Chodzi o to że:
załóżmy, że trening zaczynam o 17, robię przykładowo klatkę+triceps, klatkę kończę ćwiczyć o ok 17:25-17:30.później triceps. Trening kończę o 18, zanim się przebiorę, wrócę do domu, przygotuje posiłek potreningowy mija jakieś 30-45 minut(bliżej 30 raczej ). Wychodzi to 1h po treningu klatki bo później ona już nie pracuję, nie jest to trochę za późno??
Tak samo ma się sprawa z treningiem FBW, gdzie 1 patrię robię z 10 minut, cały trening trwa 1h i sprawa z posiłkiem potreningowym wygląda tak samo, nie za dużo czasu upływa od ćwiczenia pierwszych parti??