Jaki gryf kupić

ja nie wiem czemu Wy nie chcecie gryfów gwintowanych
Kilka dodatkowych sekund nie robi wielkiej różnicy ;P
A wg mnie jest to wygodniejszy sposób (mi jakoś zaciski nie przypadły do gustu).

No ale z gustami się nie dyskutuje. Idź raz na siłownie i sprawdź co jest dla Ciebie wygodniejsze. W tym wypadku to raczej kwestia upodobań, a nie jakości sprzętu.

A jak byście nie brali pod uwagę tego że gryf jest gwintowany bądź nie to który byś cię wybrali?

ja bym brał marbo, zależy jakie obciążenie będziesz stosował, marbo jest solidniejszy i masywniejszy,

zacisków osobiście bardzo rzadko używam

Ja rowniez MARBO jezeli by niebrac zaciskow pod uwage,nawet marbo lepiej wizualnie wyglada chociaz w sumie kto tu na wyglad zwraca uwagewazne zeby sie dobrze i pewnie cwiczylo

Poczekam jeszcze na inne opinie.Wziął bym marbo bez wahanie gdyby miał więcej miejsca na obciążenie gdyż moje obciążenie(2x8,5kg 4x5kg 6x2,5kg 6x1,25kg) będzie dosyć dużo zajmować miejsca na gryfie a nie mam teraz kasy żeby kupić jakieś cięższe krążki

to marbo odpada, bierz ten drugi i dokup zaciski

wytrzymałość stayera to było 150-160 kg z tego co pamiętam
myślę ze na "pewien" czas ci starczy =]

No na pewno mi starczy bo ćwiczę dopiero trochę ponad dwa miesiące i biorę na klatę 75kg

a jak myślicie czy ten gryf nie jest za krótki.Gryf ma długość części chwytnej 111,5cm a rozstaw stojaków jest na 107cm

Wpadłem na pomysł który rozwiązał wszystkie problemy, kopie gryf 213cm :)