studia - warto na nie isc,za i przeciw ?

Niestety prawdziwy jest fakt, że niedlugo wszystkie studia beda prywatne - platne:/ Teraz to juz tylko szyld "STUDIA PAŃSTWOWE" a w gruncie rzeczy polowa, a czasem nawet 3/4 to osoby płacące. I to nie wyssane z palca. Jestem na I roku Farmacji w Łodzi. I spośród 160 osob przyjetych na rok prawie 80 jest na płatnych. Do tego dochodza oczywiscie repetenci (20-30 osob z roznych przedmiotow, rzecz jasna płacą). Uczelnia zarabia po 13 klockow za głowe co daje sumę ponad miliona złotych tylko i wylacznie z pierwszego roku. Do tego dochodza jeszcze z nastepnych lat i suma sie robi pokazna, a uczelnia i tak ciagle gada ze na wszystko kasy brac, co mozna poznac po za***istych furach co stoja na parkigu pod uczelnią Niedlugo studia beda albo dla geniusz albo dla bogatych. Smutne??? Co z tego, prawdziwe.

no tak studia studia , ale idziesz do roboty i kolo sie pyta na starcie co ty umiesz , gdzie pracowales i co masz , ty mu powiesz np :
-jako robol , mam srednie i umiem np meble obic (tapicer ) a przyjdzie koles po studiach i te same pytanie :
- nic,nigdzie,mam magistra
i teraz kogo wybiora ??? robola czy magistra ?

ryo to co masz zamiar po lo isc do roboty czy na studia????

ale tu się mijają dwie różne filozofie: czy ktoś idzie na studia dla samego posiadania papieru wyższej uczelni (jakich w naszym kraju mnóstwo) i chce pracować w innym zawodzie niż studiował czy po to żeby się nauczyć przyszłego zawodu

np. nikt (chyba ) nie idzie na prawo żeby po studiach pracować jako mechanik, hydraulik itp.
tak samo nikt po LO/zawodówce/technikum a bez studiów nie zostanie prawnikiem

Polska sie rozwija, bezrobocie spada i każdy się może dorobić tylko niech mądrze wybiera drogę kariery...

wg mnie studia wcale nie sa takie zaje**ste, przecierz od hooja ludzi wykszatlconych albo siedzi za granica albo nie pracuje w swoim albo jest berobotna...
oczywiscie nie mowie ze wszyscy,ale tak jest...
rzecz wyglada inaczej jezeli wybierzemy przyszlosciowy kierunek, ale wiadomo nie kazdy pojdzie na taki kierunek bo nie kazdy sobie poradzi...
nie prawda jest ze jak sie pojdzie na studia to bedziemy zarabiac krocie, po zawodowce i technikum tez mozna dobrze zarabiac,wszystko zalezy tez od szczescia...

ja sam koncze liceum w tym roku,i bardzo zaluje ze znalazlem sie w tej szkole, to byl moj zyciowy blad,ale jak to zrozumialem to juz bylo za pozno na zmiany...poprostu nie pasuje do tej szkoly, ciagle siedzenie nad ksiazkami to nie dla mnie...i martwi mnie to ze musze isc na studia, bo raczej napewno sobie nie poradze...chyba ze bede siedzial non stop nad ksiazkami, co chyba doprowadziloby mnie do szalenstwa...

mam podobnie jak pan post wyzej :] tylko,ze ja chodze do wieczorowki i prcuje jednoczesnie, troche ciezko,ale mature probna napisalem,ale jesli chodzi o studia to wolalbym chyba sobie kursy jakies poroboc. facetka od polaka u mnie w budzie chciala isc na kursy,ale ludzi z wyzszym podobno nie biora. sam nie wiem jeszcze, zostalo troche czasu , ale trzeba juz myslec, uczelnie ktore sa u mnie w szkole nie sa duzo warte,musialbym skonczyc jakas lepsza a topic w tym kasy tez nie chce ...

Jestem rok po LO ,poszedłem na studia zaoczne piątek-sobota-niedziela na politechnikę śląską - elektrotechnika

1.Ludzie trochę dziwni /Jakby niedorozwinięci 10-20% Jedni przygłupy drudzy zgrywali "kujonów"
2.Poziom mega wysoki jak na zaoczne...
3.Po semestrze zrezygnowało 10-20ludzi...
4.Opłata za semestr 1600zł

Aktualnie nie studiuję pracuję i zarabiam z 2 sobotami 1600zł NETTO (~2200brutto)

A powiem tak ludzie 10lat starsi z doświadczeniem w fachu zarabiają po 1200-1400zł NETTO

Zmieniony przez - DEXTROZER w dniu 2008-03-16 07:38:35

oj boze boze...

rece sie zalamuja jak was czytam

Ryo, w piekarni robisz tak? To rob tam dalej, bo na studia sie nie nadajesz

pojdziesz na studia humanistyczne, w **** kucia i potem gowno nie robota

a na inżynierskich pewnie nie dasz sobie rady już na pierwszym roku z matmą i fizyką


a to porównanie z obiciem tapicerki , no myślałem, że ***ne...

dobrze jest się pośmiać po powrocie z imprezy

no jo smiejesz sie a to wcale smieszne nie jest ;] musialem jakas fuche zalapac,ale nie chce do konca zycia tam robic rzecz jasna, dlatego interesuje sie studiami, jak trzeba to tez umiem usiasc nad ksiazka i sie pouczyc.

ryo o jakie kursy ci chodzi? a co myslicie o studium/szkole policealnej?