Powoli do celu by Slayerek (pod. s.25)

narazie sie redukuje - do kosci

Znaczy % poszly w ruch ?

nie biegam sobie itp :)

PODSUMOWANIE


wymiary z dzisiaj ( po 2 tygodnaich off od wszystkiego , tylko biegam )


WZROST: 183 cm - raczej sie nei zdeptalem

WYMIARY: ( poczatek / masowanie - polowa / zbijanie bebecha - koniec )

WAGA: 83 ---> 84 / 81-82
biceps L 38 ---> 38,5 / 37,5 :(
Biceps P 37,5 ---> 38,2 / 37 :(
Udo L 63 w polowie 55 ---> 64 - 57 / 63 -55
Udo P 63 w polowie 55 ---> 63 - 57 / 62 -54,5
przedramie L 31,5 ---> 31,5 / 31
przedramie P 31 ---> 31 / 31
barki 125 ---> 127,5 / 127
klata 106 napieta 109 ---> 107,5 - 110 / 105 - 109
Lydka L 38,5 ---> 39,3 / 40 :D - chyba od biegania
Lydka P 38,5 ---> 39,3 / 39,5
brzuch pod p 86,5 ---> 87 / 84-84,5 rano 86 wieczorkiem
przych p 85,5 ---> 86,5 / 83,5 85 wieczorem

Podczas testu bebzonik doszedl do 9 dyszek ale sytuacja zostala opanowana

produkty:

massacra ( wszmalem 2 i pol puchy ) - co do dzialania , pobudzenia prkatycznie

brak, sila jako tako bez fajerwerkow, smak limonka - porazka, kiwi ujdzie ale tez

mozna miec zastrzezenia. Po poczytaniu troche i namowie paru forumowiczy

trzasnelem se pare razy podwojna dawke. Za pierwszym razem kosmos ( prawie po

suficie chodzilem ) kolejny raz praktycznie to samo co po jednej = brak jakiegos

konkretnego dzialania, pobudzenia nie bylo wcale, pompka srednia ( mozna

powiedziec ze bez taka sama mozna miec) Suplenment w miare drogi ( ja akurat za

punkciory dostalem wiec narzekac nie bede leczs jesli mial bym kupic to bym sie

nie zdecydowal. Co jeszczem ozna powiedziec... rozpuszczalnosc bardzo dobra i to

chyba na tyle.

dyma burn - ogolnei slabo odczuwalny , wiecej sie pocilem i czasem trudno mi bylo

zasnac ( ale nei wiem czy to byla wina akurat spalacza bo po 18 niebralem a

chodziem spac okolo 1-2).



wyniki silowe - nic sie nei zmienilo bo maxow nie robilem, skupilem sie na

technice a pozniej redukcji :)

Co tu duzo mowic... jest jak jest sporo wypadów i efekt koncowy nie taki jak mial

byc. Podczas testu wpadlo troche % i 3 dniowy wypad na bibke. Dieta przewaznie

trzymana w 80-90% podczas masowania , redukcje zrobilem zbyt pochopnie obcinajac

za szybko wegle no ale czas sie nei cofnie ;)) (duzo miecha nei polecialo by nie

mialo z czego ) )))))) i tym optymistycznym akcentem wklejam fotki:




bicki przod







spinka all




spinka bebzon




luz




plecy krzywo jakos :/





plecy / bicki tyl

Mozna "jechać"

Zmieniony przez - slayerek01 w dniu 2008-08-04 20:01:34

eee no extra kratka ci wyszła!!!

polaco_92 dzieki ale to jeszcze nie to...

Zmieniony przez - slayerek01 w dniu 2008-08-04 20:15:10

miętki junior nam rośnie :)

Idize to w dobra strone.Klatka nie taka zla, tylko wiecej mieska potrzebuje, aby spoko wygladala Krata jest to na pewno przez ta 3 dniowa wycieczke z % Czlowiek pic musi nie wielblad
Sam przechodza na zla strone mocy (urlop dobrze, ze sie konczy )

za duzo nie pilem :D wycieczka bardziej mnie wymeczyla niz wprowadzila w stan % ))) jak do***ie jeszcze z 10kg :D i potem poucinam aby wazyc 87-90max i mysle ze bedzie dobrze ;)
niedlugo rower bedzie w pelni srpawny wiec mam nadzieje ze calkiem nie znikne ( wsumie itak tylko kosci widac )
Dzis od +/- 2 tygodni pierwszy trening, azawsze lecialem splitem teraz fbw :D zobaczymy co to bedzie plan w dzinniku wiec jak by ktos mogl to skorygowac byl bym wdzieczny

PePoNeNt dzieki za zmiane tematu :)
Maniek_M bedziesz ssa wcinal

Zmieniony przez - slayerek01 w dniu 2008-08-04 21:54:13

Nie % ta zla strona mocy saa nie za stary jestem Duzo wy***ek chyba ze z apoteki, ale raczej nie !!

Zmieniony przez - Maniek_M w dniu 2008-08-04 22:40:32