SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Walka po pijanemu

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 9527

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
hej, wreszcie ktoś oglądał pijanego mistrza..

fakt, po pijaku lepiej się walczy (wiem coś otym), bo nie masz takich oporów, nie boisz się, i nie odczuwasz tak zbytnio bólu...

a co do filmu- Jackie walczy tam stylem pijane kungfu(czy jakoś tak) i rzeczywiście troche musiał popijać wina, żeby być wiarygodnym...

a zabije ich, wszystkich
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
I jeszcze w ramach ciekawostki: co by nie mówić, uwalanie się do utraty filmu stoi np. jak najbardziej w zgodzie z założeniami nauk taoistycznych.
Poniżej, dla przypomnienia, podaję kilka głównych założeń taoizmu:

- świat istnieje dzięki wzajemnemu oddziaływaniu przeciwstawnych, ale uzupełniających się sił YIN i YANG, przy czym YANG jest siłą męską, jasną, suchą i czynną, zaś YIN - żeńską, ciemną, wilgotną i bierną (ja ją gdzieś widziałem ),

- te siły się ciągle ruschają , czyli że DAŁO... ups, przepraszam, oczywiście DAO (również TAO),

- kto to zrozumie, ten ma swoje DE (chodzi o cnotę),

- aby jednak to osiągnąć, nie należy burzyć naturalnego ładu, a więc nie należy nic robić (zalecana pozycja: na tapczanie, leżeć przez cały dzień ). Ta "zasada niedziałania" nazywa się WU WEI.


Dalej cytat z książki Janusza Szymankiewicza oraz Jaromira Śniegowskiego pt. "Kung Fu / Wu Shu. Chińska sztuka walki" (Wydawnictwo GLOB, Szczecin, 1987 - strona 22):

"Postawa WU WEI wymagała spontaniczności (...). Taoiści z okresu dynastii Jin, zwani Mędrcami z Bambusowego Gaju, propagowali osiąganie stanu WU WEI dzięki użyciu alkoholu. Upojony człowiek zachowuje się w pełni spontanicznie, nie kontrolując siebie ujawnia swoją prawdziwą naturę, a więc odpowiednio użyty alkohol jest drogą do poznania samego siebie, co umożliwiało postępowanie zgodne z własnym DE".

Hyh, nieźle, tacy imprezujący staruszkowie między bambusami


Na koniec jeszcze graficzny prezencik. Jest to fragment komiksowej adaptacji PRAWDZIWEJ KSIĘGI POŁUDNIOWEGO KWIATU, która - obok DAODEJING - uważana jest za fundamentu taoizmu. Traktat ten został stworzony przez mistrza Zhuang w III w. p.n.e. Zaraz scanuję i wrzucam

Aaa, czyta się od prawej do lewej.

Pozdroofka,
Mursi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Mistrz Zhuang, Prawdziwa Księga Południowego Kwiatu
Adaptacja komiksowa: Cai Zhizhong
Polskie wydanie: Wydawnictwo Wodnika, Warszawa 1992
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
Chris przyjedź do Nowej Huty i przejdź się tam do knajpy, zobaczysz, że można

You are not a warrior, You are Beginner!!

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 516 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10479
Walka po pijanemu – sama radość , ja tak wolę , oto zalety :
· Brak problemów moralnych typu – boję się ,że zrobię mu krzywdę
· Brak problemów moralnych typu - boję się ,że on mi zrobi krzywdę
· Techniki to mi wychodzą takie których bym w życiu nie próbował nawet na sparingu
· Ciosy które dostaję jakoś nie działają ( alkohol fajnie znieczula)
· I tylko jedna wada po „flaszeczce” gdzieś mi ucieka szybkość


Crude_B

Pozdrawiam !!!

SFD FIGHT CLUB

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1345 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 5592
Mursi a ja ostanio na National Geografic ogladalem program o mnichach z klasztoru sh... Lin i tam byla wzmianka ze podpici mnichowie wracali do klasztoru i musieli sie jakos bronic przed napastnikami no i opracowali styl pijaczka ale ile w tym prawdy tego nie wiem.... moze ktos wie cos dokladniej na ten temat....

"Na ulicy najważniejsza jest psychika (i 50 cm w bicepsie)"

-----------------------------
PROSTO
-----------------------------

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Hehe, ja pamiętam, jak pewnie blisko 20 lat temu na ekrany polskich kin wszedł film "Klasztor Shaolin". Był tam właśnie taki wątek, że jeden z mnichów pociągał sobie raz po raz ze dzbana jakieś winko, a potem się okazało, że mimo, iż jest zalany, to rewelacyjnie radzi sobie w fajtach

Ale to wszystko straszna lipa, taki chiński humor dla publiki (między nami mówiąc czasami nie rozumiem, czemu utarło się powiedzenie "angielski dowcip", a nie "chiński" - bo tak znacznie lepiej by pasowało). O ile mi wiadomo, jedyny chiński styl pijanego i małpy pochodzi od Kuo See - postaci nie związanej z klasztorem.

Faktem jest natomiast na pewno silne powiązanie między chińskimi sztukami walki, taoizmem i alkoholem. Taoizm, którego wyznawcy szukali zespolenia z siłami natury, stał się filozoficzno-religijnym podłożem dla wielu stylów, zwłaszcza wewnętrznych, tzw. Nei Jia (ich kolebką była w końcu taoistyczna świątynia Wudang), choć i w innych systemach widać jego większy czy mniejszy wpływ. I właśnie to dążenie taoistów, aby odrzucić narzucone normy i być w pełni naturalnym (a Gombrowicz pewnie napisałby, że chodziło o pozbycie się "gęby i pupy" ), sprawiało, iż jakaś ich część czy odłam sięgała po alkohol. Czytałem gdzieś o jakimś uznanym mistrzu Tai Chi, który regularnie oddawał się takim alkoholowym praktykom.

Cóż, ultra-z/a/j/e/b/i/ś/c/i/e jest być wstawionym, człek jakiś weselszy i bardziej przyjacielski się robi, w ogóle wszystko staje się jakieś śmieszniejsze, no a taoiści na pewno rację mieli z twierdzeniem, że sprzyja to odrzuceniu utartych norm i zachowań, hłe hłe. Ja w każdym razie lubię sobie raz na jakiś czas dać ostro w palnik. Ale jeśli chodzi o wpływ alkoholu, zwłaszcza zaaplikowanego w większych dawkach, na technikę, szybkość czy wydolność organizmu - po prostu tragedia.

Strategia pijanego mistrza - to bzdura, chodziło wyłącznie o sprawienie wrażenia pijanego, a nie o rozwinięcie w ten sposób umiejętności fajterskich. Człowiek, który ledwo chodzi, i to slalomem, a do tego widzi podwójnie... - no comments.

Ech, jakiś poważny wyszedł mi ten pościk. Temat związków alkoholu z martial arts jest ciekawy i śmieszny, jak będziecie coś mieli, to wrzućcie, ja też poszukam.

Pozdroofka,
M.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 758 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 11090
Mursi sog4you za posty.

Krzysiek

Pozdrawiam.
Krzysiek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Dzięks, Chris

A ja jeszcze wrzucam, dla dodania narodowego akcentu, zdjęcie Franka Kimono.

Jak to leciało?
"Po dobrej wódzie jestem lepszy w dżudzie", jakoś tak, hehe
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Obrazek wyżej - Jackie Chan z filmu "Drunken Master".

---
Złapałem coś jeszcze na temat alkoholu w MA:

Taoiści, specjalnie na potrzeby swoich sztuk wojennych, używali tajemnego likieru, robionego z zioła Ginseng oraz kości tygrysa. Specyfik ten został wynaleziony podobno przez lekarza Shie Jien Pao i miał wzmacniać energię Qi (Chi), organy wewnętrzne, układ kostny oraz muskulaturę.

Źródło:
http://www.geocities.com/HotSprings/2426/AOherb.html
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

mam problema

Następny temat

15lat- walka na ulicy

WHEY premium