agresja na treningu

Molu, jakkolwiek Twoje pytanie jest niepoważne, to postaram się poważnie odpowiedzieć. Naturalnymi buzerami testosteronu są w większości preparaty oparte na ziółku tribulus testeris. Jest tego od groma. Skuteczność dla mnie mocno wątpliwa. Z wyższej półki np Attitude firmy SAN podobno nieźle kopie. Faktem jednak pozostaje, że wzrost agresji bywa efektem ubocznym dopiero przy potężnym wzrostem teścia, zwykle pochodzącego ze źródeł egzogennych Jeśli spodziewasz się tego po tribulusach lub innych wynalazkach to się zawiedziesz. Olokk niestety powiedział Ci prawdę. Pozostaje mieć nadzieję, że jednak nie jesteś pipa i tylko wydaje Ci się, że potrzebujesz dopalacza

dziekowa, wlasnie na taka odpowiedz czekalem w sumie nie wiem czego sie spodziewalem po takim suplemencie ale jak juz wspominalem, agresji mi nie brakuje - chcialem ja tylko zwiekszyc.

jak mozna ciwczyc agresje?
nauczysz ja warowac czy podawac lape?
czlowieku ogranij sie
po o ci agresja na treningu?
ubierz graplerki i zacznij nawalac sie z kims wiekszym i lepszym to zrozumiesz co znacyz TRENING
a jak chcesz komus krzywde zrobic na treningu (bo po co ci wiecej agresji) to wspolczuje tobie glownie bo zorbisz krzywde paru koelgom ale lepszy/wiekszy sie zawsze znjadzie
po za tym wiesz co to jest agresja?
to jest stan emocjonalny inteligencie
mozesz podwyzyc poziom tesosteronu ktory moze powodowac ze bedzie mial wiecej adrenaliny poprzez co wiecej "power'a"
pojdz do sklepu/apteki i powiedz ze chcesz cos kupic na "agresje" to cie wysla odrazu do psychiatryka
zal...

pojedz na ustawke tam sa ludzie pokroju "agresji"...

Agresja nie jest na treningu potrzebna do niczego.

Trening nie służy roz******laniu ludzi tylko wyrabianiu umiejętności.

Zresztą jak Ci suplementy potrzebne żeby dostać ****icy to coś nie tak z genami.

Nic dodać nic ująć.
Dobrzy zawodnicy walczą na zimno i spokojnie, niezależnie od tego, jak 'agresywnie' to wygląda na zewnątrz. Nie wspominając o szacunku dla kolegów z klubu, to nie są worki treningowe dla wyładowania czyichś problemów psychicznych.
Żeby zwięszac agresję to trzeba mieć coś nie po kolei, takich gości się w normalnych klubach wywala zresztą za drzwi i to definitywnie.

A jak ktoś nie ma charakteru do walki to mu tego na pewno żaden sztuczny 'booster' nie zrekompensuje.

Zmieniony przez - searme w dniu 2008-03-31 14:03:28

J/W .Ja jestem za agresją na treningach,ale kontrolowaną,trzeba się lekko podkręcać,ale nie tak,żeby zrobić krzywdę partnerowi,chłodna kalkulacja w walce pomaga.Poza tym ciężko co trening zmieniać partnera gdy przesadzimy z agresją,no istnieje też druga wersja,że my moglibyśmy stać się ofiarą takiej agresji i co??Koniec z treningami na długi czas,wózek,albo życie z głowy??Co innego,gdzieś w sytuacji zagrożenia,gdy nie ma wyjścia i miejsca by spier...ić ,jak mówi mój instruktor,powinna nam zapalić się wtedy czerwona lampka,z napisem RATUJ SIĘ SAM,BO CI NIKT NIE POMOŻE,wtedy banzai i do przodu i jazda z agresją.

Chlopaki czemu pytanie uwazacie za "niepowazne"?

Molu86
Buzery testostertonu nie zwieksza raczej zbytnio Twojego poziomu testosteronu (sadze przynajmniej, ze nie na tyle, abys to znaczaco odczul). Nie widzialem badan, ktore by przemawialy za nimi. Mozesz sprobowac, rozejrzec sie na forum (wyszukiwarka: boozer testosterony, etc) i wybrac cos jezeli chcesz sprobowac. Ale tak jak napisalem- ja osobiscie nie liczylbym na znaczace efekty.

Pozdrawiam i powodzenia.

BTW
Czytam wypowiedzi Wasze i mysle, ze chyba po prostu nie zrozumieliscie tematu. Nie sadze, aby autorowi tematu chodzilo o wzrost agresji do "nawalania kolegow na treningu".

Zmieniony przez - Kamiru w dniu 2008-03-31 20:28:04

No to ponawiam pytanie - po co agresja na treningu?

To fajnie wygląda na filmie Rocky Naściektóryś gdzie spocony bokser z okrzykiem "uaa!" wali w worek, a trener go zagrzewa.

Normalnie agresja nie jest potrzebna żeby trenować rzetelnie i solidnie.

Innym przypadkiem jest oczywiście przygotowanie pod zawody/walkę, bo rzeczywiście są zawodnicy gdzie agresja do przeciwnika i wpajanie parcia do przodu jest ważnym elementem przygotowań.

A z drugiej strony jest kupa zawodników którzy nie potrzebują agresji bo wygrywają np. przygotowaniem fizycznym, techniką czy taktyką. Vide Minotauro np.

dzieki Kamiru za odpowiedz, bo widze ze tylko Ty zrozumiales o co mi chodzi, ale to pewnie moj blad, bo nie wiedzialem zabardzo jak to wytlumzczyc.

moim zdaniem nie agresja jest potrzebna a spokój, pewność siebie i opanowanie.