Kosmetyczka na trądzik?

Sa jakies skuteczne kuracje u kosmetyczki na tradzik (nasilenie w skali od 1do10 ~4)
Cena takich zabiegow to rzecz drugorzedna. Poradzicie cos?

Pozdrawiam, za odp SOGi

Skóry twarzy w ogóle nie powinno się oczyszczać mechanicznie, tj. przez popularne wyciskanie u kosmetyczki. Nie mam pojęcia skąd to chorobliwe przywiązanie, gł. w Polsce do tego typu zabiegów. W innych, zachodnich krajach to jest nie do pomyślenia.
Jaki jest sens ewakuacji wydzieliny gruczołów łojowych poprzez wyciskanie? Potem gruczoły nie będa już wydzielać łoju...?
Czy nie lepiej wybrać się na serię eksfoliacji kwasami owocowymi?

Takie oczyszczanie, to kroczenie po bardzo cienkiej linie. Droga do zakażenia, stanu zapalnego jest naprawdę bardzo krótka...

up

Nie,
kosmetyczka nie jest od tego, aby LECZYĆ TRĄDZIK,
od tego jest dermatolog i tak polecam sie udać, najlepiej do PRYWATNEGO.
/zdr

MOj znajomy mial w skali od 1 do 10 ~ 7 nie mogl sie ogolic takie mu wyskoczyły poszedł do dermatologa dostal antybiotyk i w ciagu 24 godzin odnotowaliśmy znaczne postępy tak jak kolega wyzrzej zapraszamy do dermatologa ;\

Dzięki, tak też zrobię. Sogi dla Was

Antybiotyk jest dobry, ale po jego odstawieniu wszystko wraca ze zdwojona siłą
Dermatolog to raz, a drugie - wklej fotki, oczy zasłoń jak chcesz czy coś

Nie ładuj się w dosutne antybiotyki.
Jeśli maści miejscowe, albo miejscowe antybiotyki nie pomogą - włącza się cięższy kaliber.. Np. izotek

IZO IZO IZO !!

No strasznie do nie wygląda, ale ładnie też nie. Raczej izo odpada, nie mam aż na tyle dużego problemu. Troche syfów, a gorsze są przebarwienia po tych co byly kiedys i takie malutkie plamki pozostały.

Zmieniony przez - p r z e m w dniu 2008-06-10 19:38:10

co do kosmetyczki... ja bylem raz, kilka lat temu, kiedy mialemz tym problem. Wycisnie, nalozy jakas maseczke, pozniej mascia posmaruje, skasuje 50 zl a Ty masz czerwona twarz :). Mi nic nie dalo, tak samo jak wyciskalem sobie przed lustrem.

Nie jesteśmy w HAmeryce, gdzie dermatolodzy na wejściu piszą izotretynoinę, którą stosuje się po CO NAJMNIEJ DWÓCH nieudanych antybiotykoterapiach.
Wypowiedzi typu "nie ładuj się w dosutne antybiotyki" są pozbawione sensu, to tylko subiektywne opinie.

Jestem ciekaw czy komuś przeszło po antybiotykach ?