bierzemy skóre w miejscu gdzie bedzie okład smarujemy wazelina najlepiej zeby skory nie popaliło,
nastpenie gotujemy wode i wlewawy do szklanki czekamy az ostygnie ale bedzie dość ciepła, maczamy w tej wodzie gruby gazik, lub z 3 waciki (zlozone razem)
lekko wyciskamy , i polewamy go obficie spirytusem, nastepnie przykładamy go do tam gdzie jest zrost, bierzemy folie,
najlepiej jakis mały woreczek foliowy i przykładmy go szczelnie do wacika, potem bierzemy plaster i obklejamy ta folie do okoła
bardzo szczelnie tak aby nie dostawało sie powietrze nigdzie.
spirytus zaczyna powoli parowac i przenikac w głab skóry , przez to zrosty powoli miekna, nosimy taki okład z dobre 2h ,
potem po sciagnieciu tego okładu pozadnie taki rozpulchniony zrost pomasowac z 10-15min
okładów nie powinno sie stosowac w to miejsce gdzie była iniekcja w ten sam dzien , ani nie robic strzałow w ten dzien gdzie był okład
po dwóch tyg czuć normalnie jak sie zrosty rozchodza , takie jakby mrowienie, szczypanie ale nie podskóra tylko wewnatrz miesnia
Okłady proponuje robic najpierw co dzien po paru dniach co dwa dni a pozniej juz 3 w tyg
Mi po miesiacu całkiem zeszły zrosty z barkow I ud a miałem juz duze guzy polecam sposob bardzo dobry polecony mi przez dariusza ktory tez sam stosował sprawdza sie w 100%
Zmieniony przez - B-50 w dniu 2008-10-18 13:59:18
maly duzy gruby czy chudy kazdemu nalezy sie taki sam szacunek
pozdrawiam