Xanderus
Mam problem z dobraniem odpowiedniej diety i treningu. Moim celem jest osiągnięcie efektu takiego jak np. u trenujących wschodnie sztuki walki bądź gimnastykę, tzn. mięśnie są ładnie zarysowane i doskonale widoczne mimo niezbyt dużej (w porównaniu do "koksa") masy. Zastanawiam się, co robić, aby zbliżać się do właśnie takiej sylwetki "napakowanej chudzinki"? Nie wiem czy trening na rzeźbę da efekt, jeśli nie ma za wiele mięśnia do rzeźbienia. Z kolei jedząc "na masę" poza mięśniami uzyskam odwrotny efekt do zamierzonego, to znaczy duży przyrost ogólnej masy ciała. Więc jak powinienem jeść i jak ćwiczyć, aby zbliżać się do wyznaczonego przeze mnie celu?
Nie proszę o konkretny plan treningu, raczej ogólne wskazówki co do diety czy wyboru grup i częstotliwości ćwiczeń. Od marca biegam (przygotowuję się na razie do półmaratonu). Od maja a6w, gdy skończył się podany "plan trenigowy" to po prostu wykonuję w kółko ostatni tydzień - z braku lepszego planu na razie. Od początku lipca trening domatora z Atlasu ćwiczeń (poza ćwiczeniami na nogi, przy biegach i ćwiczeniach jednocześnie zabrakłoby czasu na ich regenerację). Unikam ćwiczeń z dużym obciążeniem, gdyż boję się przeciążenia kręgołupa (częsty problem w mojej rodzinie). Dotychczasowe efekty? Duża poprawa ogólnej kondycji, optyczna poprawa wyglądu mięśni brzucha i nóg, wzrost siły niewielki, spadek wagi (prawdopodobnie z powodu biegania) z 69 na 63 kg. Wydaje mi się, że te dane są wystarczające, aby ktoś obeznany w temacie mógł mi udzielić jakichś rad odnośnie opisanego na początku celu (jeśli coś istotnego pominąłem to przepraszam z góry).
Nie proszę o konkretny plan treningu, raczej ogólne wskazówki co do diety czy wyboru grup i częstotliwości ćwiczeń. Od marca biegam (przygotowuję się na razie do półmaratonu). Od maja a6w, gdy skończył się podany "plan trenigowy" to po prostu wykonuję w kółko ostatni tydzień - z braku lepszego planu na razie. Od początku lipca trening domatora z Atlasu ćwiczeń (poza ćwiczeniami na nogi, przy biegach i ćwiczeniach jednocześnie zabrakłoby czasu na ich regenerację). Unikam ćwiczeń z dużym obciążeniem, gdyż boję się przeciążenia kręgołupa (częsty problem w mojej rodzinie). Dotychczasowe efekty? Duża poprawa ogólnej kondycji, optyczna poprawa wyglądu mięśni brzucha i nóg, wzrost siły niewielki, spadek wagi (prawdopodobnie z powodu biegania) z 69 na 63 kg. Wydaje mi się, że te dane są wystarczające, aby ktoś obeznany w temacie mógł mi udzielić jakichś rad odnośnie opisanego na początku celu (jeśli coś istotnego pominąłem to przepraszam z góry).
Krzysztof Piekarz
mk92
masterccc
prosekto
