(-%%%-- Opole spamuje --- %%%-)

ładnie się spam kręci, jeszcze pare lat i go skończymy

Oj, to współczuję, bo to strasznie stresujące jak się studiuje i pracuje.Podziwiam! Zawsze zazdrościłam tym ze studiów dziennych, że mają labę...

Jak widać pomnie to nie do końca mają taką labę. A tak szczerze to właśnie z nudów poszedłem do pracy..

Niesamowite, bo niezbyt miło wspominam studiowanie równoległe z pracą. Zajęcia w co drugi weekend a do tego po pracy trzeba było posiedzieć nad książkami. Na zaocznych jestmniej wykładów i trzeba samemu "rozwróżyć" niektóre zagadnienia, bo wykładowcy jedynie "rzucą temat". To jest fajne na podyplomówkach, ale nie na 5 letnich studiach.
Dlatego Cię podziwiam!!! Że Ci się tak chce całkiem dobrowolnie...

Jak to mawiją dla chcącego nic trudnego Pracuje dopiero od końcówki IV roku. Na V roku jest mało zajęć więc i na nauke , prace i siłke starcza czasu .Choć przyznam ,że czasami jest mały zapieprz

A witam!
Faktycznie najbardziej męczące jest takie studiowanie i pracowanie na finiszu - czyli na 4 lub 5 roku. Wtedy jest sie zwyczajnie zmęczonym i zaczyna brakować zapału. Oczywiście gdy to trwa to cały czas równolegle. Ale i tak Cię podziwiam, że zamiast "leżeć do góry brzuchem" zadajesz sobie trud pracowania
Fajnie, ze dziś zaczyna się cudowny WEEKENDZIK!!! Na pewno wszyscy odetchniemy...
Miłego dnia!

Od lezenia do góry brzuchem nic niema.Ewentualnie może ten brzuch urosnąć.A z pracy zawsze są wymierne profity w postaci pieniędzy , które potem staczają na drobne studenckie wydatki

Ale się cieszę, że wreszcie kochaniutki WEEKENDZIK!!!
Podobają mi się Twoje poglądy Lukk85 Życzę najpiękniejszego brzuszka jak najwspanialszy kaloryfer!

Białogłowa pochwaliła moje poglądy ....Tego jeszcze nie było
Brzuszek jak kaloryfer hmmm, może kiedyś się uda
Również życzę udanego weekendu. Pozdrawiam

Jakie polecacie SW w opolu w którym dobrze daja w kość na treningach a nie flaki z olejem dla pierdół ...?