pzdr
...
Napisał(a)
Mam takie pytanie, wiele mówi sie o ryzyku łączenia yohi z efedryna, a co z łączeniem ja z tyrozyna, czy nie ma przeciwwskazań ??
pzdr
pzdr
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
z johimbiną nie jestem pewien do końca, jednak efedryna, wg mojej wiedzy, jest agonistą receptorów beta (mało selektywnym).
tam jest jeszce dużo więcej interakcji i komplikacji - nawet nie chce wnikac na wpływ przepływu wieńcowego w czasie treningu bo to już bardziej skomplikowane. gdzieś też wyczytywałem o tym, że agoniści alfa hamują uwalnianie insuliny, a beta pobudzają... ale nie chciał bym zgłębiać tematu bez uprzedniej lektury. część interakcji jest namacalnych.
ps.: jestem w przelocie, naskrobałem hobbystycznie.
tam jest jeszce dużo więcej interakcji i komplikacji - nawet nie chce wnikac na wpływ przepływu wieńcowego w czasie treningu bo to już bardziej skomplikowane. gdzieś też wyczytywałem o tym, że agoniści alfa hamują uwalnianie insuliny, a beta pobudzają... ale nie chciał bym zgłębiać tematu bez uprzedniej lektury. część interakcji jest namacalnych.
ps.: jestem w przelocie, naskrobałem hobbystycznie.
...
Napisał(a)
a co chcesz w ten sposób osiągnąć?
pzdr/
pzdr/
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]
...
Napisał(a)
wg mojej opinii (mojej wiedzy i doświadczenia) nie ma specjalnie większego ryzyka. specjalnie ujmuje odpowiedź w stosunkowo bezpieczny, nieco asekuracyjny sposób, ale wyjaśnie...
łączenie efedryny i johimbiny jest niebezpieczne i to bardzo. interakcja zachodzi na kilku poziomach. po pierwsze efedryna jest bardzo mało selektywnym agonistą receptorów beta. oznacza to, że działa na ukłąd nerwowy przez te receptory nie tylko tam, gdzie osoba stosująca życzyła by sobie tego. działanie "naśladujące adrenalinę" przejawia się dlatego także w mniej lub bardziej odczówalnych skutkach ubocznych w całym ukłądzie naczyniowym plus od tego efekty uboczne na smaopoczucie, gospodarkę wodno-elektrolitową itd. o efektach, które przez stosujących odbierane sa jako "pozytywne" (utrata tłuszczu) pisał nie będę, bo tak na prawdę jest to efektem ubocznym braku selektywności tego leku.
johimbina jest inhibitorem enzymu MAO. enzym ten w naturalny fizjologiczny sposób rozkłąda nadmiar adrenaliny i innych amin ketocholowych. to taki mechanizm zabezpieczający, który pozwala wrócić do normy po krótkim staniw wzniecenia mega aktywności (np w krótkim stresie, kiedy potrzebujesz mobilizacji czujesz poddenerwowanie, potem wyciszasz się). johimbina blokując ten enzym będzie więc powodowała dłuższe utrzymywanie się adrenaliny, noradrenaliny w organizmie. to, jeśli nie dodajemy dodatkowych stymulantów. poziom niepodwyższy sie kolosalnie, bo organizm już więcej nie będzie produkował tych hormonów do niesamowitych ilości. jeśli jednak dodasz do tego efedrynę, która spowoduje spory wzrost amin ketocholowych - dłużej utrzymuje się zwiększona ilość tych hormonów.
to tak bardzo zwyczajnym językiem opisana część całej interakcji, bo do tego dochodzi wiele innychskutków w postaci zaburzenia wydzielania wielu hormonów (johimbina-alfa, efedryna beta, jeden hamuje, drugi pobudza pewne części).
ogólnie przyjmijmy aksjomatycznie, że niebezpieczeństwo jest i to namacalne.
tyrozyna to aminokwas. po za funkcją proteogenną pełni rolę prekursora (substancji wyjściowej) dl aprodukcji wielu związków aktywnych - w tym hormonów tarczycowych i neuroprzekaźników układu dopaminergicznego.
moim zdaniem jednak jest to substancja zupełni ebezpieczna w ilościach do kilku gramów dziennie (stosowana czywiście okresowo.
powodem tego jest, że nie posiada ona sama w sobie działąnia stymulującego. może, ale nie musi zostać przekształcona do związków o których wyżej mowa. wszystkie reakcje kontrolowane są enzymatycznie i zachodzą w razie konieczności. tak na przykąłd poziom hormonów tarczycowych czy neuroprzekaźnikó nie wzrośnie ponad fizjologiczną normę.
nie oznacza to jednak, że suplement jest zupełnie zbędny i nie przydatny. weźmy przykład ponadprzeciętnej aktywności tak fizycznej, jak i umysowej, warunki stresu (czyli tak,jak zyje więksozść z nas w dzisiejszych czasach plus do tego treningi sportowe). pracując na maks obrotach ukłąd dopaminergiczny musi nadążać z produkcją tych neuroprzekaźników. bardzo często przyjmuje się, że to zbyt małą ilość lub zaburzenie proporcji na ksutek zmęczenia (przetrenowania sympatykotonicznego) jest przyzcyną uczucia znużenia i wczesniejszego przemęczania się, czy to w trakcie dnia, czy pd koniec treningu - nagły spadek siły i uczucie jakby mięsień "puszczał skurcz" ( do tego zjawiska dochodzi także brak acetyocholiny i reakcje neuronalne z rdzenia).
utrzymując wyższy poziom tyrozyny, w momencie, gdzie jest to wymagane dajesz swojemu organizmowi większa odstępność substratów do odnowy niektórych neurotransmiterów. można w ten sposób w pewnym stopniu zapobiegać przemęczeniu treningowemu. zachodzić np może szybsze ich odnowienie.
w praktyce nie spodziewaj się więc reakcji mega pobudzenia po tyrozynie. efektem jednak może być przy regularnym stosowaniu w momencie, kiedy jest to potrzebne "oddalenie uczucia mega chronicznego przemęczenia".
ps: sporo skrótów myślowych i pominięć wielu kwestii
łączenie efedryny i johimbiny jest niebezpieczne i to bardzo. interakcja zachodzi na kilku poziomach. po pierwsze efedryna jest bardzo mało selektywnym agonistą receptorów beta. oznacza to, że działa na ukłąd nerwowy przez te receptory nie tylko tam, gdzie osoba stosująca życzyła by sobie tego. działanie "naśladujące adrenalinę" przejawia się dlatego także w mniej lub bardziej odczówalnych skutkach ubocznych w całym ukłądzie naczyniowym plus od tego efekty uboczne na smaopoczucie, gospodarkę wodno-elektrolitową itd. o efektach, które przez stosujących odbierane sa jako "pozytywne" (utrata tłuszczu) pisał nie będę, bo tak na prawdę jest to efektem ubocznym braku selektywności tego leku.
johimbina jest inhibitorem enzymu MAO. enzym ten w naturalny fizjologiczny sposób rozkłąda nadmiar adrenaliny i innych amin ketocholowych. to taki mechanizm zabezpieczający, który pozwala wrócić do normy po krótkim staniw wzniecenia mega aktywności (np w krótkim stresie, kiedy potrzebujesz mobilizacji czujesz poddenerwowanie, potem wyciszasz się). johimbina blokując ten enzym będzie więc powodowała dłuższe utrzymywanie się adrenaliny, noradrenaliny w organizmie. to, jeśli nie dodajemy dodatkowych stymulantów. poziom niepodwyższy sie kolosalnie, bo organizm już więcej nie będzie produkował tych hormonów do niesamowitych ilości. jeśli jednak dodasz do tego efedrynę, która spowoduje spory wzrost amin ketocholowych - dłużej utrzymuje się zwiększona ilość tych hormonów.
to tak bardzo zwyczajnym językiem opisana część całej interakcji, bo do tego dochodzi wiele innychskutków w postaci zaburzenia wydzielania wielu hormonów (johimbina-alfa, efedryna beta, jeden hamuje, drugi pobudza pewne części).
ogólnie przyjmijmy aksjomatycznie, że niebezpieczeństwo jest i to namacalne.
tyrozyna to aminokwas. po za funkcją proteogenną pełni rolę prekursora (substancji wyjściowej) dl aprodukcji wielu związków aktywnych - w tym hormonów tarczycowych i neuroprzekaźników układu dopaminergicznego.
moim zdaniem jednak jest to substancja zupełni ebezpieczna w ilościach do kilku gramów dziennie (stosowana czywiście okresowo.
powodem tego jest, że nie posiada ona sama w sobie działąnia stymulującego. może, ale nie musi zostać przekształcona do związków o których wyżej mowa. wszystkie reakcje kontrolowane są enzymatycznie i zachodzą w razie konieczności. tak na przykąłd poziom hormonów tarczycowych czy neuroprzekaźnikó nie wzrośnie ponad fizjologiczną normę.
nie oznacza to jednak, że suplement jest zupełnie zbędny i nie przydatny. weźmy przykład ponadprzeciętnej aktywności tak fizycznej, jak i umysowej, warunki stresu (czyli tak,jak zyje więksozść z nas w dzisiejszych czasach plus do tego treningi sportowe). pracując na maks obrotach ukłąd dopaminergiczny musi nadążać z produkcją tych neuroprzekaźników. bardzo często przyjmuje się, że to zbyt małą ilość lub zaburzenie proporcji na ksutek zmęczenia (przetrenowania sympatykotonicznego) jest przyzcyną uczucia znużenia i wczesniejszego przemęczania się, czy to w trakcie dnia, czy pd koniec treningu - nagły spadek siły i uczucie jakby mięsień "puszczał skurcz" ( do tego zjawiska dochodzi także brak acetyocholiny i reakcje neuronalne z rdzenia).
utrzymując wyższy poziom tyrozyny, w momencie, gdzie jest to wymagane dajesz swojemu organizmowi większa odstępność substratów do odnowy niektórych neurotransmiterów. można w ten sposób w pewnym stopniu zapobiegać przemęczeniu treningowemu. zachodzić np może szybsze ich odnowienie.
w praktyce nie spodziewaj się więc reakcji mega pobudzenia po tyrozynie. efektem jednak może być przy regularnym stosowaniu w momencie, kiedy jest to potrzebne "oddalenie uczucia mega chronicznego przemęczenia".
ps: sporo skrótów myślowych i pominięć wielu kwestii
...
Napisał(a)
Dzięki za wyjasnienie, mam jeszcze 1 pytanie. Czy proces na którym nam najbardziej zalezy przy stosowaniu yohi, czyli zaangażowanie do celów energetycznych tłuszczu zgromadzonego w tych "upierdliwych" miejscach następuje tylko przy ujemnym bilansie kcal ??
Bo np. stosując dietę około 0 jezeli chodzi o bilans kcal i stosując spalacz udaje sie lekko zmienić proporcje tłuszcz/masa miesniowa. Czy zastosowanie spalacza z yohi w składzie pobudzi w takim wypadku utrate tłuszczu z dołu brzucha i klatki ??
pzdr
Bo np. stosując dietę około 0 jezeli chodzi o bilans kcal i stosując spalacz udaje sie lekko zmienić proporcje tłuszcz/masa miesniowa. Czy zastosowanie spalacza z yohi w składzie pobudzi w takim wypadku utrate tłuszczu z dołu brzucha i klatki ??
pzdr
...
Napisał(a)
Krzychacz, bardzo ładna wypowiedź - sog.
--> www.gamenessteam.pl <--
--> www.pajacyk.pl <--
--> www.polskieserce.pl <--
...
Napisał(a)
Można łaczyc tyrozyne z johimbina.
Ale do wypowiedzi krzychacza - Co do opisu tyrozyny sie zgodze, ale z mojej wiedzy wynika ze johimbina nie jest inhibitorem MAO, a jest selektywnym antagonista rec alfa 2, ktore hamuja uwalnianie amin katecholowych w synapsach, a efedryna nie jest agonista bezposrednim alfa ani beta, ale amina dzialajaca posrednio - zwieksza uwalnianie noradrenaliny i adrenaliny i dopiero one dzialaja na poszczegolne receptory.
zgodze sie z faktem ze nie powinno sie laczyc johy i efki i powodem tego jest to, ze obie substancje zwiekszaja wyrzut amin endogennych co moze troszke namieszac z cisnieniem, czynnoscia serca itp.
Ja bym to tak wytlumaczyl.
Ale do wypowiedzi krzychacza - Co do opisu tyrozyny sie zgodze, ale z mojej wiedzy wynika ze johimbina nie jest inhibitorem MAO, a jest selektywnym antagonista rec alfa 2, ktore hamuja uwalnianie amin katecholowych w synapsach, a efedryna nie jest agonista bezposrednim alfa ani beta, ale amina dzialajaca posrednio - zwieksza uwalnianie noradrenaliny i adrenaliny i dopiero one dzialaja na poszczegolne receptory.
zgodze sie z faktem ze nie powinno sie laczyc johy i efki i powodem tego jest to, ze obie substancje zwiekszaja wyrzut amin endogennych co moze troszke namieszac z cisnieniem, czynnoscia serca itp.
Ja bym to tak wytlumaczyl.
...
Napisał(a)
Boleusz - może być ciężko osiągnąć to w praktyce
Jeśli chcesz spalać - dieta powinna mieć charakter redukcyjny.
Jeśli chcesz spalać - dieta powinna mieć charakter redukcyjny.
Poprzedni temat
Magna Power w sportach wytrzymałościowych
Następny temat
Trening na redukcję tkanki tłuszczowej
Polecane artykuły