Guzowatość kości piszczelowej!!pomocy!!!!!

To o czym mówi Pan z piszczelem, że boli Pana od połowy w dół to zdecydowanie jest cienki miesień piszczelowy. To nic ale jest to spowodowane niewłasniwym biegiem tzn. źle ustawia Pan stopę lub biega Pan po betonie. Jest to zwiazane z obciążeniem (mi również czasem sie to zdaża). Ale myslę, że to nie jest nic poważnego.

Tak te guzy nawet jak przytwierdzą się do piszczela to górka dalej zostaje. Ale...mam dobrą wiadomosć. Łtwo mozna pozostałosć usunać poprzez ultradzwięki które to stopniowo rozbijają...

elo ja tez mam martwice , czy tam guzowatosc kosci juz 2 lata i nie przechodzi , moj brat to mial i zaprzestal sportui mu przeszlo po roku a mi nie ale teraz sie tym martwie bo nie moge robic przysiado i jak ja zostanekulturysta??kiedys mi na tym nie zalezalo ale teraz , czy da rade to jeszcze wyleczyc , czy jak przestane grac w pilke i bede chodzil na laser to mi to przejdzie?

Macie racje ja tez mam problemy z guzowatoscia kosci piszczelowej,borykam sie z tym rok,jak wczesniej pisaliscie lekarz nakazl mi zaprzestac uprawiania sportow,ale sie chyba cos machnal bo powiedzial ze jak bede trenowal to za kazdym razzem bedzie bolalo...a ja gram w siatke i chodze na treningi i nic mi nie jest,guz nie boli ani sie nie powieksza....A nabawilem sie tego przez wlasna glupote bo 2 lata temu (kiedy mialem 13 lat)zaczalem chodzic na silownie i przeciazylem noge (co dziwniejsze tylko jedna a trenowalem na obie).Obecnie odbywam 4 treningi siatkowki tygodniowo i nic mi nie jest :D nie czuje bolu ani napiecia.jedynym srodkiem zapobiegawczym jestochraniacz kolanowy,taki kupiony na allegro(miekki z wkladem)zeby kuku nie bylo...pozdrawiam

Grzyniu...przesten gran w piske bo tam caly czas biegasz i nie masz czasu na rozloznienie miesnia...a rozwoj guza zalezy od intensywnosci pracy miesnia czworgowlego(jesli zle napisalem nazwe to mnie poprawcie) ja tez nie moglem robic przysiadow...na 3 miesiace zaprzestalem treningi...guz sie sporo wchlonal...teraz znow trenuje i nic mi nie jest...pozdrawiam...

Witam! Przed wczoraj dowiedziałem się że cierpie na guzowatość kości piszczelowej. Chciałbym się dowiedzieć czy mój wypadek na nartach mogł mieć jakiś wpływ na tego guza? Noga przekręciła mi się całkowicie do tyłu (narta się nie wypieła i wbiła do śniegu). Zdarzyło mi się to 2 lata temu miałem wtedy 12 lat. Nic nie powiedziałem rodzicom a tym wypadku... Noga bolała mnie przez miesiąc. Także czy to miało na to wpływ?
Pozdrawiam.

Mam takie pytanei wydaje mi sie tez mam tez ta chorobe, ale nie jestem pewny poniewaz trenuje, biegam i cwicze na wf i nigdy nie mialem takie problemu zeby nie moc chodzic jedynie jak walne mocniej w ten punkt albo przycisne to zaczyna mnie bolec, ale jak chodze to nic nei przeszkadza.

napisz do mnie na gg to ci powiem cala prawde o tej chorobie 7191301

wogole to co wy piszecie o miesniach??!! guzowatosc to rozfragmetowanie guzowatosci kosci piszczelowej!!! nie jest zalezne od zadnych MIESNI!!

ta choroba jest powodowana wzrostem ciała i dużym wysiłkiem fizycznym.Łękotka wybija piszczel i wtedy powstaje ten guz.Najlepiej jeżeli twoja została wykryta nie dawno to zalecałbym 3-miesięczna przerwę i lasek i prądy tenza(chyba tak to sie pisze)