DZIEŃ 10
Środa - Treningowy
Dieta oczywiście trzymana i suplementacja również, ale co ciekawe wczoraj już nie mogłem wepchnąć posiłku po treningowego, a dzisiaj w szkole nie mogłem się doczekać posiłku bo byłem tak głodny. Coś dziwnego się ze mną dzieje
Jutro na dopiero na 10 do szkoły bo nie mam pierwszej biologii, więc MOŻE się wkońcu wyśpie
Dzisiaj nogi - masakra - jak zawsze się boje
Okej, więc obiecałem, że podziele się uwagami co do artykułów:
LEPSZE OD PRZYSIADÓW
Okazuje się, że wchodzenie na stopień rozwija mięśnie ud lepiej od przysiadów.
Argumenty autora:
- Znacznie mniejsza kontuzjogenność
- W tym ćwiczeniu nie pracuje praktycznie odcinek lędźwiowy i pupa, a same nogi
- Wiele czołowych zawodników w sportach siłiwych przygotowując się do zawodów rezygnowali właśnie z przysiadów na korzyść wchodzenia na stopnie i polepszali swoje wyniki w siadach
- "Zauważono, że wchodznie na stopień bardziej i pełniej rozwija mięsnie ud niż przysiady. Związane jest to z tym, że zachowanie równowagi przy wchodzeniu na stopień wymaga zaangażowania większej liczby mięśni, przez co rozwój te grupy jest wszechstronniejszy i pełniejszy, a udo przypomina kształtem udo sprinterów."
kasteta Konkretnej wysokości stopnia nie ma, lecz:
- Najlepiej zmieniać wysokość stopni, a nie ćwiczyć na jednej.
- Im wyższy stopień tym większą prace przejmują
mięśnie dwugłowe, a czym mniejszy tym większe czworogłowe.
- Generalnie wnioski były takie, że najlepsza pozycja dla większości ćwiczących jest wtedy, gdy stojąc na palcach jednej nogi, stopę drugiej nogi opierają płasko na górnej płaszczyźnie stopnia (ławki), a ich górna powierzchnia uda jest wtedy równoległa do podłogi.
Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2008-09-10 20:04:57