Pobity :/

dokladnie nie wiem dlaczego ale z policjantem mozna porozmawiac jak z czlowiekiem...no powiedzmy prawie jak z czlowiekiem

Chlopaki KONIEC SPAMU!
Chcecie sobie popisac, to poszukajcie odpowiedniego tematu- byl taki w dziale.
A teraz temat juz konczcie.

I dajcie spokoj juz z tymi SOGami!

Hee od dzis tata powiedzial zebym nosil gaz lzawiacy ;) kupil mi i dal ;) dla bezpieczenstwa ;) nikomu tym nie zrobie krzywdy a bede mial mozliwosc i czas na ucieczki ;)
Dziekuje Wszystki za wypowiedzi ;)
Pozdro

Z całym szacunkiem dla "pobitego" jaki sens miało w ogóle napisanie tej arcy ciekawej historii tutaj ? SPORTOWE FORUM DYSKUSYJNE? czy pamiętnik pokrzywdzonego? w całym zamieszaniu najbardziej rozbawiło mnie przyznawanie sogów współczując... Panowie bądzmi poważni. Nic nie ujmując twórcowi tego tematu ale stwierdzenie "(miał masę)" szczególnie w nawiasie mnie rozbawiło. Po primo załóżmy dział "nie słusznie pokrzywdzeni" :) a co do samej historii mogles zapytac go o co chodzi skoro nie spuszcza wzroku z Ciebie w momencie przejścia obok niego a nie siedzieć jak mysz pod miotłą bo Cie spotka więcej takich sytuacji, troche myśl... w kazdy razie ta sytuacja wpłynie pozytywnie na kolejny taki przypadek w kwestii obrony... wyciągnij wnioski. PS. gaz... szkoda...

Zmieniony przez - Toudiunio w dniu 2008-03-29 17:22:44

Zmieniony przez - Toudiunio w dniu 2008-03-29 17:23:38

nic nie zrobiłeś i sie dziwisz? Brak reakcji = zachęta dla przeciwnika do oklepania cię

Hmmmm.... Panowie no bez przesady. Chłopak dostał po kapie od bandyty, który "ma masę", jest zrozpaczony totalnie. Szuka pomocnej dla ucha pociechy a wy jeszcze dorzucacie mu gówna do koryta. Nie każdy jest Chuckiem Norrisem. Nie każdy posiada także cechy i umiejętności ulicznego wojownika jakimi są bynajmniej: zwinność kota czy zręczność jubilera. Nie każdy też unosi się honorem i dumą, czasem lepiej dać się oklepać jak idziesz z dziewczyną na spacerniaku. Pod uwagę można brać tutaj wiele czynników ale niema co gdybać za wiele. Chłopak może ma dusze romantyka, pociągają Go inne zajęcia. Skąd wiecie czy chemblowanie parapetów, malowanie pisanek czy nawet zaawansowane projektowanie żyrandoli to nie jego chleb powszedni. Ma chłopak inne zainteresowania i nie lubi sie bić. Nie każdy jest do tego stworzony, dlatego też nie można śmiać się z niego. To na pewno. Lecz muszę rację przyznać, iż nie jest to kącik porad dla tych co się po ***** dają klepać. Jak chcesz sie żalić to zrób to na Komendzie Policji - czego osobiście NIE POLECAM! - zaznaczam tylko, że masz taką opcję. HAHA ! Ale napewno wyjazd do Tajlandii przybliży Ci nieco znajomość tajników Muay Thai. Szczere wyrazy współczucia z mojej strony i Powodzenia! Elo!


Zmieniony przez - sanch3z w dniu 2008-03-29 18:02:19

nie jestem jakas ofiara co sie bic nie potrafi... probowalem sie bronic tyle co mi sie udalo too uderzenie kamieniem w glowe napastnika;/ ale too goo doprowadzilo do szalu i przybiegl nastepny ;/ nie mialem miejsca na wykonanie zadnego ruchu, heden kopal drugi tlukl po mordzie i zebrach ;/ Tym postem nie chcialem sie wyzalic a pokazac jaka jest rzeczywistosc;/ ze ludzie zamiast pomoc a bylo sporo ludzi nikt nie pomogl tylko stali i patrzyli albo szli dalej ;/ jezeli kogos wkur**l moj post to nie musi sie wypowiadac i sorki za ten "glupi popost"
Pozdro

Duzo porad, filozofii piszecie a sprawa trwala pewnie 2 minuty do tego chlopak zostal uderzony od tylu. Znacie ludzi, ktorzy sa czujni
i gotowi do walki 24/7? Kazdemu nas moglo sie to zdarzyc imo

Jasiek911 trzymaj sie, zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

Co ma do tego wszystkiego Tajlandia? ;-P Jedziesz do jakiegos klubu czy polezec na plazy...

Zmieniony przez - Swamprage w dniu 2008-03-29 20:52:30

hmm na silny cios w tyl glowy ciezko jest odpowiedziec tak apropo...

Zakladalem juz post ze jade do tajlandii ;) z rodzina ;) too bedac tam od 5 do 9 miesiecy nie zaszkodzi mi abym podlapal troche Muay Thai. Jak wroce do kraju too bede kontynuowal
Pozdro