Kurzajki:-(

Co zrobic jak mam juz prawie wypalone do golego miesa ale widze jescze pare czarnych kropeczek. nadal wypalac?? czy lepiej czyms wypalic?
Na drugim robil sie jak by bombel ze calosc jest duza i jakas biala, jak gdyby z bokow zaczyna odchodzic tak jak by zasychalo czy cos. Moze odpadnie:)

Cześć. zagadkowy dopiero ci się zarejestrował. Witam Was bardzo serdecznie. Chciałbym napisać moją przygodę z kurzajką. A więc, mam kurzajki ;d Sztuk dwie. Miałem jedną przez jakieś dwa lata (jest jakby wtopiona oO) Na wewnetrznej stronie dloni. Druga jest na kostce strony zewnetrznej. Mam coś takiego jak brodacid ale smarowałem trochę i tylko pęczniało i potem kurzajka wracała do 'pełnej formy'. Nie byłem raczej systematyczny. Czytając porady dowiedziałem się dużo sposobów, tych wypróbowanych i tych nie. Jako iż jestem NLPerem nie wierzę w jakieś autosugestie, albo powiem inaczej: One na mnie nie działają. Bo przecież te metody zawiązania na supeł to coś ala hipnoza. Ja na to podatny nie jestem. Czytając, przeglądając, obserwując natrafiłem na warty przeczytania sposób pozbycia się brodawki czy tam kurzajki. CYTRYNA W OCCIE. No więc moczyłem tą cytrynę przez 24h. Potem przyłożyłem, zaplastrowałem na jakieś 10h. Szczypało, czyli działa;d Teraz jestem już po 4 dniach i mam bardzo czarne kurzajki. Chyba te korzenie zbliżają się ku wolności, ale jak narazie dobrze się tam mają ;( CZy będzie dobrze? Tzn, że będzie dobrze to wiem, ale ile jeszcze trzeba czekać? Czy można jakoś przyspieszyć likwidację tych piczyworków? Co robić... ? Pozdrawiam. Jeżeli ktoś przeczytał do końca to naprawdę musiał się nudzić, ale cóż. miłego dnia, pozdrawiam.

witaj zagadkowy
ja miałam podobny problem, zastosowałam połączony sposób z cytrynką i brodacidem. U mnie było podobnie - po cytrynce kurzajka zrobiła się czarna, posmarowałam ją brodacidem i ODESZŁA!!!! I to po pierwszym zastosowaniu. Życzę powodzenia:)

Brodawki, jak wiadomo; są pochodzenia wirusowego i mogą się przenosić na inne części ciała, a nawet na inne osoby. Zabieg ich usunięcia jest bardzo prosty. Wystarczy wyciekającym sokiem z Glistnik jaskółcze ziele złamanej łodygi glistnika posmarować dokładnie brodawki (oczywiście przed zabiegiem' należy je dostatecznie zmiękczyć ciepłą wodą z mydłem i wytrzeć w ręcznik). Po kilku lub kilkunastu dniach kurzajki znikną bezpowrotnie. Działanie to wiąże się z obecnością w soku chelidoniny. Polecam tym którzy nie maja masochistycznego zacięcia, odrobina cierpliwości jest wskazana.

Witam

Problem z kurzajkami zaczął się u mnie kilka lat temu, nie pamietam kiedy na dłoni wyskoczyło mi to paskudztwo. Oczywiście olałem wtedy to cos, bo wydawało sie to niegroźne, aż tu nagle kilka miesięcy temu jedna po drugiej zaczęły mi na ręce wyskakiwać małe kropeczki, coraz szybciej i więcej, w końcu zrobiło się ich ok 30-40 .
Nie zwlekając dłużej poszedłem do dermatologa, koleś zapisał mi doufilm i kazał smarować, niestety bez efektu, kurzajki rozprzestrzeniały się dalej. Po miesiącu postanowiłem spróbować więc tak chwalonego tutaj jaskółczego ziela, niestety i tym razem nie było efektu, oprócz brzydkich brązowo-pomarańczowych zanieczyszczeń na ręce.
Już zacząłem mysleć o kolejnej wizycie u dermatologa, kiedy dowiedziałem się, że wujek pozbył się ustrojstwa jakimś zielem i to nie jaskółczym . Po krótkich poszukiwaniaqch udało mi sie odnaleźć to coś w górach, prawdopodobnie jest to jednak jakaś roślina ogrodowa, mała choinkowata, wydziela biały sok.
W każdym razie nie mając nic do stracenia posmarowałem kilka razy chora rekę i tu o dziwo, z początku przestały pojawiać się nowe kurzajki, potem zaczęły znikać najmniejsze, teraz już powoli zdychają te największe i najstarsze wszystko to zajęło półtora tygodnia :D
Może ktoś wie, jak się nazywa ta roślinka, bo sma jestem ciekaw?

Kurzajki u mnie pojawily sie na palcach jakies 10 lat temu...Chodzilem do lekarza i nic nie pomagalo. Ale babcia powiedziala mi zebym maczal w wodzie po gotowanych kartoflach. No i tak zrobilem . Robilem tak przez ok. pare tygodni i znikly mi kurzajki..:) Podczas miękczenia w wodzie gotowanej po odcedzonych ziemniakach mozna tez smarowac szarym mydlem..Pozdr! Mam nadzieje ze wam pomoże..:)

ja polecam zamrazanie cieklym azotem :)

Ja dostałam jakiś płyn na kurzajki no i tabletki GROPRINOSIN (dosyść drogie chyba z 70zł) od tego kurzajki mi zeszły w mgnieniu oka... teraz po 3 latach znowu mi wyskoczyły...

Witam.
Mam pytanko odnośnie usuwania kurzajek (na palcu dłoni) poprzez zamrażanie azotem. Miałem taki zabieg kilka dni temu i lekarz powiedział ze po tym zrobi się jakiś bąbel. bąbel się zrobił ale jest tak wielki ze strach i wypełniony krwią. Czy to normalne? Czy można go przebić i czy samo się zagoi? Pomóżcie bo to jest strasznie uciążliwe i nie ładnie wygląda.

Po co kupowac drogie tabletki czy jakis tam azot..Mowie wam smarujcie w wodzie po odcedzonych kartoflach i to na 100 % pomoze :)