moja slabosc-pizza

Chaczyk: pewnie, ze nie mam jego genetyki, wagi (...).

Chodziło mi o to, że zawodowcy też pozwalają sobie czasem na pizzę/fast food.

Myśle że raz - dwa razy w tygodniu przy sporej ilości sportu kiedy palisz ten cały tłuszcz będzie ok ale to zależy też od Twojej przemiany materii i obecnego wskaźnika bf, np. osoby odchudzające sie nie powinny same sobie dołki kopać.Dobra pizza nie jest zła, poza tym jak można porównać takie danie do np. białka w proszku? Tylko się nie objadaj smacznego.

raz w tygodniu napewno nie zaszkodzi..

gdybym majac ulozona diete wychodzil raz w tygodniu na pizze to robilbym to czesciej niz przed jej ulozeniem.
lepiej niech sobie ktos ustali ze jak ma od czasu do czasu wypad ze znajomymi to pujsc z nimi na pizze niz ustalac sobie twardo i konkretnie 1x w tygodniu .

lubisz pizze czy jej smak?bo jak sam smak,to spróbuj ją gryźć,ale nie połykać,wypluwać

Rada roku...

Poczatek trawienia rozpoczyna sie w jakie ustnej.

Gryzienie i wypluwanie to kiepski pomysl.



Najodpowieniejszy to pozwolenie sobie na pizze raz na jakis czas

cingq żartowałem!chyba w to nie uwierzyłeś ?
żeby nie spamować:
najlepiej pizze ograniczyć,jak radzą wyżej,albo spróbować robić jakąś "dietetyczną":poszukaj przepisu w necie,chyba na siłce kiedyś słyszałem,koleś miał podobny problem,i robil sobie pizze z mąki żytniej

Wiem ze zartowales Hiehie

Poczatek trawienia rozpoczyna sie w jakie ustnej.

jeśli chodzi o węglowodany ;]