*** taczanie oponki - spam post działu ***

no to bedziesz nauczycielem polskiego

Badz madrzejszy ode mnie...
i...
NIE BADZ NAUCZYCIELEM


Mowie Ci...
Lipna robota...
Chociaz nawet ja lubie


Tylko te zarobki...
ech...


Pozdr

sis jest nauczycielką biologi wiecznie narzeka...

Taki kraj. Bo i powiedz mi czym się różni nauczyciel od lekarza ? Jedni i drudzy muszą się kształcić całe życie podyplomowe specjalizacje ... prestiż wykonywanego zawodu podobny. A lekarzom ciągle mało i mało

prawda, to jest prawda, a co mnie najbardziej denerwuje to to, że lekarze do tego wszystkiego mają swoje gabinety z ktorych nie czerpią małej kasy tylko kokosy a chcą jeszcze więcej od państwa brać, gdzieś wyczytałem(chyba w lokalnej gazecie) wypowiedź jednego z lekarzy i wyszło że pracuje 25 godzin na dobe jak to możliwe, czyżby podczas pracy w szpitalu bądź na przychodni jeszcze jakoś dorabiał ten "biedak" źle sie dzieje...

ochrona się dołącza do was w żalu i smutku nad zarobkami

choć poprawiło się u nas w branży i widać kolejne światła w tunelu

Ochrona zależy jak jesteś ustawiony i czy chce ci się godziny łapać. Mam wyższe wykształcenie wysokie stanowisko w firmie i uważam że dość dobre zarobki ale jak spotykam kolegów którzy ustawili sie dobrze w ochronie i okazuje się że mamy podobne zarobki to zastanawiam się na **** ja sie uczyłem

na nauczyciela to jestem za nerwowy bym klasę wyklną a w najlepszym przypadku pozabijał Czorcia Ty uczysz biologii????? Ja od czasów podstawówki chciałem byc ochroniarzem zawsze byłem największy w klasie i mi to mówiono Ale w domu mnie zmusili iść na studia to wybrałem taki kierunek Powiedzcie mi czy jest jakaś szansa utrzymania diety i treningów na studiach tzn czy jest czas?

zależy gdzie chłopie studiujesz u mnie na roku nie ma specjalnie na nic czasu bo cisna strasznie, ale kumple z politologi, czy marketingu nic nie narzekaja

Nie ma szans
czasu jest pod dostatkiem ale na studiach się chla i bawi, słyszałeś posłankę samoobrony że do Donalda Tuska policja do akademika często na interwencje przyjeżdżała

na szczęście w akademiku nie bede mieszkał tylko wykłady i do domciu a alkoholu w ustach to od walentynek 2007 nie miałem tylko wykłady trwaja po 10 godzin coś?? bo nie mam zielonego pojęcia jak to jest.