Szacuny
0
Napisanych postów
21
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
117
Witam i mam pytanie o Wasze zdanie na temat zastosowania Capoeiry w starciu na ulicy. Od razu proszę o rezygnację z wypowiedzi osób, które Capoeire znają tylko z pokazów, a tak naprawdę nie wiedzą "co siedzi pod maską". Na pokazach nacisk kładzie się na "efekty specjalne". Capoeira ma też sporo kopnieć, których sam nie chciałbym przyjąć (Bencao, Martello, Mei Lua Compasso, Pizao, czy Parafuso).
Ja mam takie zdanie, że jeśli ktoś jest wystarczająco szybki, to każda sztuka walki jest skuteczna. Zwłaszcza, jeśli miała by być porównywana do typowego wieśfigthingu...
Co Wy o tym sądzicie? I jak już mowile, pytanie skierowane jest do ludzi, ktorzy Capoeire znaja z wlasnych doswiadczen, a nie z filmu "Only the (Warka) strong"... :)
Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
Witamy w dziale. Jednakże-tematem "dyżurnym", jeśli idzie o Capo, jest temat "Capoeira, dużo fikołków, mało gardy...". Tam prowadzimy dyskusje, tam też wypowiada się nasz dyżurny spec od Capo (uirapuru, instruktor tego stylu). Przenieśmy się tam, żenby nie dyskutować jednocześnie o tym samym w dwóch miejsach
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
... mam pytanie o Wasze zdanie na temat zastosowania Capoeiry w starciu na ulicy [...]proszę o rezygnację z wypowiedzi osób, które Capoeire znają tylko z pokazów, a tak naprawdę nie wiedzą "co siedzi pod maską".
Czyli chcesz aby odpowiedzi udzieliły Ci tylko osoby zajawione Capoeirą, które uważają że jest to wspaniała rzecz.
Inaczej możesz napisać - chcę usłyszeć na temat zastosowania Capoeiry w starciu na ulicy tylko od osób zajawionych tą SW. Inne, być może obiektywne, oceny mnie nie interesują.
Szacuny
0
Napisanych postów
21
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
117
Dzia za szybką odpowiedź.
Nie chodzi mi o osoby, które "mają zajawkę" na tą SW i są jej entuzjastami, ale o osoby, które miały z nią styczność nie tylko na pokazach/filmikach, itp...
Aczkolwiek, chyba dałem ciała, bo taki temat już się pojawił na forum, a nie pochwaliłem się umiejętnością szukania... :(
Pozdrawiam
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
ale przynajmniej stać Cię na samokrytykę
Z pytaniem o skuteczność proponuję wbić się tutaj https://www.sfd.pl/Skuteczność_w_SW_-_niekończąca_się_opowieść-t344090-s4.html Pod względem ringowym równie dobry sport jak każdy inny, pod względem samoobrony rozumianej jako "wywalcz sobie możliwość ucieczki" - pewnie też (przynajmniej pod względem kondycji czy psychologicznego efektu), zaś pod względem ulicy... chyba nie chcesz kopać wysoko na ulicy ani tym bardziej fikać koziołków?
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
0
Napisanych postów
21
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
117
Heh, akrobatyka do realnego starcia pasuje jak świni siodło. Kopać wysoko, też nie. Jednak te kopnięcia, które można stosować na środkowe i górne części ciała, mogą genialnie komuś uszkodzić nogi. A wydaje mi się, że najlepiej komuś uszkodzić stawy w kolanach, lub połamać piszczele. Poza tym, Capoeira ma sporo podcięć, a potem, to już tylko kopać (uczyć) leżącego, by nie zaczepiać ludzi...
Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
Capoeira ma też sporo kopnieć, których sam nie chciałbym przyjąć (Bencao, Martello, Mei Lua Compasso, Pizao, czy Parafuso)
Po pierwsze nie capoeira ma, tylko czynnik ludzki, znaczy trenujący jak już Po drugie wszystkie ewentualne atuty capoeiry będą w każdym stylu uderzanym, Shotokan wliczając. Kopnięcia w szczególności, tylko pod innymi nazwami. Za to w niektórych innych stylach walczy się w full kontakcie, czego w capo się jak wiadomo nie uświadczy.
Łamanie piszczeli na ulicy to sorry ale już zakrawa pod tzw. nocne fantazje niespełnionych capofighterów...
Na ulicy może zawieść tak naprawdę wszystko, ale jak już porównujemy style, to bezdyskusyjnie najlepsze narzędzia do walki dają systemy pełnokontaktowe.Zresztą było wałkowane tysiące razy.
PS.Paru gości po capoeira się przyplątało do nas na MT, ci, którzy przeżyli rozgrzewkę oględnie rzecz biorąc sobie nienajlepiej radzili na sparringach, a i np. low kicki były dla nich sporym szokiem. Ale akrobacje fajne robią
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
Szacuny
0
Napisanych postów
21
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
117
Łamanie piszczeli na ulicy to sorry ale już zakrawa pod tzw. nocne fantazje niespełnionych capofighterów... No tutaj jednak też się nie zgodzę... łatwo połamać piszczele :) Nocne fantazje? :) Ja to mam inne fantazje, niż związane ze sztuką walki :)
Co do full servis... czy full kontakt, czy co tam, to zgadzam się.
Kolejna sprawa to może być różna forma prowadzenia treningów... przez co Capoeirista może padać na treningach MT, i odwrotnie. Zresztą... jak by nie patrzeć, młodzi entuzjaści Muay Thai i Capoeiry, padają jak muchy na wykładach na uczelniach :D.... może dobrym sposobem było by, zamiast walki, walnąć gościowi wykład na ulicy? :D
Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
łatwo połamać piszczele :)
No to pochwal nam się, ile to już piszczeli ludziom połamałeś ?
Kolejna sprawa to może być różna forma prowadzenia treningów... przez co Capoeirista może padać na treningach MT, i odwrotnie.
Odwrotnie to raczej nie, na MT wytrzymałość to jeden z priorytetów, na capo to nie jest tak potrzebne, a wręcz zbytnie zajechanie ludzi byłoby niewskazane ze względu na specyfikę treningu.
Zresztą... jak by nie patrzeć, młodzi entuzjaści Muay Thai i Capoeiry, padają jak muchy na wykładach na uczelniach :D....
Jakie znowu uczelnie, my thaiboxerzy wszak ludzie jesteśmy prości i nieuczeni, jeno prymitywne i krwiożercze instynkty posiadający
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
Szacuny
0
Napisanych postów
21
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
117
No to pochwal nam się, ile to już piszczeli ludziom połamałeś ? Staram się z ludźmi nie tłuc... ale swoje wiem :) Za bardzo lubię swój pokój i za mało może z niego wychodzę, żeby mieć starcie z ludziami.
Odwrotnie to raczej nie, na MT wytrzymałość to jeden z priorytetów, na capo to nie jest tak potrzebne, a wręcz zbytnie zajechanie ludzi byłoby niewskazane ze względu na specyfikę treningu. Niestety, w Capoeira wytrzymałość też jest ogromnie potrzebna...
Jakie znowu uczelnie, my thaiboxerzy wszak ludzie jesteśmy prości i nieuczeni, jeno prymitywne i krwiożercze instynkty posiadający Nie róbmy z nas kopaczy takich prymitywów. Zdarzają się studiujące jednostki... to daje większe szanse na uniknięcie wojska celem chodzenia na treningi ;p
A jeszcze co do akrobacji... to tylko na pokazy się przydaje :) W walce ulicznej... nie.
Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
Mimo wszystko sugeruję żebyś trochę nabrał praktyki w łamaniu kości, zwłaszcza na ulicy, zanim zaczniesz głosić takie teorie. Piszczel jest jedną z najodporniejszych kości, pogadaj z lekarzem sportowym...Owszem, jest unerwiona, stąd uderzenia sprawiają spory ból, ale nie pęka bynajmniej jak zapałka.
Niestety, w Capoeira wytrzymałość też jest ogromnie potrzebna...
Do czego?Przecież nie pod zawody...Zresztą jakoś nie widać specjalnej wytrzymałości po trenujących. Treningi capo zdarzyło mi się widzieć i z pewnością nie są one nastawione na budowanie wytrzymałości, co jest zresztą logiczne, bo tam są inne ważniejsze cechy, typu zwinność, elastyczność, itd. Niestety wszystkiego się nie da rady wypracować, na coś trzeba położyć większy nacisk.
Nie róbmy z nas kopaczy takich prymitywów.
Ja???To przedstawiciele innych stylów, w tym i capo, tak się o nas lubią wypowiadać...
Zmieniony przez - searme w dniu 2007-08-01 15:54:25
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
Szacuny
2
Napisanych postów
3376
Wiek
110 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
51101
Może być skuteczna, ale tylko jako dopełnienie innego stylu typowo kontaktowego. Nie traktowałbym jej jako priorytet jeśli chodzi o efektywność w walce - w obronie/ataku. Capoeira pozwala poprawić kondycję, koordynację ruchową, zwinność, szybkość oraz wyrabia w nas pewne odruchy. Jednak typowe pokazowe capo to tylko wspaniała rozrywka dla oczu. Owszem istnieje coś takiego jak "joga duru", gra która zwykle polega na kopaninie i próbie przewrócenia przeciwnika, jednak nie przypomina ona typowej capoeiry regional i całej tej otoczki.
Mestre Nem z grupy Artes Das Gerais praktykuje również MMA, co pokazał w roda na zgrupowaniu w Polsce obalając i okładając na ziemi "ojca" capoeira w Polsce
Zmieniony przez - mleqs w dniu 2007-08-01 16:11:51