Zmieniony przez - Martucca w dniu 2008-05-16 13:51:33
...
Napisał(a)
Taaaa, a wody plodowe jak wody potopu zaleja ulice
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2008-05-16 13:51:33
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2008-05-16 13:51:33
...
Napisał(a)
Ach,jak milo jest popatrzec,ze sa kobiety w ciazy,ktorym az tak zalezy na zdrowiu dziecka.Takie dzieci to maja szczescie...
Tez cem miec dzidziusia :D No,tylko moze jeszcze nie teraz
Tez cem miec dzidziusia :D No,tylko moze jeszcze nie teraz
...
Napisał(a)
Tez cem miec dzidziusia
nie ten wątek tu same baby
No niestety, taka prawda, ze dzieci rządzą od początku same wiedzą kiedy mają się urodzić, same wiedzą kiedy chcą jeść i wogóle same... Ale w ogólnym rozrachunku fajne są
Martucca, a brzuszysko jeszcze trwa na wysokościach czy już sie delikatnie obsunęło?
nie ten wątek tu same baby
No niestety, taka prawda, ze dzieci rządzą od początku same wiedzą kiedy mają się urodzić, same wiedzą kiedy chcą jeść i wogóle same... Ale w ogólnym rozrachunku fajne są
Martucca, a brzuszysko jeszcze trwa na wysokościach czy już sie delikatnie obsunęło?
"Kobiety myśla, że są słabe i zbierają tłuszcz bo się starzeją,
a w rzeczywistości starzeją się bo robią się słabsze i zbierają tłuszcz"
http://*******/4b7r
...
Napisał(a)
madu, brzuchol wyglada jak wielka pilka fitnessowa Od biedy mniejsze istoty moglyby sie przed deszczem pod nim schronic Nic a nic nie opada.
...
Napisał(a)
Martuccaza pierwszym razem umyslilam sobie wodny porod, i powiem Ci,ze kazde zamoczenie sie po szyje w cieplej wodzie niesamowicie mi pomagalo - lagodzilo skurcze i odprezalo (jesli podczas porodu mozna sie odprezyc ) no ale niestety pod koniec zazadalam ZZO a to juz wyklucza 'zabawy wodne'. Ale i tak bylo warto. Polozna i sala byly prtzygotowane. Grunt to na max ruchu w pierwszej fazie - przysiady, spacery, skoki na pilce. W Pl podczas drugiej fazy porodu niestety trzeba caly czas lezec plackiem, mi polozna powiedziala, ze ona na pewno nie bedzie na kolanach odbierac porodu . Szkoda. Jak to wyglada w Danii?
Mialam smieszna sytuacje niedawno: mianowicie przycpalam weglowodanow i mialam za swoje Bylismy z mezem we wloskiej knajpie na kolacji, potem deser, potem lody, no i padlam, po powrocie do domu od razu zasnelam jak stalam, a nastepnego dnia szkoda gadac... ospalosc to za male slowo, nie mialam nawet woli zycia i zrobienia czegokolwiek to byl ostatni raz, czulam sie jak po ladowaniu hehe
Madu na diecie od Jacka, zgadza sie, chudnie sie szybko i ladnie, mi poszlo w dwa miesiace 7kg. Tylko dieta paskudna, nic przyjemnego, no fuj, ale na 2 miechy styknie, sadlo spadalo to nie marudzilam, potem ja lekko za zgoda Jacka zmodyfikowalam. Spadki tez byly tylko juz mniejsze. Z cwiczen co drugi dzien robilam trening domatora, 3xtydz jogging po godzinie. Po miesiacu wlaczylam silownie 3xtydz obwodowy, zaraz potem 45min aero, joggin bez zmian.
oto dietka:
1posiłek
białka jaj+proteina z serwatki+płatki owsiane górskie zalane wrzątkiem+warzywa o niskim IG+przyrwawy
2posiłek
gotowane piersi z kuraka+ryż naturalny+warzywa+przyprawy
3posiłek
j.w.
Trening oporowy
4posiłek
ryż biały+proteina lub piersi z kuraka
5posiłek
ryby gotowane, grilowane, pieczone(oczywiście te chude tj miruna, morszczuk, mintaj, tuńczyk)+warzywa o niskim IG
6posiłek
bialka jaj+proteina+warzywa
po tygodniu wywalilam jeden posilek bo nie dawalam rady ich zjesc
Mialam smieszna sytuacje niedawno: mianowicie przycpalam weglowodanow i mialam za swoje Bylismy z mezem we wloskiej knajpie na kolacji, potem deser, potem lody, no i padlam, po powrocie do domu od razu zasnelam jak stalam, a nastepnego dnia szkoda gadac... ospalosc to za male slowo, nie mialam nawet woli zycia i zrobienia czegokolwiek to byl ostatni raz, czulam sie jak po ladowaniu hehe
Madu na diecie od Jacka, zgadza sie, chudnie sie szybko i ladnie, mi poszlo w dwa miesiace 7kg. Tylko dieta paskudna, nic przyjemnego, no fuj, ale na 2 miechy styknie, sadlo spadalo to nie marudzilam, potem ja lekko za zgoda Jacka zmodyfikowalam. Spadki tez byly tylko juz mniejsze. Z cwiczen co drugi dzien robilam trening domatora, 3xtydz jogging po godzinie. Po miesiacu wlaczylam silownie 3xtydz obwodowy, zaraz potem 45min aero, joggin bez zmian.
oto dietka:
1posiłek
białka jaj+proteina z serwatki+płatki owsiane górskie zalane wrzątkiem+warzywa o niskim IG+przyrwawy
2posiłek
gotowane piersi z kuraka+ryż naturalny+warzywa+przyprawy
3posiłek
j.w.
Trening oporowy
4posiłek
ryż biały+proteina lub piersi z kuraka
5posiłek
ryby gotowane, grilowane, pieczone(oczywiście te chude tj miruna, morszczuk, mintaj, tuńczyk)+warzywa o niskim IG
6posiłek
bialka jaj+proteina+warzywa
po tygodniu wywalilam jeden posilek bo nie dawalam rady ich zjesc
Z pociazowej grubaski do niezlej klasy laski
...
Napisał(a)
Nieistotnabardzo Ci dziękuję
Prześledziłam Twoje wpisy w pytaniach do Kaizena i dlatego zapytałam Ciebie o wrażenia... Jeszcze raz dzięki
Prześledziłam Twoje wpisy w pytaniach do Kaizena i dlatego zapytałam Ciebie o wrażenia... Jeszcze raz dzięki
"Kobiety myśla, że są słabe i zbierają tłuszcz bo się starzeją,
a w rzeczywistości starzeją się bo robią się słabsze i zbierają tłuszcz"
http://*******/4b7r
...
Napisał(a)
Ech...Przyszedł moment,że muszę się dopisać do tego wątku. Tak się fatalnie czułam ostatnie tygodnie, że w końcu stwierdziłam, że może zrobię ten test dla świętego spokoju i bach - jestem w ciąży.
No i teraz czytam i czytam różne rzeczy, bo nie mam bladego pojęcia na ten temat i doszłam do wniosku, że jednak tutaj na "moim" forum najwięcej się dowiem.
Ale jestem załamana, zakładałam, że w ogóle nie będę mieć dzieci, bo ich nie znoszę i nie widzę żadnych plusów tej sytuacji. Jest milion stron w necie, na których ciężarne kobiety sikają ze szczęścia, a co ma zrobić ktoś, kto jest postawiony pod murem i musi zrezygnować z wszystkiego dla sprawy, która go absolutnie nie interesuje? Po prostu życ się nie chce. Całe dnie leżę w łożku i ryczę i łudzę się, że to jest jakiś zły sen. Masakra jakaś. Poradźcie coś, co ja mam ze sobą zrobić?
No i teraz czytam i czytam różne rzeczy, bo nie mam bladego pojęcia na ten temat i doszłam do wniosku, że jednak tutaj na "moim" forum najwięcej się dowiem.
Ale jestem załamana, zakładałam, że w ogóle nie będę mieć dzieci, bo ich nie znoszę i nie widzę żadnych plusów tej sytuacji. Jest milion stron w necie, na których ciężarne kobiety sikają ze szczęścia, a co ma zrobić ktoś, kto jest postawiony pod murem i musi zrezygnować z wszystkiego dla sprawy, która go absolutnie nie interesuje? Po prostu życ się nie chce. Całe dnie leżę w łożku i ryczę i łudzę się, że to jest jakiś zły sen. Masakra jakaś. Poradźcie coś, co ja mam ze sobą zrobić?
...
Napisał(a)
Camel, nie napisze gratulacje, bo to nie to co chcesz uslyszec Daj sobie troche czasu, pierwsze tygodnie ciazy to straszna hustawka nastroju, zle samopoczucie
Na nas tutaj mozesz zawsze liczyc
Nieistotna W Pl podczas drugiej fazy porodu niestety trzeba caly czas lezec plackiem, mi polozna powiedziala, ze ona na pewno nie bedzie na kolanach odbierac porodu . Szkoda. Jak to wyglada w Danii?
Nie wiem, jak w innych szpitalach, ale tam gdzie bede rodzic, preferuje se porody naturalne, od poczatku do konca. Dowiedzialam sie tam tyle, ze do do najwiekszej liczby pekniec krocza dochodzi w czasie parcia w lezeniu na plecach Wiec zalecaja przec na stojaco, w kucki albo na czworaka... I polozne nie jecza, ze im niewygodnie. Juz niedlugo bede miala okazje sie przekonac, to dam ci znac
Obli moze cos o gimnastyce na pozniejszy okres pologu? I cos o diecie dla karmiacej? Bo ja juz mam serdecznie dosc czytania, ze tego nie wolno jesc, tamtego tez nie, bo uczula, bo kolka u dziecka, etc.
A mi zostalo do rozwiazania 13 dni od dzisiaj I mam nadzieje, ze nie przenosze, bo chybabym sie zalamala
Na nas tutaj mozesz zawsze liczyc
Nieistotna W Pl podczas drugiej fazy porodu niestety trzeba caly czas lezec plackiem, mi polozna powiedziala, ze ona na pewno nie bedzie na kolanach odbierac porodu . Szkoda. Jak to wyglada w Danii?
Nie wiem, jak w innych szpitalach, ale tam gdzie bede rodzic, preferuje se porody naturalne, od poczatku do konca. Dowiedzialam sie tam tyle, ze do do najwiekszej liczby pekniec krocza dochodzi w czasie parcia w lezeniu na plecach Wiec zalecaja przec na stojaco, w kucki albo na czworaka... I polozne nie jecza, ze im niewygodnie. Juz niedlugo bede miala okazje sie przekonac, to dam ci znac
Obli moze cos o gimnastyce na pozniejszy okres pologu? I cos o diecie dla karmiacej? Bo ja juz mam serdecznie dosc czytania, ze tego nie wolno jesc, tamtego tez nie, bo uczula, bo kolka u dziecka, etc.
A mi zostalo do rozwiazania 13 dni od dzisiaj I mam nadzieje, ze nie przenosze, bo chybabym sie zalamala
...
Napisał(a)
No nie wiem...Mam nadzieję, że jakoś się z tym pogodzę, ale póki co jestem wściekła. Może gdybym to planowała, byłabym inaczej nastawiona. A tak to myślę tylko o tym, że utyję, rozstępy, cellulit itd, co ze względu na moją anorektyczną przeszłość jest nie do zniesienia. Całe życie walczę ze swoim ciałem, którego nienawidzę, bo nie chce się podporządkować, a tu taka lipa. Nie wiem czy moja psychika to wytrzyma, czy też rzucę się pod samochód albo jakieś tabletki łyknę. Miałam różne plany i nie chcę być uwiązana w ten sposób, zbyt jestem leniwa, nieodpowiedzialna i egoistyczna, żeby być matką.
Już nie wspomnę o tym, że dowiedziałam się dość późno, a 2 paczki papierosów + alkohol codziennie to u mnie norma, więc higiena ciąży po prostu pierwsza klasa. No i z wakacji, które miały być naszą wyprawą życia też nici.
Po prostu czuję się teraz jak inwalida, który nic nie może robić. Przynajmniej nic z tego co lubię.Pomijam już fakt, że ja sama czuję się dzieckiem i nie dla mnie taka odpowiedzialność.
Już nie wspomnę o tym, że dowiedziałam się dość późno, a 2 paczki papierosów + alkohol codziennie to u mnie norma, więc higiena ciąży po prostu pierwsza klasa. No i z wakacji, które miały być naszą wyprawą życia też nici.
Po prostu czuję się teraz jak inwalida, który nic nie może robić. Przynajmniej nic z tego co lubię.Pomijam już fakt, że ja sama czuję się dzieckiem i nie dla mnie taka odpowiedzialność.
...
Napisał(a)
Już nie wspomnę o tym, że dowiedziałam się dość późno, a 2 paczki papierosów + alkohol codziennie to u mnie norma, więc higiena ciąży po prostu pierwsza klasa. No i z wakacji, które miały być naszą wyprawą życia też nici.
Nie stresuj sie na wyrost. W ktorym jestes tygodniu? Fajki, alkohol sa wysoko niewskazane w czasie ciazy, ale organizm kobiety takze zwieksza tempo i efektywnosc detoxu takze toksyny i nieporzadane substancje sa neutralizowane i usuwane o wiele szybciej niz zwykle.
Nie stresuj sie na wyrost. W ktorym jestes tygodniu? Fajki, alkohol sa wysoko niewskazane w czasie ciazy, ale organizm kobiety takze zwieksza tempo i efektywnosc detoxu takze toksyny i nieporzadane substancje sa neutralizowane i usuwane o wiele szybciej niz zwykle.
Poprzedni temat
Dieta-ocena
Następny temat
Trening dla przyszlej mamy?
Polecane artykuły