PRAWIDLOWA dieta dla kobiet w ciazy?

Camel, tak to bywa- terminy napiete Troche czasu zajmuje zdanie wszystkim realcji, odpisanie na maile i smsy, w ktorych wciaz wszyscy pytaja o to samo
Czy denerwujace? Dla mnie raczej nie, wroslam juz na tyle w dunski system myslenia, ze przyjmuje to ze stoickim spokojem, bo jak tubylcy mowia: "wszystko wymaga swojego czasu"...

Dobrze, ze psychicznie czujesz sie lepiej. Fizycznie tez sie niedlugo poprawi A waga sie nie przejmuj, ja juz mam na plusie 22.5kg I jakos mi to zwisa, bo przeciez tutaj na forum sa specjalisci, ktory doradza, pomoga (obli to do ciebie ). A my same- skoro tutaj jestesmy- nie jestesmy bynajmniej srednia krajowa odchudzajaca sie dietami ananasowymi, niejedzeniem kolacji itd.

No właśnie też się w ogóle nie przejmuję, ale za bardzo to się przechyla w drugą stronę Bo przychodzi jakieś takie głupie myślenie, że skoro i tak przytyć trzeba, to te parę kilogramów zrobi niewielką różnicę, a przynajmniej sobie zjem to co lubię

Mam nadzieję, że moich kotów nie będę musiała się pozbyć. Ale jak im mówię, że wrócą do schroniska, to one mi patrzą w oczy i twierdzą, że nie mają toksoplazmozy ani nie będą spać z dzidzią w łóżeczku Chociaż za bardzo nie chce mi się w to wierzyć i nie wiem co ja z nimi zrobię

No nic, trzymaj się, ja dalej męczę moje mykotoksyny, ble...

A niby dlaczego to koty masz oddawać do schroniska???

Ja zawsze i od zawsze mam koty, były wcześniej niż dzieci, znają swoje miejsce i NIGDY nic złego dzieciom nie zrobiły, a wręcz odwrotnie powiedziałabym Poza tym koty to jedne z najczystszych zwierząt. A jeśli o toksoplazmoze chodzi, to i tak pewnie juz ją przeszłaś i masz odporność na nią, więc dziecku nic nie grozi.

madu, swieta racja W Polsce panuje straszna histeria z kotami, ktore obarcza sie wina za toksoplazmoze. A tymczasem ta choroba jest bardzo rzadka i po prawdzie zarazic mozna sie rownie dobrze od krolikow, psow, koz, sloni
Zreszta nie wiem, kto pisze polskie strony dla ciezarnych. Chyba jakies mlotki. Tresc, ktora na wiekszosci z nich mozna przecytac, to czesto tylko straszenie chorobami, komplikacjami, czynnikami ryzyka

No jasne, aż tak ciasnych horyzontów nie mam Jeszcze jakiś czas temu nikt o żadnej toksoplazmozie nie słyszał, a ostatnio jakaś histeria. Co do stron internetowych, mądrych gazet itd. to nic takiego nie czytam i nie zamierzam. Skoro w takich źródłach na różne tematy wypisuje się głupoty, to pewnie na temat ciąży podwójnie. Akurat mam bardzo normalnego lekarza, który powiedział mi prosto - na razie w ogóle nie zaprzątać sobie głowy, żyć normalnie i tyle.

Jeśli chodzi o koty to najchętniej przygarnęłabym wszystkie, które chodzą po ulicach Ale moje są wyjątkowo stuknięte i opierają się wszelkiej dyscyplinie Ciekawe jak im wytłumaczę, że w łóżeczku ani dziecku na brzuchu nie można spać...

Camel, toć wszystkie koty są stuknięte należy tylko konsekwentnie przepędzać z łóżeczka jeszcze zanim dzidzia będzie na świecie A niemowlaka i tak omijają wielkim łukiem i zasadniczo mają go w nosie...

hej, no ja generalnie czuje sie ok, jakos sie kulam; macie racje te wszystkie gazetki dla mam, fora ciezarowek to jeden wielki smietnik bzdur. Ja np nie martwie sie ze nie tyje od 3 miesiecy skoro z dzidzia wszystko ok. Najwiekszy apetyt mam na owoce - arbuzy, truskawki, cytryny, reszta z umiarem.
Cammelsennosc Ci niebawem minie, a tarczyca tak podkreci, ze umysl bedzie n najwyzszym poziomie, podobno wtedy najlepiej pisac doktorat, wiec bedzie jak znalazl
o, jedyne co mnie dopadlo ze zmor ciazowych to przebarwienia na cerze, nie smarowalam sie kremem z filtrem, bo sobie mysle - tyle chemii pakowac, i teraz mam za swoje.

he he, ja tez dwa koty ze schroniska przygarnelam, razem z... grzybica,ojej ile ja sie nawalczylam z ta ich grzybica, biedne nabawily sie fobii, bo zawsze gdy siedzialuy mi na kolanach to je smarowalam, lekarka mowila, ze liki doustne sa za toksyczne dla takich maluszkow, ale w koncu po paru miesiacach bezsensownego smarowania w koncu leki dalam i wyleczylam. Ale niestety sa teraz nieufne do glaskania, no i generalnie taki schroniskowy charakter maja. A szkoda, bo nawet moje dzieciaki sie z nimi pobawic nie moga

Ty sie Martucca pierw podziel na dwa a pozniej mysl o cwiczeniach A dalszy ciag to spoko wszytsko bedzie normlalne. tylko zaraz po porodzie czlowiek rozumie znaczenie silnych miesni Kegla, tak dziwnie sie chodzi czujac parcie calego wnetrza do dolu

O Camel, styczen , a moze w domu rodz, to nie spedzisz sylwaka na porodowce

E tam, co sobie będę syf w domu robić Chociaż swoją drogą to dość komfortowe jak nie trzeba nigdzie jeździć i się prosić o łaskę. Gorzej tylko jak wyjdą jakieś komplikacje.

Doktorat - miałam w planach, ale myśl, że musiałabym użerać się z moim profesorem skutecznie mnie odstrasza. Jest to tyran, cham i prostak, który doprowadza ludzi do załamania nerwowego i potrafi skutecznie udowodnić każdemu, że jest śmieciem. W skrócie: 70-letni stary kawaler Więc możecie sobie wyobrazić jaki jest stosunek takiego człowieka do tego, że ktoś oprócz pracy ma jeszcze życie prywatne.Mam tylko takie małe marzenie, żeby opuścić tą katedrę za te 2 tygodnie i nigdy więcej nie musieć z tym człowiekiem przebywać.

A jeśli chodzi o apetyt to ja też tylko truskawki, arbuzy i woda

E tam komplikacje, 10% rodzacych w domu jest odsylane do szpitala, w wiekszosci na podanie oksytocyny, a syfu nie ma nic, znam to z autopsji

wspolczuje profesora, ale musze powiedziec ze na wyzszych stanowiskach tacy ludzie dominuja, to jest charakter, pewnosc siebie, nielicznie sie z innymi... w pracy tez nie jest lepiej ... ech