zmierzylam swoje dane na takiej maszynie do pomiaru cm/kg/BF i wyszlo ze mam 14kg BF.
nastepnie zaczelam sie odzywiac w ten sposob:
rano siemie lniane (mielone) (lyzeczka na szklanke)
3 jajka na twardo z oliwa z oliwek, pol szkl. musli,
potem ok 150g lososia z brokulami
pozniej np stek wolowy(200g) usmazony na odrobinie smalcu z salatka ''mazowiecka''(ze sloika, kupiona, taka z marchewka, kapusta kiszona itd)
i przed snem 200g serka wiejskiego, czy quark(angielski wynalazek )
mniej wiecej cos takiego, nie mialam czasu jeszcze ustalic i obliczyc proporcji i ilosci, ale zalezalo mi zeby zaczac diete tamtego konkretnego dnia, wiec pomyslalam ze lepiej tak, niz sie dalej objadac slodyczami..
tak wiec po 4 dniach takiego jadlospisu..zmierzylam sie znowu i.. wyszlo mi ze waga taka sama ale mam o 1kg wiecej BF.
juz nie weim, czy to moze wina maszyny?
i kwestia picia wody - przed posilkiem zapelni mi sie zaladek, a po posilku to chyba bym miala klopoty z trawieniem, takze kiedy ja mam wypic 2litry wody????
prosze o dobre rady i z gory serdecznie dziekuje !
Tyśka