Hmmmm problem wydaje się być bardzo poważny... Koledzy się uśmiechają, ale zbiorowy prysznic może być krępujący dla niektórych....
Cóż - co można Ci powiedzieć?? Darujmy sobie stare gadki, że każdy z nas (chłopaków) jest wyposażony w podobne instrumenty
, sprawa sprowadza się do psychicznej akceptacji samego siebie oraz pewności swego charakteru. Inaczej - zjawisko obawy przed samym sobą w zespole jednostek nazywane jest potocznie wstydem. Technicznie jest to nie do ominięcia - nie da się wstydu wyłączyć. Można jednak starać się wypracować pewność siebie, poczucie własnej wartości na tyle silnej i stabilnej aby nie mogła jej zburzyć zwykłą krytyka bądź drwina otoczenia. Jest to trudne, nie ma nic bardziej trudnego niż praca nad swoim charakterem oraz własnymi zachowaniami.
Z drugiej strony - jeżeli znasz osoby, z którymi będziesz na obozie - to możesz wiedzieć czego się można po nich spodziewać... Oceń ich biorąc pod uwagę zachowania w grupie - czy są pewni siebie, czy raczej zostają przy swoich zachowaniach nie starając się o "grę" zachowań, sprawdź jak zachowują się będąc z kimś sam na sam... To pozwoli Ci przystosować się do otoczenia - poczujesz się bardziej pewnym - będziesz wiedział co może się wydarzyć a co nie musi...
Inna sprawa: postaraj się "wtopić w tłum" - owszem zdarzają się silne jednostki, o których mówi się, że "odstają" od otoczenia - one jedynie są indywidualistami. Musisz wiedzieć o bardzo ważnej rzeczy - grupa czy zbiorowisko jednostek niezwykle boi się indywidualności, a skoro się ich boi - jedną z obron będzie śmiech i szyderstwo. Jeżeli się to dobrze zniesie i zostanie przy swoich racjach - grupa albo postara się zwiększyć atak lub zaakceptować taką jednostkę jako swą cześć, lecz o własnych racjach. Pamiętaj, że szczególnie u młodych ludzi (chłopaki bardziej) występują zwiększone odczucia oraz reakcje na otaczające środowisko. Podyktowane jest to nieustabilizowanym jeszcze aparacie hormonalnym organizmu...
Jak sobie poradzić? Najbardziej słuszna odpowiedź - NIE WIEM. Nikt nie wie. Problematyka ludzkich zachowań i reakcji pochłonęła życie, pióra i umysły wielu wybitnych... Nie zdołano jej okiełznać i niewiele wskazuje na to aby się udało.
Jak to się ma do Twojej sytuacji - nie musisz się niczego wstydzić. Najgorszy przypadek, w który można się wpędzić to wstyd za własny wstyd - wpada się w impas, który trudno przełamać.
A teraz pomyśl o czymś takim: a jeżeli wśród twoich rówieśników będzie przewaga takich osób jak Ty? Czy czułbyś się bezpieczniej? No jasne. Powstała by GRUPA jednostek o własnych racjach, bylibyście większością... Sam widzisz jakie to perfidne - automatycznie to czego się boisz może się stać dla Ciebie korzystne... Ale to nie tak - dalej pozostaje problem pewności siebie. Jakby nie patrzył - odpowiedź wielu osób będzie mniej więcej taka: przecież wszyscy macie to samo
... Jakie to żenujące nieprawdaż? Ale tak jest. I wiem - wspólny prysznic to wielki cios w Twą prywatność, którą przecież masz w domu i nikt nie ma prawa Ci jej odebrać - na pewno nie jakiś głupi prysznic, który jakiś kretyn skonstruował tak aby zużyć jak najmniej materiałów (czyli przyoszczędzić kasy).
Potraktuj to inaczej, zrezygnuj z obwarowywań swojego "ja". Staraj się rozluźnić, popatrz na to ze strony osoby, która się nie krępuje, wyobraź sobie, że jesteś taką osobą. Postaraj się wprowadzić to wyobrażenie w codzienność życia. Na chwilę zdecyduj się pójść z prądem, dać się ponieść, przecież prysznic to coś co ma na celu usunąć wszystkie męki jakie wyciśnie z Ciebie Sensei. Masz poczuć ulgę i odprężenie po wyjściu, rozluźnić się. Przecież codzienny trening i do tego ten wielki stres SZTUCZNIE WYGENEROWANY związany z prysznicem spowodują skrajne
wycieńczenie organizmu. A przecież ten obóz ma być przygodą, kolejnym krokiem w doskonałość ducha i ciała poprzez trening. Jeżeli i to do Ciebie nie przemawia użyję wrednej techniki szokowej - ZAPŁACIŁEŚ ZA TEN OBÓZ I MASZ SIĘ DOBRZE BAWIĆ!!! Jeżeli źle się będziesz czuł to stracisz więcej niż wniosłeś. Poczujesz, że jesteś wewnętrznie niedoskonały a to już jest sfera olbrzymiego ABSURDU!
Pamiętaj, że „tłum” nie będzie reagował na coś co nie jest inne. A jeżeli ktoś zacznie „się zachowywać jak kretyn” (wyśmiewanie się ze wszystkiego co się kąpie, służy do kąpania i wiele innych) to może a nawet oznacza, że SAM CZUJE SIĘ NIEPEWNIE!!! I stara się zagłuszyć i tłumić na potęgę własne obawy o ludzką drwinę. To zdanie zapamiętaj – odnosi się do całego społeczeństwa...
A na koniec coś na koniec
: A co jeśli są tam prysznice na korytarzach – kilku osobowe, oddzielne? Wtedy ten mój cały tekst niepotrzebnie będzie straszył i rozweselał wielu, którzy na niego trafią
Życzę pewności siebie
zdruzgotany J pzdr
LN