Szacuny
20
Napisanych postów
16769
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
70328
na 100% - to takie przekonujace
dla osob ktorym nie schodzi to swinstwo zadnym sposobem polecam wybranie sie do Rosji , ,ruska bania,, to najlepsze lekarstwo
zdrowia
1
nie ma ciezkiej pracy ani chvjowej genetyki..poprostu dawki sa za male by B50
**Ulubiency bogów umieraja mlodo,pozniej zyja wiecznie w ich towarzystwie**
Staraj się być najlepszy, rób więcej niż możesz, kochaj przyjaciół..
mów prawdę, bądź wierny, szanuj swego ojca oraz matkę...JOE WEIDER
Szacuny
1
Napisanych postów
5
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
25
Witam, ja mam bardzo nietypowy problem :/ Pojawiło mi się coś w stylu Kurzajki ale takiej "Płaskiej" na jądrze Nie wiem co to jest, swędzi, zauważyłem to zupełnie przez przypadek. Wcześniej tego nie widziałem...
Szacuny
0
Napisanych postów
113
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
909
Najlepiej skonsultuj się z lekarzem , bo skoro sam nie wiesz co to jest tym bardziej nie bedziesz w stanie sobie sam pomóc , a stosowanie preparatów m.in na kurzajki w takim miejscu jest dość ryzkowne
Szacuny
4
Napisanych postów
207
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8116
Pol roku temu w szkole zaraziłem się tym syfem wziąłem klucz trzynaste rozgrzałem nad ogniem i przyłożyłem skore spaliło błyskawicznie zrobiła się biała i twarda pachniała grillem.Goiło się jakieś 3 tygodnie do dzisiaj mam subtelny ślad żadne cud płyny nie pomagają i kuracje trwają tygodniami a tutaj błyskawiczny efekt
Szacuny
0
Napisanych postów
113
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
909
Może i skuteczny wg Ciebie ale dość drastyczny. Jak sam wspomniałes goiło Ci sie aż 3tygodnie. Stosując ciekły azot o wiele szybciej nie ma po kurzajce śladu
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8
Mam do Was taką małą prośbę -pytanie.W zeszłą środę po wielu nieudanych próbach leczenia kurzajki na stopie verumalem, brodacidem, jaskółczym zielem i innymi specyfikami, miałam ją wymrażaną.Zabieg paskudny, gdybym miała go powtórzyć na pewno nie zdecydowałabym się.Okropny ból związany z narastaniem pęcherza był nie do wytrzymania, zelżał troszkę dopiero w momencie przebicia go,co i tak nie rozwiązało sprawy gdyż dziurka się zasklepiała w związku z krzepnięciem krwi.Dopiero wbicie igły (tej od strzykawki) w srodek bąbla nieco pomogło...krew z resztą tego świństwa ze srodkA kapała sobie...W piątek lekarz dermatolog wyciął mi czubek pęcherza, a od tej pory cały czas paprze mi się toto...nie wiem jak sobie z tym poradzic...Czy ktoś mógłby mi poradzić coś w kwestii profilaktyki po wymrazaniu azotem?jak najlepiej postępować zeby szybko zaleczyc rane?Zeby wreszcie móc chodzic jak człowiek?...teraz zostają mi jedynie kule...nie ma szans postawic stopy na podłodze...Byłabym wdzieczna za pomoc.Pozdrawiam