Szacuny
15
Napisanych postów
4590
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
40065
Mialem wlasnie to pisac Cypr lipa. zarobki slabe...nic ciekawego. Dubai hmmmm.....jesli jestes dobrym bodyguardem jak najbardziej.
Zreszta jesli jestes fachowcem w jakiejs danej dziedzinie zawsze znajdziesz wszedzie dobra prace za godne zarobki.
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
28
Cześć,
co do Australii i Nowej Zelandii - Znam kilka osób z australii i NZ oraz z rozmów z dobrymi znajomi którzy tam byli, więc w miarę wiarygodne źródła informacji (nie jakieś zasłyszane od córki szefa od znajomego mojego kumpla, która tam była). Moje wnioski - da się tam żyć, płace są podobne do angielskich, dużych miast jest niewiele, można nauczyć się surfować (popularne w AU i NZ po pracy), ale trzeba uważać na rekiny, ale za to można podziwiać delfiny czy walenie pływające niedaleko brzegu. Mają tam dużo węży, pająków, skorpionów itp. Przykładowo w każdym domu są sezonowe "opryski" mające na celu odstraszyć pająki, które można spotkać np. w szafkach, licznikach itp. Mają też tam pajączki, które chowają się pod stołem i po ukąszeniu ma się kilka godzin na podanie zastrzyku albo śmierć. Więc przed jedzeniem sprawdzają czy coś tam nie siedzi, tak samo sprawdza się pościel przed spaniem, bo może tam siedzieć jakiś wąż ewentualnie skorpion :) Pewnie ilość robactwa zależy od miejsca zamieszkania. W sydney pewnie tak źle nie jest. Aha, Polonia w AU i NZ się oczywiście organizuje. Sydney, Perth czy Wellington mają stronki internetowe prowadzone przez tamtejszą polonię.
Kanada - wiele nie mogę powiedzieć, wiem tylko że w Vancouver jest tak samo pod względem klimatu jak i w UK, ale za to kumpel który wylatuje jutro do Vancouver powiedział mi, że to miasto wygrało w konkursie na najlepsze miasto na świecie w jakim można mieszkać.
To tyle, sam myślę o emigracji do Vancouver jak dostane obywatelstwo w UK :)
Pozdrawiam
Szacuny
3
Napisanych postów
801
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2824
Ja bym nie pogardził, nie żebym miał coś do Polski.
Ale nie którzy lekkiego życia w tam nie mają mimo dobrych chęci i starań.
Chciałbym mieć spokojną starość nie myśląc, że jutro moge nie mieć na jedzenie dla dziecka.
Moja córa będzie wszystko miała
sWr Fajnie, że mi to napisałeś, właśnie o takie sprawy mi też chodziło, niechce być tam gdzie może mnie coś ugryść.
Powoli wychodzi na to, że zostane w Angli bo po za pogodą nie jest tu tak źle.
A Kanada też mroźny kraj, jeszcze tylko jak jest naprawde w Sydney albo USA.
W innym poście czytałem wypowiedź całkiem fajną o NY ale to jeden z wielu stanów
Szacuny
3
Napisanych postów
254
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3374
ZEA (czyli Dubaj) i Cypr odpada, slusznie. Sa to raczej kiepskie miejsca dla czlowieka, ktora ma juz rodzine.
Kanada - mysle, ze jest ok, jedynie klimat nie za cieply ;)
Australia i Nowa Zelandia - cieply klimat, zarobki dobre, tez dobre rozwiazanie
USA - zalezy w jakim miescie, poszczegolne stany bardzo roznia sie miedzy soba. W kazdym razie wybralbym stan z jak najmniejsza iloscia czarnych mieszkancow, im ich mniej, tym bezpieczniej.
Na twoim miejscu postawilbym na Kanade. Na poludniu klimat nie jest az tak zimny, a jak sie dobrze ustawisz, to bedziesz latac na wakacje na Karaiby :) Jest tam tez sporo Polakow.