Problem z Vextrago

Mam mały problem z Vextrago, które jem od jakiś 10 dni. Problem dość niemiły - lekko mnie korkuje :/ W zasadzie to nie mam pojęcia, czy to Vextrago czy coś innego, ale jakoś to się dziwnie zbiegło w czasie. Razem z Vextrago ograniczyłam ilość białka i zwiększyłam węgle (nic więcej nie zmieniałam w diecie). Wcześniej nie miałam żadnych problemów - białeczko trawiło się migiem. Teraz z węglami męczę się okropnie, ale chce troszkę przybrać na masie, więc wyboru nie ma. W Vextrago mam też kreatynę - może to ona mnie tak korkuje? Mam zatem pytanko do ekspertów od suplementów - z czego to może wynikać? Bo podejrzewam tą kreatynę - chyba za mało przy niej piję, a wyczytałam,że trzeba się zalewać wodą.

Dzięki apokalipsa, uspokoiłeś mnie co do tych węgli. W ostatnich miesiącach zdecydowanie za bardzo je ograniczyłam - nabawiłam się jakiegoś panicznego strachu przed węglowodanami, zwłaszcza prostymi (ok, ktoś mi w tym pomógł). Teraz spokojnie zacznę wprowadzać coraz większe porcje, aż dojadę do optymalnej ilości.

ale w czym problem, bo nie rozumiem?

zaparcia?

btw
jeśli odczuwasz negatywne objawy po tych węglach to ich po prostu nie bierz.

...cz może brak apetytu,uczyucie sytości[wypełnienia], albo jedno i drugie?

W zasadzie to wszystko na raz - jestem zapchana, a wcale więcej nie jem (poza zmianą proporcji białek i węgli). Stąd jeść mi się za bardzo nie chce, ale trzeba, to jem. W efekcie czuję się, jakbym zjadła ze sto kilo, które się nie może wydostać na zewnątrz. Masakra. Jeszcze troszkę powalczę, bo faktycznie przybieram na masie, na czym mi zależy - zacznę wlewać w siebie wodę. Jak nie pomoże, to odstawię.

spożywaj takie węgle, które ci służą,

nie ma sensu brać coś na siłę, szczególnie że jest multum lepszych rozwiązań (węgle najłatwiej i najtaniej dostarczyć w odpowiedniej ilości, regułka może to i oklepana, ale za to prawdziwa)

btw

na przyszłość pisząc na forum warto zaznaczać że jesteś kobietą (zdecydowana większość użytkowników to mężczyźni dlatego też domyślnie zawsze się tak przyjmuje przy odpowiedzi, a czasem płeć może być istotną kwestią)

Ja jestem chyba jakaś inna - obczytałam masę materiałów o układaniu diety i wielokrotnie pisze, że zwykle jest problem z dostarczaniem białek w odpowiedniej ilości, a węgle to żaden problem. Ja mam właśnie na odwrót. Białko mi wchodzi elegancko, tak zaszalałam, że poleciałam na wadze. A teraz mam problem z tymi węglami, żeby przybrać. Bo nie chce się doładowywać prostymi - na tłuszczu mi nie zależy.

ryż (brązowy najlepiej)/owsiane/kasze/pieczywa pełnoziarniste/owoce i warzywa również, dbaj o urozmaicenie w posiłkach nie powinna występować monotonia,

zajrzyj do odzywiania, możesz tam też rozpisać swój jadłospis, pewnie pojawią się jakieś wartościowe wskazówki.

stary po co 2 identyczne posty

ja?

Nie - ja :) Zaszła mała pomyłka, a administrator zamiast tamtego usunąć, przeniósł tutaj i wyszły dwa. PS. jeśli już, to stara, choć jeszcze z mną nie tak źle :)
A co do źródeł węgli, to problem polega w ich jedzeniu - ja po prostu nie jestem w stanie wepchnąć w siebie ich więcej, bo właśnie mam problem jak z Vextrago - kiepsko je trawię.

jak wygląda twoja aktywność fizyczna? może więcej ruchu i ćwiczeń poprawiło by metabolizm


jesteś pewna że problem leży tylko w węglach?jeśli tak, może to syndrom jakiegoś schorzenia, nie czuje się tu kompetentny aby gdybać co może być powodem takiej reakcji organizmu tylko na węgle w każdej postaci


generalnie przy problemach z trawieniem większych ilości pokarmów np na cyklach można stosować enzymy trawienne ale w tym wypadku raczej nie będzie to miało sensu na dłuższą metę


może ktoś z większym doświadczeniem się wypowie w tej kwestii