SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Walka po pijanemu

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 9515

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a) Temat przeniesiony przez GARY_25 z działu Mieszane sztuki walki - MMA.
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 758 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 11090
Oglądałem niedawno film z Jackie Chanem "Legenda Pijanego Mistrza" czy coś i tak się zastanawiam czy możliwe jest tak naprawdę w życiu , żeby po wypiciu alkoholu (i to sporej ilości) człowiek mógł walczyć lepiej niż na trzeźwo. Bo pamiętam jak swego czasu troche się schlałem na dyskotece i jak se chciałem wracać do domu to nagle wyskoczyło trzech klientów (którym normalnie dałbym raczej radę) , no i zanim zajarzyłem o co chodzi jeden przytegował mi płytką chodnikową w dynie i już leżałem se na glebie i krew mnie zalewała. Ech , skończyło się na kilkunastu szwach i bólu głowy.
Nurtuje mnie to czy jakby człowiek trenował i miał jakiś odruch wyuczony to czy mógłby sobie w takiej sytuacji poradzić.
Pozdrowienia.

Krzysiek

Pozdrawiam.
Krzysiek

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 1375 Wiek 3 lata Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 8906
WielE razy walczyłem po pijaku.Wiele razy miałem szczeście i wygrałem.
Raz wypiłem za dużo, do tego skrecik i do dziSiaj mam metalową blaszkę w szczece.NA trzeżwo nigdy nie przegrałem.
Wiec wniosek prosty:PIŁEŚ NIE WALCZ!!!!

POZDRAWIAM

-=SFD FIGHT CLUB=-
-=BJJ PSYCHO=-

POZDRAWIAM

NAJCZYSTSZĄ FORMĄ ROZWIĄZYWANIA KONFLIKTÓW, JEST WALKA!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 3390 Wiek 39 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 29769
hm, powiedzialbym ze do pewnej niewielkiej ilosci alkoholu mozna sie bic nawet lepiej niz na trzezwo (wieksza agresja itp)... ja np. po niewielkiej (ale odczuwalnej) ilosci alkoholu wchodzilem w nogi bez zastanawiania, w takich momentach w jakich na trzezwo nigdy bym tego nie zrobil, no i sie udawalo

ale jesli sie wypije za duzo, to juz calkiem przestajesz wyczuwac kiedy mozna cos efektywnie zrobic... zapominasz o niektorych rzeczach itp... kiedys na imprezie u mnie w domu (nie bylem trzezwy ) urzadzilismy sobie z qmplami niezly grappling qmpel (nic nie cwiczy) wystawial sie jak dziecko na rozne duszenia, dzwignie itp, a ja nie umialem tego wykorzystac tylko probowalem jakichs zupelnie nie pasujacych do sytuacji technik... w koncu i tak odklepal po mataleo

podalem ci taki przyklad, bo po kulaniu sie po pijanemu w formie zartow latwiej analizowac co robilo sie zle itp, niz gdyby to bylo podczas realnej solowki z ktorej niezawiele sie pamieta w wyniku podekscytowania, stresu i kilku innych czynnikow

Pozdrawiam, g4bb3r
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 509 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 7912
Dokładnie tak jak mówił mój poprzenik, po małej ilosci alkoholu stac nas(ludzi cwiczacych cokowiek)na bardziej odwazne akcje.Jesli jednak przyjmiemy cos wiecej to zaczyna sie problem bo niby wiemy ze umiemy walczyc ale nic niepotrafimy wyprowadzic pożadnego ,mnie tam sie poprostu myli prawa reka z lewa noga i dostaje oklep.Dlatego po pijaku wole unikac walki ,a jesli juz walcze leje sie jak typowy ham, czyli wiatraki łapami i nogami.bo tym ludzia co nic nie cwicza to bez kitu jakis 7 zmysł sie włącza bo czesza jak wariaci!!!

"Karate ni sente nashi"-Gichin Funakoshi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 509 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 7912
A swoja droga to poruszyłęs bardzo ciekawy i jak by niebyło praktyczny temat!

"Karate ni sente nashi"-Gichin Funakoshi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 11379 Wiek 38 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 47331
Ja tam az takiego doswiadcznia
alkocholowego nie mam ,ale czlowiek glupieje

Znam kolesia ktory po pijaku bije sie jeszcze lepiej niz normalnie

"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"
"Nie ma silnych ,sa tylko zle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 758 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 11090
Ja także uważam, że po niewilkiej ilości alkoholu człowiek może bić się lepiej jak na trzeźwo. Ale czasami człowieka może łapać "biała gorączka" i wtedy to się leje na lewo i na prawo nie patrząc kogo i za co. Sam wiem bo ostatnio coś takiego mnie brało przez co zrezygnowałem z picia większych ilości alkoholu . Mam też znajomego co chodził na siłownię i coś tam brał niewiadomego pochodzenia - no jemu to nawet "łyczka" wypić nie wolno było bo szalał strasznie. Napiszcie czy spotkaliście się z czymś takim.

Krzysiek

Pozdrawiam.
Krzysiek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja znam wielu ludzi ktorzy sie po alkoholu lepiej bija ale to tylko za sprawa tego ze przychodzi im odwaga. Ja sam zas wolalbym na trzewzwo, alkohol jednak troche spowalnia reakcje... =)

And You will never lern...
Who's the hunter and who's prey in this game.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 155 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20751
Jedno jest pewne, po alkoholu mniej boli, ale następnego dnia........
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zgadzam się z przedmówcami - alkohol dodaje animuszu, ale zarazem spowalnia reakcje i zasadniczo pogarsza technikę. Raczej nie jest to metoda na wygrywanie walki. Choć oczywiście nie bez znaczenia może być nasze "podwyższone" morale Gorzej jednak, jeśli się przecenimy...

Sam styl pijanego powstał nie tyle, by bić się "po spożyciu", lecz raczej by sprawiać na przeciwniku wrażenie pijanego - a więc potencjalnie łatwego do pokonania. Gdy przeciwnik nabierał pewności, że ma do czynienia z jakimś drobnym pijaczynką, nagle się okazywało, że się fatalnie pomylił...

Jako ciekawostka: styl bazuje przede wszystkim na ruchach małpy. Jego twórcą był niejaki Kuo See, który dostał wieloletni wyrok za morderstwo i odsiadywał go w pudle, gdzie jako psów strażniczych używano małp. I jak to w przypadku wielu stylów kung fu, jego system miał powstać na bazie obserwacji ruchów tych zwierząt.

Jak głosi legenda, któregoś dnia jakiś pijak przechodzący obok ogrodzenia upuścił butelkę, którą szybko pochwyciła jedna z małp i opróżniła jej zawartość. Chwile później była całkowicie zalana, ale nie straciła przy tym zwinności. Kuo See miał na tej podstawie opracować system niespodziewanych, zwodniczych ruchów, będących podstawą "stylu pijanego". No cóż, można wierzyć lub nie, ale tako rzecze stara chińska legenda

Tak na marginesie, to w Polsce formę pijanego rewelacyjnie wykonywał kiedyś koleś o nazwisku Narcyz Latecki - widziałem go parę lat temu na kilku zawodach, dopracował to do mistrzostwa. Gość siedzi teraz w USA - w mieście Acton w stanie Massachusetts, gdzie założył "Chinese Martial Arts Health & Fitness Center of Acton". Moim zdaniem "styl pijanego" - to ewidentnie balecik, choć niewątpliwie wymagający olbrzymiej sprawności fizycznej, odpowiedniej koordynacji ruchowej i lat ćwiczeń. Bardzo spektakularne i przy tym zabawne, ale nikt się tak nie bije. Bardziej akrobatyka niż walka.

A co do samego Jackie Chana - gość robi świetne filmy. Właśnie na ekrany kin wszedł "Smoking"

Pozdroofka,
M.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1692 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 14199
Mursi SOG za opowiesc. Osobiscie po pijanemu walka idzie mi lepiej (w moim przypadku duuza poprawa odwagi i pewnosci oraz zwiekszenie tolerancji bolu). Wady to oczywiscie czas reakcji, zla ocena sytuacji (sam rzucasz sie na 15 ) i pogorszenie sie kondycji (zadyszka). A tak w ogole jest to sprawa indywidualna dla kazdego czlowieka.

Pozdrawiam

Pozdrawiam

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Thx za soga
Alkohol - jasne, że indywidualna sprawa .
Dziś Sylwek, więc sam potrenuję wkrótce trochę tego stylu
A wszystkim Forumowiczom życzę szampańskiej zabawy i pomyślności w Nowym Roku
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

mam problema

Następny temat

15lat- walka na ulicy

WHEY premium