Plecy- proszę o poradę dotyczącą treningu

Juz daje przykład.
https://www.sfd.pl/KINEZJOLOGIA_POROWNAWCZA_:_DRAZEK,_WYCIAG_GORNY;_RODZAJE_CWICZEN_A_PRACA_MIESNI-t296016.html
Post o drążku. Już w nim Wodyn opisał dlaczego wiosło oraz MC jest lepsze od drążka. Mimo ze to post o drążku ;)
https://www.sfd.pl/OLD_SCHOOL_:_wioslowanie-t281827.html 
Tutaj juz o wiośle.
I cytat. Odnośnie tematu.
- jesli masz z czegos rezygnowac w treningu plecow a nadal chcesz
pelnego rozwoju to usun sciagania z gory/podc na drazku. W
porownaniu z wioslowaniem jest to jakby ruch izolowany, jednak
jest "inny" i przydatny w zyciu (S.A.I.D) i warto stosowac go
chocby "lightowo" na rozruch plecow.
Jeszcze jest FAQ o MC , wiośle i drażku. Tam jest nawet dokładniej opisane.
Oczywiscie nie napisałem ze drążek jest słabym ćwiczeniem. Bardzo je lubie i zdarzało sie ze wykonywałem nawet 10-15 serii tygodniowo ( oczywiście z głową ). Ale po nim naprawde jakoś dziwnie moje plecy wygladały. Pomiedzy zewnętrzną strona najszerszego a czworobocznym miałem dziure. I patrzac z boku/lezac na ławce poprostu moje pióro było cieniutkie. Robie od 1,5 miesiaca wiosło jednorącz i juz widac znaczna poprawe.
Przez 1,5 roku treningu bez opierduchy spróbowalem to co tutaj pisze. Bo na mnie to działa. Zreszta jak poczytasz/poszukasz to na innych tez. Masz Linki i jeszcze poszukaj. Moim zdaniem jak dobrze sczaisz to powinno Cie przekonać. Koniec off-topu.
pozdro
Aha podaj mi link gdzie jest napisane ze drazek jest bardziej wszechstronny niz wiosło. Ale w sposob dokładny i rzeczowy a nie bo ktos to sobie napisze od tak. Bo przeczytał kiedyś.
Wodyn wyjaśnił kilka krotnie swoja teze.


Zmieniony przez - Ciupelek w dniu 2008-06-25 21:11:17

Panowie - czas skończyć ******ły. Ktoś pyta, ktoś odpowiada i ok. Jeśli ktoś nie chce skorzystać z czyjejś rady - niech nie korzysta - ale bez wycieczek osobistyk i wytykania małych osiągnięć.

Co do ustalania, które ćwiczenie jest najbardziej wszechstronne - przypomina to próbę ustalenia, które święta są najlepsze, albo która kanapka jest najbardziej uniwersalna. Pewne ćwiczenia są ćwiczeniami bazowymi i koniec. Martwego ciągu w ogóle nie wliczamy do ćwiczeń na najszerszy, bo jest ćwiczeniem na prostowniki. A spieranie się co lepsze drążęk czy wiosłowanie jest bez sensu. I tak trzeba robić oba.

Jimmii szkoda mi takich typów jak ty nawet nie wypełnisz profilu i świrujesz pawiana ;-P nie udzielaj się. Jak będę chciał się uwstecznić to skorzystam z rad twoich , berego i spółki

Ejjjjj ziomek co Ty myslisz ze kozak bo wypelnisz profil?? Po za tym nie chodzilo o mnie czy mam wieksza wiedze od Ciebie czy nie. Wes sie ****a zastanow chodzilo mi tylko o innych ze ****a po***any jestes bo myslisz ze kazdy kto ma mniejszy staz od Ciebie jest gorszy. Wes sie ****a znowu zastanow bo chlopie coraz bardziej Ci mozg zanika.

Jimii daj sobie spokój. Zadufani ludzie szybko gina. Zyciowy parkiet bywa śliski. Niech jest pyszny. Trafi na takiego co go uzna za "dziecko". Koniec już. I mi sie do Berego nie trzepiac bo zabije
pozdro;*

Wzioles ten tekst:"zyciowy parkiety bywa sliski" z pisoenki?? Bo ****a nie moge skojazyc nazwy tej piosenki:D Jak znasz tytul to podaj.

pozdro

poszło do Ciebie na priv.

THX (za***ista piosenka)

Ciupelek
przebrnąłem przez pierwszy link i powiem szczerze nie ma tam nic o tym że drążek nie jest tak ważny jak wiosło czy mc.
Jest tam za to napisane ze drążkiem nie zastąpimy wiosła czy mc ale nie ze są to ćwiczenia ważniejsze.

W drugim dopiero znalazłem to o czym pisałeś.
Tyle ze ów cytat został poprzedzony zdaniem ze Wodyn podciąga się okazjonalnie bo jest to dla niego zbyt lekkie ćwiczenie i nie wchodzi tak dobrze jak wiosło,stąd później wysunął zdanie które zacytowałeś i dlatego radził wywalić drażek a nie wiosło.
Dziwi mnie tylko ze ćwiczenie wielostawowe(bo podciąganie takim jest) nazwał "jakby izolowanym"...ale o intencje musiałbym juz jego pytać.

Oczywiscie nie napisałem ze drążek jest słabym ćwiczeniem

ani ja nie pisałem że wiosło czy ms jest słabe-wręcz przeciwnie.

Ale po nim naprawde jakoś dziwnie moje plecy wygladały. Pomiedzy zewnętrzną strona najszerszego a czworobocznym miałem dziure. I patrzac z boku/lezac na ławce poprostu moje pióro było cieniutkie. Robie od 1,5 miesiaca wiosło jednorącz i juz widac znaczna poprawe.

Robiac sam drązek będziesz szeroki ale "chudy" w plecach,robiąc samo wiosło będziesz "gruby" ale wąski w plecach. Czyli jedno bez drugiego dla idealnej sylwetki obejśc się nie moze.
ale o tym zapewne wiesz.

Aha podaj mi link gdzie jest napisane ze drazek jest bardziej wszechstronny niz wiosło. Ale w sposob dokładny i rzeczowy a nie bo ktos to sobie napisze od tak. Bo przeczytał kiedyś.
Wodyn wyjaśnił kilka krotnie swoja teze.

moze i wyjaśnił,ale nie w tych linkach które przytoczyłeś,dlaczego? Napisałem powyzej.

O wszechstronności drążka napisał Michaił w atlasie,jego pytaj jeśli chcesz poznać powody dla których stworzył takie zdanie.
Ja Ci natomiast moge przedstawić mój punkt widzenia. I napisze to w skrócie bo po co sie rozpisywać:
dlaczego drązek najwszechstronniejszy?: Bo mozesz ćwiczyc na tym samym drążku na wiele różnych sposobów,np zmieniając uchwyt,stosując obciążenie lub nie(kosztem choćby przerw),a uwoerz-próbowałem już z ciekawosci nawet takich patentów jak podciąganie się na ręczniku!(nudziłem się kiedyś w wakacje),mozesz podciągać się wszedzie(wiosłowac już nie!),dośc szybko przynosi rezultaty i trudno się uodpornić na to ćwiczenie(właśnie dzięki możliwosciom kombinowania)

krótka i treściwą(bo nie lubie długich elaboratów w których połowy nazw nie rozumiem) anatomię pracy mięśni masz tu: http://kulturystyka.com.pl/a/11821
zwróc uwage na prace mięśni niezwiązanych z plecami,jak np piersiowy(o czym tez Wodyn wspominał).
Mnogość pracy w/w mięśni równiez świadczy o wszechstronności tego ćwiczenia. Nie znaczy to oczywiscie ze wiosło czy mc nie angażują inncyh mięśni niż plecy-wręcz przeciwnie

Dlatego uważam drążek najwszechstronniejszy(ale powtórze jeszcze raz,najwszechstronniejszy nie znaczy najlepszy na przyrost masy,siły i cholera wie czego tam jeszcze. Bo złoty środek nie istnieje!)

PS: To jest mój tok myślenia,bo w któryms poscie wczesniej zarzuciłeś mi ze nie przedstawiłem go.

Spoko kolego:P każdy lubi co innego;p
Wodyn napisał ze drążek jest tak jakby izolowany ponieważ porównując je do wiosła czy MC to ruch odbywa sie w "małej" ilości stawów. No i procent ogólnej masy ciala w tym ćwiczeniu jest dość niski w porównaniu z ćwiczeniami wyżej wymienionymi. Oraz to ze raczej drążkiem nie rozwiniesz czworobocznego , równoległobocznego i grubości piór w zbyt duzym stopniu. Stąd zapewne Wodyn tak stwierdził.
Aha i odpowiednie wiosło tez poszersza pióra. Stwierdził to i Wodyn ora w KIF-ie było to opisane. Przeprowadzili badanie z których wynikało ze pióra jako miesień przy odpowiednim wiosle poszerzaja sie tak samo jak przy drazku.( ja nie wierze tym pismom ale jest to potwierdzenie tezy Wodyna ) Moim zdaniem magia drazka polega na tym ze poszerza obrecz barkową i wybija łopatki na zewnatrz.
Znowu sie rozpisałem:P sory. Nie wałkujmy juz tego tematu.
pozdro;*