Wiadomo, że ma - jednak po prostu chce ci racjonalnie przedstawić co i jak. Ja 2 lata temu zacząłem regularnie zwisać na drążku i rozciągać się 2 razy dziennie. Od tego czasu urosłem może z 1 cm. Teraz mam 17 lat i wciąż to robię, bardziej z przyzwyczajenia i już nie pokładam w tym nadziei na kolejne cm. Po prostu... ile masz urosnąć, tyle najprawdopodobniej urośniesz, ale z drugiej strony zawsze jest myślenie - czemu nie próbować? Jakby co zostaje jeszcze HGH dla ostatecznych desperatów, a i to niczego nie gwarantuje, takie życie ;\.
No i żeby tym smutnym akcentem nie kończyć wypowiedzi, to ci jeszcze wkleję historię, którą kiedyś znalazłem tutaj na forum.
"Wzrost na zamówienie"
"Rustam Achmetow , radziecki lekkoatleta (skoczek wzwyż) , człowiek znany w sportowym świecie ,jako młody i początkujący sportowiec miał kłopot nie lada.Niski wzrost praktycznie uniemożliwiał mu osiągnięcie wyników na światowym poziomie.W piętnastym roku życia przestał całkowicie rosnąć.W takich przypadkach medycyna ma niewiele do powiedzenia.Prawa natury wydają się nie do pokonania.A jednak Achmetow nie zrezygnował.W kilka lat później przerósł swoich rówieśników o głowę.Ale zacznijmy od szczegółów tej niecodziennej ,lecz prawdziwej historii.
Zdaniem Achmetowa , dzielącego się swoimi doświadczeniami z czytelnikami miesięcznika "Fizkultura i Sport" , o udanym eksperymencie zdecydowały trzy podstawowe przyczynę: motywacja psychologiczna,trening specjalistyczny i racjonalne odżywianie.
Motywacja psychologiczna , a więc przekonanie o powodzeniu terapii wpływa na prawidłowe funkcjonowanie gruczołów wewnętrznych organizmu, regulując między innymi wzrost człowieka..Rustam Achmetow, jak sam pisze ,wiarę tę zawdzięcza autorytetowi swego trenera Wiktora Aleksiejewicza Łońskiego.Zgodnie z założeniami trenera , Achmetow w pierwszym roku miał urosnąć 5 cm,podobnie w następnym, w trzecim zaś roku -8cm.Ku zaskoczeniu samego zainteresowanego wzrost powiększył się według programu codo milimetra, do 186 cm.W 1971 r. Achmetow ,stale uprawiając specjalistyczne ćwiczenia i niezaniedbując treningów w swej konkurencji sportowej, zdobył mistrzostwo Spartakiady Narodów ZSRR.
Trening specjalistyczny to szczegółowo opracowany kompleks ćwiczeń wykonywanych dwa razy dziennie-rano i wieczorem.Rozgrzewka -20 do 25 min,5-7 min biegu,ćwiczenia gibkościowe, gimnastyka (szpagaty ,znajome z lekcji wf mostki,
zwisy na drążku 2x20sek.bez obciążenia i raz z obciążeniem 5-10kg u nóg).Zwisy głową w dół (na drążku lub drabince ,stopy mocno zamocowane pasami).Skoki polegające na dosięganiu końcami palców wysoko umieszczonego przedmiotu lub zaznaczonej wysokości:2x10 (odbicie prawą nogą),2x10(odbicie lewą nogą).Przerwa między skokami 5-8 sek. miedzy seriami 4-5 min.Achmetow wykonywał także inne ćwiczenia (z pomocą partnerów) polegające na lekkich jednoczesnych pociągnięciach za dłonie i stopy.Reżim treningu, który narzucił sobie Achmetow był tak intensywny , że nocą spał tylko w pozycji na wznak********* także inne sporty-pływanie 3 razy w tygodniu (crawlem) i koszykówkę.
Odżywianie.Przede wszystkim jak najwięcej witaminy A-tran 3 razy dziennie,jaja,owoce (najlepiej leśne),winogrona itd.Achmetow nigdy nie palił i nie pił alkoholu.Przestrzegał stałych godzin posiłków i odpoczynku.Przed snem wykonywał w łóżku relaksowe ćwiczenia rozciągające , powtarzając i wyobrażając sobie , w możliwy sugestywny sposób ,jak jego ciało rośnie wzdłuż.
""Trudno powiedzieć, co ostatecznie zdecydowało o moim wzroście. Obecnie w szkole Wiktora Aleksiejewicza Łońskiego mój "eksperyment" jest kontynuowany.Jego uczestnicy wykonują wiele ćwiczeń, które ja wykonywałem.Wierzą w sukces i jak ja darzą zaufaniem swojego trenera"".
Tyle Rustam Achmetow o swoim treningu.Nie wnikając szczegółowo w efektywność całości programu ,bo fakty mierzone w centymetrach mówią same za siebie,wniosek nasuwa się jeden.
Można w sposób świadomy zmienić-przy maksymalnej konsekwencji i pracy-swoje ciało,nadawać mu pożądany kształt,mięśniom siłę. Niezwykłość podobnych ,jak opisany wyżej przypadków,oznacza tylko ,że nasz organizm kryje jeszcze wiele tajemnic,do zrozumienia których,nadal poszukujemy właściwych szyfrów.Na razie natrafiamy na pojedyncze cyfry,które,być może,kiedyś ułożą się w wielocyfrowy logiczny układ."