Zwolnienie z WFu - jaka wymówka?

1)najlatwiej po prostu powiedziec lekarzowi ze nie chce Ci sie cwiczyc i albo Ci wytlumaczy ze glupi jestes albo Ci wypisze i masz z głowy
2)to czy to jest najlepsze wyjscie to wątpie... bardzo czesto tylko sie wydaje ze to najlepsze wyjscie i sie myla.... np zapytaj ludzi którzy kiedys mysleli ze bijac sie z kims rozwiaza swoje problemy i trafili na wiekszego kozaka jak oni napisz po prostu jaki jest problem i moze ktos wymysli cos lepszego jak zwolnienie... cobys mial nie napisac to profil masz slabo wypelniony nawet jak ktos Cie zna to nie wie z kim rozmawia wiec nie ma sie czego wstydzic/bac (zaleta for internetowych)

To forum sportowe, a Ty pytasz jak się wykręcić od Wuefu?

Znajac szczescie to masz pewnie okropna nadwage i wstydzis sie swojego wygladu. Po pierwsze uswiadom sobie ze wf to nic strasznego,ruch to podstawa musisz sie zmobilizowac mimo jakis tajemniczych powodow.

ja tez nie nawidze w-f kombinuje o zwolnienie mam w rodzinie ciotke ginekologa ale ona tez nie wypisala lekarz nie chce sa za tym zeby cwiczyc .powodow jest pelno.siatkowka caly tydzien nuda itd.

Zgadzam się z kolegą djfafa to jest forum sportowe tu się mowi o cwiczeniach jak je robic jak********* sport a nie o tym jak od sportu unikać.
Popatrzcie na nasze społeczenstwo jak to może być ze zdrowe dzieci dostają od rodziców pozwolenie na to żeby nie uczestniczyc w zajeciach wf. Ile tych godzin teraz jest w tygodniu 3-5. Dla niektórych z dzieci to jedyna aktywnośc ruchowa w tygodniu. Rodzice dlaczego na cos takiego pozwalacie. To jest nie do pomyślenia a pozniej sie obserwuje na takim forum jak to że pisza z reguły dzieci po 14-17 lat ze maja problem z powiekszoną kifozą lordozą czy ze skoliozami a efekt jest taki ze w czasie kształtowania prawidłowej postawy zamiast uczestniczyc w zajęciach wf siedzieli z boku na ławce i przyglądali sie cwiczacym albo siedzieli w sklepikun szkolnym zajadając sie batonikami. Z takim czyms trzeba cos zrobic. Winni sa także lekarze którzy za pieniądze wypisuja lewe zwolnienia podając w nich fałszywe powody.

Społeczeństwu brakuje edukacji w temacie kultury fizycznej oraz świadomości swoich działań. Nauczyciel, który przychodzi na lekcje rzuca piłkę i idzie czytać gazetę. Gdy zbliża się koniec semestru budzi się i wymaga poprawnej techniki, ćwiczeń gimnastycznych, które dobrze jest jeżeli potrafi poprawnie pokazać. A gdzie czas na naukę? Poprawna technika podczas biegania nie tylko zmniejsza ryzyko kontuzji, ale również zwiększa przyjemność z biegu, tak samo z pływaniem, grami zespołowymi i w szczególności z gimnastyką do której niejednokrotnie trzeba przełamać barierę psychiczną. Gdzie tu rozsądek jeżeli od najmłodszych lat takie sprawy są ignorowane, potem przeciętny uczeń trafia na nauczyciela, który wymaga i zajęcia zamieniają się w horror i uczeń ratuje się zwolnieniami. Pełno jest również samouków, którzy cierpią na bóle stawów, mięśni poprzez wykonywanie ćwiczeń bez odpowiedniej rozgrzewki, techniki. Nauczyciel wfu powinien być autorytetem dla młodego człowieka zaszczepić chęć do sportu i UMIEJĘTNIE UCZYĆ właściwego- zdrowego trybu życia równocześnie samemu będąc przykładem. Na drodze swojej edukacji spotkałem tylko jednego prawdziwego nauczyciela wf i to on nauczył mnie co to rywalizacja, walka oraz praca nad sobą.

Zmieniony przez - Oberto w dniu 2009-11-21 21:17:57

sami idioci. Chlopak chcial odpowiedzi na proste pytanie a Tu widzę że nikt nie jest nawet na tyle inteligentny żeby zrozumieć temat tego wątku.
Jeśli chodzi o zwolnienie to ja mam ten sam problem, też mam 17 lat (dla upierdliwych: nie jestem gruba, wręcz przeciwnie, nie wstydze się swojego ciała ani umiejętności sportowych, poprostu WF w mojej szkole jest do d*py)

Pytalam znajomych...ich rady to: problem z kolanem, kostką, krzywy kręgosłup, astma...dosyć kiepskie, ale jak pójdzie się do prywatnego, to i tak powinien dać zwolnienie:)

Ja wiem, czemu nie chcesz ćwiczyć na WFie... Bo jesteś ŚLEPA. Patrz na daty. Myśle że w 2 lata jakoś sobie poradził z tym problemem.

haha dobre ale skoro temat odswiezony, to ja sie odniose do tych 2 wypowiedzi o tym ze to powinno sie cwiczyc na w-fie
otoz ja od zawsze cwiczylem na w-fie, a po szkole grałem w pilke i to wcale nie uchronilo mnie przed skoliozą
w zeszlym roku nie cwiczylem na w-fie bo mamy je po prostu idiotyczne. baba rzuci pilke do siatki 'grajcie chłopcy!' albo przewroty w przód ;)
lepsze w-fy sobie robie sam na silowni czy sztukach walki ;)

widziałam datę ostatniego wpisu, ale podejrzewam że jeszcze wiele osób będzie szukało odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie, więc skoro nikt z wcześniej wypowiadających się użytkowników nie potrafił na nie odpowiedzieć (zamiast tego pisząc bezsensowne wypowiedzi) to stwierdziłam że warto wreszcie podać jakąś odpowiedź, bo może to jeszcze komuś pomóc.
tak więc "Schnauze" - nie jestem ślepa:) Ale widzę że Ty masz jakieś poważne kompleksy, skoro jedyne co mogłaś/eś napisać to to że jestem ślepa (obrażanie ludzi dookoła jak przystało na osobę zakompleksioną)