy telekomunikację. Multum jest takich ludzi. Jak się to ma do SW?
- no dobra wytłumaczę trzeci raz jestem ciekaw ilu jest na SFD ćwiczących filozofów - łapiesz kolego?
...
Napisał(a)
Filozofia powinna być, bo jej znajomość to podstawa moim zdaniem funkcjonalności w tym społeczeństwie.
no dobra wytłumaczę trzeci raz jestem ciekaw ilu jest na SFD ćwiczących filozofów - łapiesz kolego?
Ilu jest na SFD ćwiczących informatyków?
Czaisz różnice?
"Robienie czegoś nieprzydatnego nie jest samo w sobie godne podziwu." - taka jest powszechna opinia o filozofii, mało kto uważa to za poważny kierunek (dla jasności - nadal powszechna opinia)...
Taka opinia wynika z pewnych powodów. Gdybym mógł to sam chętnie studiowałbym filozofię, naprawdę. Zajęty jestem jednak robieniem bardziej praktycznych rzeczy, nie każdy ma ten luksus, że może pozwolić sobie na zajmowanie czasu czymkolwiek chce.
Mam kolegę, który chce wziąć filozofię jako drugi kierunek, po prostu mu się to podoba. Spoko, skoro chce i go to interesuje to niech to robi. Nie wiem czemu miałbym szykanować jego dążenie do zadowolenia. Aczkolwiek czy zyskuje jakiś mój większy szacunek tym, że ma jakieś tam humanistyczne hobby? Bo chyba o pomyśle na życie tutaj mowy być nie może?
no dobra wytłumaczę trzeci raz jestem ciekaw ilu jest na SFD ćwiczących filozofów - łapiesz kolego?
Ilu jest na SFD ćwiczących informatyków?
Czaisz różnice?
"Robienie czegoś nieprzydatnego nie jest samo w sobie godne podziwu." - taka jest powszechna opinia o filozofii, mało kto uważa to za poważny kierunek (dla jasności - nadal powszechna opinia)...
Taka opinia wynika z pewnych powodów. Gdybym mógł to sam chętnie studiowałbym filozofię, naprawdę. Zajęty jestem jednak robieniem bardziej praktycznych rzeczy, nie każdy ma ten luksus, że może pozwolić sobie na zajmowanie czasu czymkolwiek chce.
Mam kolegę, który chce wziąć filozofię jako drugi kierunek, po prostu mu się to podoba. Spoko, skoro chce i go to interesuje to niech to robi. Nie wiem czemu miałbym szykanować jego dążenie do zadowolenia. Aczkolwiek czy zyskuje jakiś mój większy szacunek tym, że ma jakieś tam humanistyczne hobby? Bo chyba o pomyśle na życie tutaj mowy być nie może?
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl http://bng-studio.pl
...
Napisał(a)
Ciekawym zagadnieniem jest ta beatyfikacja niepraktycznosci kierunku. Sztuka dla sztuki, staje sie bardziej sztuka? Cos jakby przedluzac sobie dziecinstwo, obzerac sie chipsami oraz ogladac MTV, miast pracowac. Panstwo inwestuje w studenta, po to, by nabyte umiejetnosci przynioslu konkretny zysk. Dla niektorych widac to rodzaj kolka zainteresowan, czy zajec swietlicowych.
In the warriors code
There's no surrender
[http://www.mypersonality.info/seba5000/]
...
Napisał(a)
Ja przez jakieś 6 lat byłem związany z jj i.... nie pamiętam żeby ktoś studiował filozofię.... a na pewno nie z tych dłuższych stażem, za to pamiętam sporo umysłów bardziej ścisłych.... z nich to byli policjanci, lekarze, strażacy, właśnie studenci politechnik.... a w społeczeństwie mniej jest procentowo ścisłowców... to może SW ćwiczą właśnie ścisłowcy a nie filozofowie
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
...
Napisał(a)
Ilu jest na SFD ćwiczących informatyków? - nadal nie czaisz, jazda załóż temat "informatyk a SW". Mnie interesuje ilu jest ludzi o takim wykształceniu filozoficznym.
seba - mam wrażenie że masz jakieś kompleksy na tym punkcie... stary gdzie ty widzisz beatyfikacje? (w ogóle dziwnych słów używasz ) Ale idąc twoim tropem - zaraz zobaczę zarzut - co to za dziwna gloryfikacja (pewnie o to słowo ci chodziło ) sztuk walk. Chyba, że czytasz jakiś inny temat o filozofii.
radek - nie przeczę. Być może jest tak samo jak z samochodem, masz corsę i na drodze widzisz, że co druga marka to corsa. Albo jak jesteś w Dublinie i słyszysz głos Polaków i sobie mówisz - o kurcze sami tu Polacy...
Panowie - będę pisał wolno, może uda się komuś w końcu załapać:
mimo, że w temacie jest słowo "filozofia" temat wcale nie jest filozoficzny, nie dobudowujcie "filozofii" do pytania o zainteresowania, np. nie chodzi o to by prowadzić dyskusję na tematy - "praktyczność czy niepraktyczność filozofii", "informatyk też student czy może być karateką?" lub "czy to prawda, że studenci filozofii są przyczyną kryzysu finansowego?". No bo wiadomo, że filozofowie dotychczas interpretowali świat i że chodzi wszystkim o to by go zmieniać , ale temat jest o czym innym, o tym kto połączył te dwa różne zainteresowania - ot cała filozofia tego tematu
Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2008-11-05 08:49:03
seba - mam wrażenie że masz jakieś kompleksy na tym punkcie... stary gdzie ty widzisz beatyfikacje? (w ogóle dziwnych słów używasz ) Ale idąc twoim tropem - zaraz zobaczę zarzut - co to za dziwna gloryfikacja (pewnie o to słowo ci chodziło ) sztuk walk. Chyba, że czytasz jakiś inny temat o filozofii.
radek - nie przeczę. Być może jest tak samo jak z samochodem, masz corsę i na drodze widzisz, że co druga marka to corsa. Albo jak jesteś w Dublinie i słyszysz głos Polaków i sobie mówisz - o kurcze sami tu Polacy...
Panowie - będę pisał wolno, może uda się komuś w końcu załapać:
mimo, że w temacie jest słowo "filozofia" temat wcale nie jest filozoficzny, nie dobudowujcie "filozofii" do pytania o zainteresowania, np. nie chodzi o to by prowadzić dyskusję na tematy - "praktyczność czy niepraktyczność filozofii", "informatyk też student czy może być karateką?" lub "czy to prawda, że studenci filozofii są przyczyną kryzysu finansowego?". No bo wiadomo, że filozofowie dotychczas interpretowali świat i że chodzi wszystkim o to by go zmieniać , ale temat jest o czym innym, o tym kto połączył te dwa różne zainteresowania - ot cała filozofia tego tematu
Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2008-11-05 08:49:03
Poprzedni temat
Ochraniacze goleni!
Następny temat
Pierwsza Praska Gala Boksu - Warszawa
Polecane artykuły