...
Napisał(a)
Alkohol nie ścina białek. To raz.
Natomiast co do alkoholu, marihuany itp:
Mnie nudzi przytaczanie naukowych dowodow szkodliwości, a może i braku tego czy tamtego. Rostrząsanie - czy jedno piwo to dużo czy mało? A dwa? A trzy tygodniowo? To jest ******lenie w bambus.
Szkodliwość używek jest potwierdzona badaniami. I nie ma się o co spierać. To raz.
A dwa - używki to styl życia. Jak pijesz to piwo, to nie zagryzasz tuńczykiem. Jak jesteś głodny po gandzi to wsuwasz absolutnie wszystko. Nie idziesz na trening potem, bo Ci się nie chce. Przyjemniej siedzi z kumplami./ Albo idziesz i załatwiasz sobie kontuzję.
A to się gryzie z uprawianiem sportu.
Wielu marzy o sześciopaku. Panowie - nie ma dróg na skróty. Nie ma magicznych trików. Jest tylko wytrwałość i oddanie. A diabeł tkwi w szczegółach. Zagrożeniem nie jet wbrew pozorom tłusta golonka na obiad. To właśnie jedno piwo w piątek. Czipsy we wtorek. Dwa poączki w środę. A w czwartek pizza ze znajomymi.
Kumacie?
Oczywiście pozostaje kwestia - czy żyć normalnie, z ludźmi, czy też może ograniczać się wg schematu jedz - trenuj - śpij.
\To pozostawiam każdemu do przemyslenia. Z tym, że lepiej przemyśleć sprawę, zdecydować się i być konsekwentym. Niż płynąć z prądem [dzisaj jestem pakerem na max, a jutro mnie juz kumple wyciągną na ławeczkę]
Bo w tym ostatnim postępowaniu kryje się ciężka kasa firm produkujacych odżywki. Ćwiczysz trzy razy w tygodniu i nie ma rezultatów. To malolat idzie kupić kretę, gainer, białko, stacka i Bóg wie co jeszcze.
I na koniec a propos marysi proponuję wysłuchać do końca:
http://patrz.pl/mp3/bodek-narkotyki
Zmieniony przez - Kuro w dniu 2008-05-02 11:36:58
Natomiast co do alkoholu, marihuany itp:
Mnie nudzi przytaczanie naukowych dowodow szkodliwości, a może i braku tego czy tamtego. Rostrząsanie - czy jedno piwo to dużo czy mało? A dwa? A trzy tygodniowo? To jest ******lenie w bambus.
Szkodliwość używek jest potwierdzona badaniami. I nie ma się o co spierać. To raz.
A dwa - używki to styl życia. Jak pijesz to piwo, to nie zagryzasz tuńczykiem. Jak jesteś głodny po gandzi to wsuwasz absolutnie wszystko. Nie idziesz na trening potem, bo Ci się nie chce. Przyjemniej siedzi z kumplami./ Albo idziesz i załatwiasz sobie kontuzję.
A to się gryzie z uprawianiem sportu.
Wielu marzy o sześciopaku. Panowie - nie ma dróg na skróty. Nie ma magicznych trików. Jest tylko wytrwałość i oddanie. A diabeł tkwi w szczegółach. Zagrożeniem nie jet wbrew pozorom tłusta golonka na obiad. To właśnie jedno piwo w piątek. Czipsy we wtorek. Dwa poączki w środę. A w czwartek pizza ze znajomymi.
Kumacie?
Oczywiście pozostaje kwestia - czy żyć normalnie, z ludźmi, czy też może ograniczać się wg schematu jedz - trenuj - śpij.
\To pozostawiam każdemu do przemyslenia. Z tym, że lepiej przemyśleć sprawę, zdecydować się i być konsekwentym. Niż płynąć z prądem [dzisaj jestem pakerem na max, a jutro mnie juz kumple wyciągną na ławeczkę]
Bo w tym ostatnim postępowaniu kryje się ciężka kasa firm produkujacych odżywki. Ćwiczysz trzy razy w tygodniu i nie ma rezultatów. To malolat idzie kupić kretę, gainer, białko, stacka i Bóg wie co jeszcze.
I na koniec a propos marysi proponuję wysłuchać do końca:
http://patrz.pl/mp3/bodek-narkotyki
Zmieniony przez - Kuro w dniu 2008-05-02 11:36:58
...
Napisał(a)
z mojego doswiadczeniawiem ze jak zapale i nie wyjde w ciagu 5 min. na siłke to kupuje kilo m&m's i do koja. Jezeli dotre na silke to kompletny brak skupienia, nawet z napisanym planem to itak wszystko tobez serca i przekonania. Potem caly dzien bez energii i w ogole padaka. NIE POLECAM ! jointy zabijają podstawe do osiagniecia naprawde dobrych wynikow - SYSTEMATYKE i SKUPIENIE
powoli do przodu...
...
Napisał(a)
Ale wy gadacie .. Ja przynajmniej raz na tydzień sobie zajaram, i nie widzę żadnych ubytków masy np..
Raz na jakiś czas przecież możesz wypić, możesz zajarać, nie jesteś zawodowym kulturystą żebyś sobie miał odmawiać takich rzeczy, bez przesady ludzie ..
Raz na jakiś czas przecież możesz wypić, możesz zajarać, nie jesteś zawodowym kulturystą żebyś sobie miał odmawiać takich rzeczy, bez przesady ludzie ..
" Jeden miłości chce drugi ma puste serce ..
Jeden nic nie chce mieć,a drugi chce mieć więcej "
...
Napisał(a)
Kuro ---> SOG
bezwzględnie zgadzam się z Tobą. Choć nie odmawiam sobie alko raz, dwa na miesiąc
bezwzględnie zgadzam się z Tobą. Choć nie odmawiam sobie alko raz, dwa na miesiąc
treningopolon + michadrol + regenestanol + wheymadren + kreatynabol
Trening, micha, kreatyna - zrobią z ciebie sk****syna
...
Napisał(a)
Jak pijesz to piwo, to nie zagryzasz tuńczykiem. -mozna by polemizowaćhehe
mnkk raz na tydź to imho już dużo sie robi, chociaż ofkoz zależy też co i ile.
Zmieniony przez - bic44 w dniu 2008-05-02 15:17:51
mnkk raz na tydź to imho już dużo sie robi, chociaż ofkoz zależy też co i ile.
Zmieniony przez - bic44 w dniu 2008-05-02 15:17:51
...
Napisał(a)
Zielska nie tykam.
Miałem przeszlo rok okresu "tylko siłka". Teraz nieco zluzowałem z alko.
Nie mniej trza sobie uzmysłowić pewne rzeczy. I robić je swiadomie.
Miałem przeszlo rok okresu "tylko siłka". Teraz nieco zluzowałem z alko.
Nie mniej trza sobie uzmysłowić pewne rzeczy. I robić je swiadomie.
...
Napisał(a)
Jesli trzymasz diete caly czas i raz na jakis czas ( np 2miesiace ) wyskoczysz z kolegami cos wypic, zapalic to nie ma problemu.. Wszystko jest dla ludzi ale trzeba to robic z glowa.
Gorzej jesli palenie czy picie staje sie twoim sposobem na zycie..
Gorzej jesli palenie czy picie staje sie twoim sposobem na zycie..
be animal
...
Napisał(a)
pdg dobrze podsumował dyskusje
...
Napisał(a)
Imo przecież browarek jest zdrowy
Nie wiedzieć i zapytać to wstyd na chwile. Nie wiedzieć i nie zapytać to wstyd na całe życie.
Polecane artykuły