Kim jest Grzegorz?

Tak, kyok się rozwija, ja pamiętam u nas na zawodach 15-20 lat temu jak walki wyglądały "makabrycznie". Nie liczyła się technika, za to masakra była większa. Nikt się nie oszczędzał. Dzisiaj ludzie są pięknie wyszkoleni. Ale to zasługa tego, że wtedy zaczynało się w wieku 16-17 lat i na zawody po roku treningu. Dzisiaj większość zawodników ma za sobą 5-6 albo i więcej lat stażu i po prostu coś potrafi.Jedyny problem w tym , że niewielu juniorów potrafi się przestawić z lekkiego kontaktu na normalne kumite.

Bo cieżkie kumite trzeba robić cały czas nawet z pietnastolatkami.

I nie powiedziałbym, że dzisiaj się oszczędzają. Na pewno są bardziej asekuracyjni, ale przy tym zdecydowanie skuteczniejsi.
Dają z siebie wszystko a i więcej dać mogą

I różnica spora. Jestem pewien, że dzisiejsi mistrzowie z lżejszych wag nawet by mieli sporo do powalczenia na ówczesnych MŚ

OloKK, lekki kontakt i normalne kumite to dwie różne sprawy. W lekkim kontakcie możesz trzymać pięknie gardę, wyłapać każdą technikę. Ale jeśli dostajesz potężne mawashi na udo, albo przeciwnik ma zaje..mocne łapy i ich sprawnie używa to sprawy się komplikują. Dochodzi ból, stres, strach. Możesz nie mieć techniki ale jak masz pociągnięcie z nogi lub z ręki to rozwalasz przeciwników, fizycznie. Coraz trudniej o odważnych zawodników. A poza tym , jak ojciec z matką zobaczą siniaki na swoim 14-15 latku to dostają małpiego rozumu. Z tego masz później tylko kłopoty. Gdybyś zrobił takie treningi jak 20-30 lat temu to byś miał prokuraturę na głowie, za znęcanie się nad młodzieżą :)

Dodaj do pełnego kontaktu gardę, strategię, technikę i masz zdecydowanie lepszego zawodnika niż takiego sprzed 20 lat

Pan Grzegorz Jozwiak uczyl mnie karate kyokushinkai w Poslce w latach 80-tych w Jeleniej Gorze . Wtedy mial 1 Dan , mam jakies wiadomosci , ze byl w Chicago , tam na polskiej dzielnicy jest klub Karate Kyokushinkai , chyba Belmont Ave Chicago Illinois USA , widzialem kiedys na stronach polsiego zwiazku kyokushinkai ze jest w USA . Pochwale sie , ze nauka pana Jozwiaka byla swietna , efektywna i na cale zycie . Teraz mam 40 lat , mieszkam w USA , mam 3 dan Tae Kwon Do i rowniez stopien mistrzowski Shaolin Wushu .
Pozdrowienia .

SI_SU, czemu porzuciłeś kyokushin?

do---garyu---dlaczego zaniechalem kyokushinkai ? Odpowiedz jest prosta , w kraju , w ktorym mieszkam nie jest popularne karate kyokushinkai , wybralem cos innego .

Fakt, o zawodnikach KK z USA niewiele słychać. Podobno w NY w dojo shihan Gorai trenuje garstka ludzi. Jak jest tam 10 osób na treningu to jest święto. A KK w USA i Kanadzie to praktycznie tylko Polacy.

Wielkie dzieki SI_FU. Teraz już wiem o kogo chodzi.Słyszałem to nazwisko naprawde prawdziwy wojownik. Dzięki.

ładny avatar.