jezu...ilez można...
znów kilka kwestii:
1) Wynik w trójboju siłowym,czyli to ile ktoś ciśnie na klate,ciągnie w martwym czy robi w siadze nie ma żadnego przełożenia na siłe ciosu.
Siła statyczna to nie siła dynamiczna!!!
Wiec bierzcie se na klate 150kg ciagnijcie sobie 200kg i róbcie w siadzie 175 kg ale i tak g**** Wam to da jak będziecie ważyć te 70 kilo i bedziecie sie chieli mierzyć z 70 kilowym fighterem z takim samym stażem w SW(co Wy na siłce)
2) Koksem z reguły zwykło się nazywać duzego kolesia. Nie ważne czy jest zalany czy na żyle. Kwestia teraz tylko co znaczy duży koleś...dla jednego będzie to 80-kilowiec a dla drugiego 120-kilowiec.
3)Skończmy wreszcie z bajkami że 60 kilowy przedstawiciel SW będzie wstanie pokonać dwukrotnie cięższego przeciwnika.Choćby się zesrał nie będzie w stanie!!!
4) Skończmy tak samo z tym że koks nic nie trenujący będzie w stanie pokonać gościa trenującego SW ale naturalnie ważącego sto,sto kilka kilo...
Nie będzie w stanie bo cepy nie wystarczą gdy ktoś ma opanowaną technike i jest niewiele lżejszy od koksa
5) Ktoś tam wspomniał że waży 55 kilo nader często się bije i spokojnie radzi sobie z przeciwnikami 20+ kilo cięższymi...
-albo jesteś za***isty talent i moze kiedyś usłyszymy o Tobie
-albo wyłącz wrestling
-albo biłeś się do tej pory z jakimiś ciotkami
-albo koloryzujesz
-albo kompilacja tego wszystkiego
6) Sztuki walki dają ogromną przewage,ale nawet one nie są w stanie zapewnić nam zwycięstwa gdy rywal jest po prostu zbyt wielki i zbyt silny.
Tyle ze na poziomie do ok. 18 lat(bo to chyba do tego okresu jesteśmy najburzliwsi) nie można mieć niewiadomo jak wielkiego stażu w SW i nie wiadomo jak wiekiego stażu na siłowni!!!
7) Wspominałem już o tym by nie porównywac się do zawodowców?
8) Wspominałem już ze ulica to nie mata?
9) ide na Euro
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-06-13 18:07:22